Reklama

Nabożeństwo ekumeniczne w Drohiczynie

Niedziela podlaska 6/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczególnie uroczysty charakter miała Liturgia sprawowana 24 stycznia br. w katedrze drohiczyńskiej przez biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza z okazji Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan i pokój na świecie. We wprowadzeniu do nabożeństwa ks. kanclerz dr Stanisław Ulaczyk powiedział: "Podczas każdej Mszy św. kapłan zanosi modlitwę: ´Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła i zgodnie z Twoją wolą napełniaj go pokojem i jednością´. Po niej kieruje pozdrowienie, zawierające w sobie i życzenie i właściwe liturgii wpisanie w rzeczywistość: ´Pokój Pański niech zawsze będzie z wami´. Wreszcie liturgia Mszy św. wzywa nas do podzielenia się nawzajem przyjętym od Boga darem. Obecność tych modlitw we Mszy św. jest wyrazem zatroskania Kościoła o pokój na ziemi. Jest też znakiem ludzkiego zatroskania o swój los złożony w rękach Pana Boga. Gdy codzienność zostaje zmącona niepokojem, gdy wojny, rewolucje, zamachy, terrorystyczne, katastrofy burzą nasz spokój, wówczas stajemy się marzycielami o pokoju. Wierzący modlą się, podejmują posty, odbudowują ład w swoich sercach, w społeczeństwach i narodach.

Dzisiejsza modlitwa przypada w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan. Uświadamiamy bowiem, że chrześcijanom potrzebny jest pokój, który połączy nas, zespoli w różnych tradycjach i we wspólnym przepowiadaniu Ewangelii Jezusa Chrystusa.

Ojciec Święty Jan Paweł II w zaproszeniu do wspólnej modlitwy w Asyżu powiedział: ´Chcemy się tam wspólnie spotkać, szczególnie chrześcijanie i muzułmanie, aby głosić przed światem, że religia nie powinna nigdy stawać się powodem konfliktu, nienawiści i przemocy. Ten, kto naprawdę bierze do siebie słowa Boga - dobrego i miłosiernego - musi usunąć z serca wszelką formę nienawiści i wrogości. W tej historycznej chwili ludzkość potrzebuje gestów pokoju i słów nadziei´. Z tym większą radością witam wszystkich przybyłych na wspólną modlitwę pod przewodnictwem bp. Antoniego. Z wielką wdzięcznością w sercu witam ks. Marcina Pilcha, pastora wspólnoty ewangelicko-augsburskiej z Węgrowa. Niech dobry Bóg obdarzy nas pokojem. Smuci nas, że nie zostało przyjęte zaproszenie do wspólnej modlitwy przez przedstawicieli Cerkwi prawosławnej.

´Nie ma pokoju bez sprawiedliwości - jak przypomniał nam Ojciec Święty Jan Paweł II w tegorocznym orędziu noworocznym - a sprawiedliwości nie ma bez przebaczenia´. Droga do pokoju zaczyna się w Bogu i biegnie poprzez każdego z nas. Droga do pokoju przechodzi poprzez nasze sumienia, gdzie możemy doświadczyć sprawiedliwości Boga i gdzie rodzi się chęć przebaczenia. Gdy to nastąpi, wszystko inne zostanie nam dodane.

Dzisiaj Ojciec Święty Jan Paweł II, już po raz kolejny, wespół z przedstawicielami wielkich religii całego świata modli się w Asyżu o dar pokoju i prosi, by razem z nim modlili się wszyscy. O pokój - w sensie braku wojen, a także o pokój, który łączy ludzi, narody, państwa, religie i Kościoły. Do nieba popłynie modlitwa z miasta znanego światu z życia, działania i śmierci św. Franciszka. Z miasta, w którym pokorny Franciszek, jak młody Samuel usłyszał Boga i jak Samuel też nie poznał Pana Boga. Ten mu jednak pozwolił się znaleźć. W konsekwencji pokornej służby poprzez miłość i służbę zawrócił kierunek biegu ówczesnego świata. Niech nasza modlitwa będzie wspólnym, jednogłośnym wołaniem o pokój do Ojca, który jest w niebie" .

W modlitwie wstępnej Ksiądz Biskup zanosił do Boga błaganie o to, by ludzie, którzy mają wspólne pochodzenie, w pokoju utworzyli jedną rodzinę złączoną węzłami bratniej miłości. Liturgię Słowa rozpoczął fragment z dzieła Omera Engleberta zatytułowanego Życie św. Franciszka z Asyżu, który opowiadał o zażegnaniu zatargu i przywróceniu jedności i pokoju pomiędzy władzami świeckimi i duchownymi miasta Asyżu za sprawą św. Franciszka. W drugim czytaniu, zaczerpniętym z Listu św. Pawła Apostoła do Efezjan, Apostoł Narodów modlił się: "Dlatego padam na kolana przed Ojcem - od którego każda ojczyzna w niebiosach i na ziemi bierze swoją nazwę - żeby obdarzył was według bogactwa swojej chwały, aby przez Jego Ducha został umocniony wewnętrzny człowiek i przez wiarę Chrystus zamieszkał w waszych sercach, abyście zostali zakorzenieni w miłości i zbudowani na jej fundamencie (...). Temu zaś, który mocą działającą w nas może uczynić więcej niż to, o co prosimy lub zdołamy sobie wyobrazić, Jemu chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie przez wszystkie pokolenia na wieki wieków. Amen" (Ef 3, 14-21) .

Fragment z Ewangelii według Świętego Mateusza mówiący o ziarnie i siewcy odczytał pastor Marcin Pilch z Węgrowa. Po odczytaniu Ewangelii bp A. Dydycz pobłogosławił wszystkich uczestników nabożeństwa Ewangeliarzem, po czym wygłosił okolicznościową homilię. Powiedział w niej: "Wysłuchaliśmy bardzo ´ciepłego´ fragmentu pochodzącego z Kwiatków św. Franciszka, a przytaczanego przez wielu jego biografów. Chcemy dzisiaj podziękować Panu Bogu za to, że możemy się spotkać w tej katedrze, razem się modlić, zastanawiać się nad ludzkim powołaniem; iż możemy przypominać te dary, w których uczestniczymy dzięki Jezusowi Chrystusowi, że możemy także zabiegać bardziej o to, aby ziarno - ziarno dobra, ziarno Słowa Bożego znajdowało przyjęcie w każdym sercu. Łączymy się duchowo ze wszystkimi braćmi i siostrami, którzy zgromadzili się dzisiaj w Asyżu, 150 km na północny wschód od Rzymu, aby tam, przy grobie św. Franciszka z Asyżu pod przewodnictwem Jana Pawła II modlić się, mając w pamięci to, co ciągle wstrząsa światem, co powinno wstrząsać sumieniem każdego człowieka - stale pojawiające się gdzieś zagrożenia ludzkiego życia, ciągłe wojny, bombardowania i wreszcie terrorystyczne ataki które rzeczywiście poruszyć powinny każdego z nas. Ale nie wystarczy jedynie dostrzegać zło, zastanawiać się nad jego przyczynami. Trzeba szukać sposobu, aby temu złu zaradzić, skoro jest tyle nienawiści i agresji. Trzeba szukać sposobu, żeby ludzie mogli wyzwalać się od tego wszystkiego, żeby potrafili sobie przebaczać, żeby było więcej sprawiedliwości, a wtedy będzie miejsce dla pokoju, wówczas będzie można w spokoju i z nadzieją starać się coraz bardziej pogłębiać więź z Jezusem Chrystusem, wzrastając - tak jak Pismo Święte mówi o Panu Jezusie - w łasce u Boga i u ludzi. Zechciejmy więc przypatrzeć się św. Franciszkowi z Asyżu. Skoro tam, w październiku 1986 r., zgromadzili się przedstawiciele różnych Kościołów i religii, podobnie i dzisiaj, skoro tutaj także zastanawiamy się nad tym, co mogą uczynić ludzie wierzący w Pana Boga, aby przeciwstawić się wojnie, terroryzmowi, to widocznie jest jakaś tajemnica tej świętości i tego świadectwa, o którym nam mówi Asyż św. Franciszka.

Dzisiejsze czytanie przypomniaBo nam równie| histori powstania Pie[ni sBonecznej [w. Franciszka z Asy|u. Do tego momentu dojrzewaB bardzo dBugo i warto zwróci tu uwag na dwa wydarzenia z jego lat mBodzieDczych. MarzyB o rycerskiej sBu|bie, bo byB to czas wypraw krzy|owych. Dla wielu my[l przewodni byBa troska o braci i siostry; chrze[cijan, zagro|onych w swoich dotychczasowych miejscach pobytu. Dla innych chodziBo tylko o sBaw rycersk. Zw. Franciszek z pewno[ci my[laB o rycerskiej sBawie, chciaB przyczyni si do uwolnienia Ziemi Zwitej. W tym wszak|e czasie na caBym PóBwyspie ApeniDskim cigle gdzie[ walczono. Trzeba byBo zna dobrze rycerskie rzemiosBo, |eby móc w owym [wiecie porusza si bezpiecznie. Tak te| uwa|aB i mBody Giovanni, bo takie byBo jego imi ze chrztu [w. Dopiero potem zostaB nazwany Franciszkiem i pod tym drugim imieniem jest znany w caBym [wiecie. Ojciec jego byB [rednio zamo|nym kupcem. Widzc d|enia syna, najprawdopodobniej gdzie[ tam w gBbi serca cieszyB si z tego. On te| chciaB zabezpieczy to, co zgromadziB, my[laB o sBawie wBasnego rodu, dlatego nie po|aBowaB mu na zbroj, a kosztowaBa ona bardzo du|o. Franciszek peBen rado[ci siada na konia i jedzie, aby uda si pod wBadz jakiego[ z ksi|t, |eby móc uczestniczy w walce. Zmierza do Apulii. Noc, kiedy odpoczywaB, wydaBo mu si, jak gdyby usByszaB gBos, pytanie: ´Franciszku, komu lepiej sBu|y - panu czy sBudze?´ Odpowiedz byBa oczywista. I wtedy Franciszek, po przebudzeniu, gdy zastanowiB si, zrozumiaB, |e to Bóg chce go ostrzec przed niebezpieczeDstwem pój[cia drog zniewolenia. Zawraca do domu. Prze|ywa ró|nego rodzaju wewntrzne napicia, stara si pomaga ubogim, a| dojdzie do nowej próby. NieBatwo bowiem to, co dobre zakorzenia si w sercu czBowieka. Franciszek wyrusza po raz drugi. Podobnie cieszy si pikn zbroj, dosiada wspaniaBego rumaka, ale znowu, kiedy niemal|e zbli|aB si do swego celu, napotyka czBowieka biednego. I ten biedak, swoim natarczywym zwracaniem si z pro[b o pomoc, zatrzymaB Franciszka. Nie mógB jecha dalej, zaczB z nim rozmawia, a w koDcu, powodowany wra|liwo[ci zeskoczyB z konia i podzieliB si z tym potrzebujcym swoim bogactwem. Po tym, co usByszeli[ my, nie bdzie dla nas zaskoczeniem pytanie: Dlaczego wBa[nie [w. Franciszka wspominamy jako [wiadka pokoju, czcimy jako tego, który przyczynia si do jednania ludzi pomidzy sob, nakBania do przebaczenia? Wy|ej przytoczone teksty z jego |ycia daj nam odpowiedz. Pierwszy mówi o spotkaniu czBowieka z Bogiem, a drugi o spotkaniu czBowieka z czBowiekiem. Gdyby we wspóBczesnym [wiecie ludzie potrafili spotyka si z Panem Bogiem, gdyby odnajdywali Pana Boga w |yciu, we wszystkim, co si dzieje, z pewno[ci mieliby[my mniej agresji i zagro|eD. I wreszcie gdyby ludzie potrafili spotyka si pomidzy sob, gdyby nie traktowali innego czBowieka jako kogo[, kto mo|e zagra|a, kto przeszkadza, kto konkuruje, gdyby w tej postawie byBo co[ z odwagi i duchowego ryzyka, moralnego po[wicenia, jakie widzimy w mBodym Franciszku, to na pewno pokój znalazBby lepsz gleb w ludzkich sercach i w ludzkich sumieniach. Franciszek jest wBa[nie tym, który nam cigle przypomina: ´Nie ma pokoju bez sprawiedliwo[ci, nie ma sprawiedliwo[ci bez przebaczenia!´ Te sBowa wypowiedziaB Ojciec Zwi ty w swoim ordziu, które skierowaB do nas wBa[nie na Nowy Rok. A [ w. Franciszek mógB to wszystko prze|ywa dlatego, |e umiaB dostrzec Pana Boga we wszystkim, co go otaczaBo, |e potrafiB oddawa cze[, uznawa Jego wielko[ i cieszy si, radowa Jego miBo[ci. W Panu Bogu [w. Franciszek dostrzegaB innego czBowieka, a w ka|dym czBowieku rozpoznawaB brata albo siostr. To dlatego jest Asy| - nie tylko jako miasto, ale jako znak, jako symbol, jako przypomnienie o wielkich mo|liwo[ciach czBowieka - tego czBowieka, który spotyka si z Panem Bogiem, tego czBowieka, który nie zamyka si w sobie, ale widzi tak| e drugich. Asy| jest znakiem nadziei dla [wiata. Asy|, mówic o pokoju, przypomina nam to wszystko, o czym uczy Objawienie, aby[my coraz cz[ciej zwracali si do Pana Boga, |eby[m

Po homilii miała miejsce Modlitwa wiernych, której poszczególne wezwania odczytywane były w języku niemieckim, białoruskim, rosyjskim, ukraińskim i polskim. Wielość języków miała w czasie tego nabożeństwa swoją szczególną wymowę i znaczenie.

Wyrazem pragnienia pełnej jedności i braterskiej miłości uczestników wieczornej Liturgii było wspólne odmówienie Modlitwy Pańskiej i odmówienie przez proboszcza ks. Ryszarda Zalewskiego, za przykładem św. Franciszka - jak to podkreślił Ksiądz Biskup, modlitwy o pokój dla świata: ´O Panie, uczyń z nas narzędzia Twego pokoju, abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść; wybaczenie, tam gdzie panuje krzywda; jedność, tam gdzie panuje zwątpienie; nadzieję, tam gdzie panuje rozpacz; światło, tam gdzie panuje mrok; radość, tam gdzie panuje smutek. Spraw, abyśmy mogli nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać; nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć; nie tyle szukać miłości, co kochać; albowiem dając - otrzymujemy; wybaczając - zyskujemy przebaczenie; a umierając, rodzimy się do wiecznego życia, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego´.

Przy śpiewie pieśni Niech Bóg Wam błogosławi, w wykonaniu chóru kleryckiego pod kierunkiem ks. Jarosława Kuźmickiego, uczestnicy nabożeństwa przekazali sobie znak pokoju. Nabożeństwo zakończyło się uroczystym błogosławieństwem, do udzielenia którego Ksiądz Biskup poprosił wszystkich obecnych w katedrze kapłanów i kolędą Bóg się rodzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Pokoju

uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Święta Boża Rodzicielka ze świdnickiej katedry

Święta Boża Rodzicielka ze świdnickiej katedry

1 stycznia - w ostatni dzień oktawy Bożego Narodzenia a zarazem pierwszy dzień nowego roku kalendarzowego Kościół katolicki obchodzi uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Ponadto 1 stycznia Kościół obchodzi Światowy Dzień Pokoju, ustanowiony w 1968 r. przez papieża Pawła VI.

Boskie macierzyństwo jest pierwszym i najważniejszym przywilejem Maryi, z którego wynikają wszystkie inne przyczyny jej czci i szczególnej roli w Kościele. Święto Boskiego Macierzyństwa wprowadził do liturgii papież Pius XI w 1931 r., chcąc w ten sposób uczcić 1500. rocznicę Soboru Efeskiego (431 r.), na którym przyznano Maryi tytuł "Theotokos" (Bogarodzica).
CZYTAJ DALEJ

Franciszek na zakończenie roku: podążajmy drogą braterstwa

2024-12-31 17:30

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

braterstwo

zakończenie roku

Vatican Media

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Do podążania razem, jako pielgrzymi nadziei, drogą braterstwa zachęcił rzymian papież Franciszek podczas pierwszych nieszporów uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi i Te Deum w bazylice św. Piotra w Watykanie.

Zaznaczył, iż kończący się rok był czasem przygotowania Wiecznego Miasta na Jubileusz roku 2025. Wskazał w świetle Słowa Bożego, że powołaniem Rzymu jest „przyjęcie wszystkich, aby wszyscy mogli uznać się za dzieci Boże oraz braci i siostry między sobą”. Podkreślił, że jednym ze znaczeń hasła Jubileuszu: „Pielgrzymi nadziei”, jest braterstwo zaproponowane w jego encyklice „Fratelli tutti”. „Nadzieja świata tkwi w braterstwie!” - stwierdził Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Niebezpieczne prezenty dla nowej władzy

2025-01-01 08:21

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Rok miodowy nowej władzy wydaje się nie kończyć. Mimo iż w ocenie premiera Donalda Tuska Polacy są podzieleni (48,7 procent badanych w najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski ocenia go negatywnie, ale 47,1 procent pozytywnie), to biorąc pod uwagę skalę siłowych zmian systemu w Polsce, jakie dokonały się w ciągu ostatnich 12 miesięcy wydają się to dla rządzącej koalicji niegroźne wyniki. Jeśli spojrzymy jednak bardziej perspektywicznie, to każdego dnia bardzo toksyczne prezenty dostaje nie tylko ta władza, ale każda kolejna.

Bardzo ciekawa dyskusja wywiązała się w mediach społecznościowych między Donaldem Tuskiem, a Anną Marią Żukowską. Zdalna, bo posłanka Lewicy polemizowała ze słowami swojego premiera, które szef rządu wygłosił do swoich ministrów przed posiedzeniem rządu. To już taka nowa, świecka tradycja, że premier zamiast zorganizować konferencję prasową dla mediów, taką normalną, z pytaniami – przed posiedzeniem Rady Ministrów wygłasza krótkie wystąpienie, a jego urzędnicy wypraszają kamery z operatorami i zamykają drzwi. To właśnie w trakcie takiego wystąpienia Donald Tusk ogłosił, że „do lipca będziemy trwali w systemie prawa i bezprawia jednocześnie”. Pod wpisem, który cytował premiera, Żukowska zadała proste pytanie: „A kto będzie decydował o tym, co jest prawem, a co bezprawiem?”, a dalej stwierdziła, że „dystansuje się od czegoś, co wróci jak bumerang: wszystko, co zrobimy im, oni zrobią nam”, bo „to się nigdy nie skończy.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję