Ks. Gałuszka w homilii mówił, że jako osoby wierzące posiadamy różne wyobrażenie Boga. Nauczał: - Pierwsze czytanie, które przed momentem wysłuchaliśmy, odwołuje się do pojęcia światła. Bóg będąc światłością, nie tylko stwarza człowieka, ale zaprasza go do szczególnej relacji. Człowiek jako jedyny ze wszystkich stworzeń, wezwany jest do życia we wspólnocie z Bogiem. Bóg nie jest więc odległym architektem, który po stworzeniu człowieka staje się daleki, anonimowy, pozostawiający człowieka samemu sobie. Co więcej nie staje się takim po grzechu pierwszych rodziców, który skutecznie zaślepia nasz ludzki wzrok na Stwórcę. Kapłan dodał, że choć grzech jest zawsze ciemnością, nigdy nie jest w stanie przysłonić światłości Boga, który poprzez wcielenie, śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna zbawia każdego człowieka.
Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej w Krakowie zauważył, że trudno uznać słabość, kruchość, zależność człowiekowi, któremu wydawało się, że wszystko może. - Jest to jednak sposobność, by na swoje życie, swoją rodzinę spojrzał oczyma Boga. W listopadzie 1981 roku w adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio” św. Jan Paweł Wielki z poczuciem pilnej konieczności napisał: „Sytuacja, w której znalazła się rodzina, posiada aspekty pozytywne i aspekty negatywne. Pierwsze są znakiem zbawienia Chrystusowego działającego w świecie. Drugie znakiem odrzucenia przez człowieka miłości Boga”. Jak bardzo dzisiaj człowiek potrzebuje być kochany, widzimy z perspektywy rodzinnej pomocy specjalistycznej, której tutaj w Archidiecezji Krakowskiej w ostatnich tygodniach świadczymy poprzez działającą fundację Towarzyszenia Rodzinie. Człowiek pozostający sam, zagubiony, często tracący sens życia, potrzebuje towarzyszenia – powiedział kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu