Tegoroczny karnawał jest wyjątkowo krótki, ale jak co roku pomysłów na niego bardzo wiele - bale, dancingi, dyskoteki, prywatki czy choćby zwykłe imprezy muzyczne, ale w przebraniu. Coraz częściej słychać też o imprezach bezalkoholowych. Tego typu zabawy w naszej diecezji organizują nie tylko kluby AA, ale także parafie czy prywatne osoby w swoich domach. Każdy kto tylko zdecyduje się na zabawę „bez dopingu” stosuje się do zakazu picia alkoholu. Nikt nie tworzy żadnych, nazwijmy to żartobliwie „ruchów partyzanckich” i nie rozlewa pod stołem szampana.
Przed rokiem bezalkoholową zabawę sylwestrową zorganizowała parafia św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej. Pierwszy dzień nowego roku powitało ponad 100 mieszkańców. Jak zaznacza organizator, proboszcz parafii ks. Józef Gut, bal bezalkoholowy nie jest niczym niezwykłym. Sam zna osobiście wiele parafii, które od kilku już lat organizują bezalkoholowe bale sylwestrowe i karnawałowe. „To po prostu najlepszy dowód na potwierdzenie tezy, że alkohol jest zupełnie niepotrzebny do dobrej, kulturalnej zabawy” - zaznacza Ksiądz Proboszcz. Bezalkoholowe imprezy nie odbiegają jakością od tych, na których serwuje się alkohol. Oprócz smakowitych potraw jest też doskonała muzyka, oczywiście „na żywo”, i często wodzirej, który bawi gości do białego rana. Opinie mieszkańców Jaworzna na temat takiej formy zabawy są jak zwykle podzielone. Zdecydowanej większości pytanych podoba się jednak inicjatywa szczakowskiego proboszcza. „W dyskotekach i na imprezach alkohol leje się strumieniami, a potem są z tego same problemy. Albo się biją, albo po pijanemu za kierownicę wsiadają” - mówi pani Janina, 60-letnia jaworznianka. „Gdybym była młodsza, to sama bym poszła, bo to kulturalna zabawa” - dodaje. Inne zdanie mają uczniowie szkół średnich: „Wypijemy trochę szampana, posłuchamy muzyki. Dobra zabawa murowana. Nie myślimy upić się do nieprzytomności, ale nie wyobrażamy sobie zabawy karnawałowej bez alkoholu, choćby szampana. Jeśli ktoś się podjął organizacji takiej zabawy, to chwała mu za to. Wielu jednak na pewno nie skorzysta z takiej oferty” - mówią.
Szczakowska parafia jest pierwszą w Jaworznie, ale nie jedyną w kraju, która zdecydowała się na organizację bezalkoholowego Sylwestra. Na przełomie 2007 i 2008 r. ponad 200 osób z całej Polski bawiło się do białego rana na balu sylwestrowym w sanktuarium maryjnym w Licheniu. Oczywiście nie zaserwowano tam ani grama alkoholu. Wierni powitali Nowy Rok o północy Mszą św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej. To była już piąta z kolei impreza tego typu. Zabawę zorganizowaną w domu pielgrzyma „Arka” poprowadził krakowski wodzirej.
Przed nami jeszcze trzy karnawałowe weekendy. Jest więc czas na zastanowienie się, czy nie spróbować tym razem zabawić się „bez dopingu”?
Pomóż w rozwoju naszego portalu