Reklama

Język kolęd

Kolędy, podobnie jak inne pieśni śpiewane przez wieki, z upływem czasu zmieniają się niewiele. Są nieocenionym źródłem wiedzy o przeszłości, a dzięki utartym frazom przechowują zapomniane słowa i nieużywane już dziś formy gramatyczne. O języku bożonarodzeniowych pieśni opowiada wrocławski językoznawca dr Jan Kamieniecki

Niedziela wrocławska 2/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Czymś, co się najbardziej rzuca w oczy w tekstach kolęd, są archaizmy, czyli wyrazy i formy gramatyczne, które wyszły już z użycia. Przykładem archaicznej leksyki jest fragment kolędy „Wśród nocnej ciszy”, który brzmi „tyle tysięcy lat wyglądany”. Niektórzy śpiewają cztery tysiące, co nie jest błędem. Sformułowanie to wynika ze sposobu liczenia lat od stworzenia świata. Liczenie to było typowe przede wszystkim dla Żydów, choć używali go również Słowianie. Jeszcze osiemnastowieczne wydania dzieł pisanych cyrylicą datowane są od stworzenia świata. Innymi archaizmami występującymi często w kolędach są czasownik „bieżeli” (dziś: biegli) i zaimek „wszego” (współcześnie: wszystek). W tekstach bożonarodzeniowych pieśni znajdą się też wyrazy, których znaczenie z czasem uległo zmianie. Przykładem są jasełka z kolędy „Nowy rok bieży, w jasełkach leży”. Dzisiaj słowo to kojarzymy z przedstawieniem teatralnym, opowiadającym o narodzeniu Jezusa, dawniej jednak oznaczało narzędzie gospodarcze, w którym dawano zwierzętom paszę. Niektórzy wydawcy zaopatrują jedną z kolęd w przypis. Chodzi o „Mizerną cichą”, w której słyszymy: „mir ludziom dobrej woli”. Większość Polaków może już tego nie pamięta, bo język rosyjski, w którym wyraz ten zachował się do dziś, jest mało popularny, ale „mir” znaczy pokój. Nie jest to jednak rusycyzm, ponieważ słowo to występowało także w dawnej polszczyźnie. Pewną ciekawostką jest spotykane często w reportażach zdanie „król jest nagi”, które większość Polaków odnosi do znanej bajki Andersena. Otóż zdanie to występuje również w dziewiętnastowiecznej kolędzie, rozpoczynającej się od słów „Cóż to proszę za nowina”, której fragment brzmi: „Król jest nagi, Bóg Dziecina”. Współcześni Polacy mogą mieć też problem z kolędą „Pasterze mili”, ponieważ występujące w niej sformułowanie „szopa bydłu” przyzwoita jest nie do końca czytelne. Dziś przyzwoity to ten, który się etycznie, moralnie zachowuje, ale w staropolszczyźnie „przyzwoity” to również odpowiedni; tak więc bydłu przyzwoita, to po prostu odpowiednia dla bydła.

Pasterzy czy pasterzów?

Bożonarodzeniowe pieśni są także skarbnicami nieużywanych już dziś form gramatycznych, np. kolęda „Wśród nocnej ciszy” zachowała formę dawnego narzędnika, który miał końcówkę -y. Z tego powodu śpiewamy dziś „z wszystkimi znaki”, a nie znakami. W przeszłości ta forma narzędnika była bardzo często używana, dziś funkcjonuje jako wyznacznik archaizmu. Inny przypadek, który może nas trochę dziwić to mianownik z dawną końcówką -e. Występuje on chociażby w znanym fragmencie „na Ciebie króle, prorocy”. Współcześnie powiemy raczej królowie, używając końcówki godnościowej, ale kiedyś mówiono króle. Ta sama forma występuje w kolędzie „Dzisiaj w Betlejem”: „anieli grają, króle witają”. Można tu zwrócić uwagę także na pewną hierarchię bytów: najwyżej są aniołowie (tutaj anieli), później króle, pasterze i bydło. Niektórzy mają wątpliwości jak należy śpiewać fragment kolędy „Tryumfy Króla niebieskiego”: „pobudziły pasterzów” czy pasterzy. Dawną końcówką, zachowaną w tej pieśni, jest końcówka -ów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Lulajże, piękniuchny nasz aniołeczku…”

Ciekawą rzeczą są także zdrobnienia, których w kolędach jest dość mało. Wyjątek stanowią „Jezus malusieńki” i „Lulajże Jezuniu”. Użyte tam wyrazy zdrobniałe odnoszą się głównie do szopki, Dzieciątka i sianka. Jeśli chodzi o siano, to w jednej z kolęd występuje nawet zielone siano, co może być trochę dziwne, zważywszy na porę roku i fakt, że zielone siano, to siano dopiero skoszone, które nie nadaje się do spania.

Realia polskie

W wielu kolędach występują realia typowo polskie, np. mróz („Któż o tej dobie”).
Z tekstu pieśni „A wczora z wieczora z niebieskiego dwora” wnioskujemy, że niebieski dwór, to pałac Boży. Zatem to, co w niebie, urządzone jest na wzór królestwa ziemskiego, czyli w tym przypadku polskiego. Inny przykład znajdziemy w kolędzie „Hej, w dzień narodzenia”, w której mowa o pastuszkach grających na multankach. Próżno szukać multanek w Piśmie Świętym. Podobnie z fragmentem „Anioł budzi przy dolinie pasterzów, co paśli pod borem woły”. Bydło pod lasem wypasa się w Polsce, a nie w ojczyźnie Jezusa. Najbardziej polską kolędą jest jednak pieśń „Puśćcie aniołkowie lud z daleka hen”. W trzeciej zwrotce słyszymy: „wszystkich was zastąpim, wszak to żaden trud, teraz my zagramy, śpiewny polski lud (…) Potrafimy wszyscy przecie pełnić jak nikt na świecie przed Bogiem straż”. Występuje tu równocześnie ocena narodu polskiego jako wspaniałego i najlepszego.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz Apostolski abp Filipazzi: Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem

2025-12-20 18:47

[ TEMATY ]

ingres

Kraków

Nuncjusz Apostolski

Kard. Grzegorz Ryś

Abp Antonio Guido Filipazzi

kard. Ryś

fot. biuro prasowe archidiecezji krakowskiej

Nuncjusz Apostolski abp Filipazzi podczas ingresu kard. Rysia: Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem Zapraszam całą wspólnotę diecezjalną, by pod przewodnictwem nowego Pasterza, rozpoczęła kolejny etap swej wielowiekowej historii, krocząc drogą prawdy, sprawiedliwości, miłości i pojednania – mówił nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi podczas ingresu kard. Grzegorza Rysia, nowego metropolity krakowskiego, do bazyliki archikatedralnej na Wawelu.

„Dziś Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem” – przyznał.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Pierwszy stopień święceń w rodzinnej parafii

2025-12-20 19:53

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

święcenia diakonatu

ks. Tadeusz Wróbel

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Obrzęd święceń diakonatu. Nałożenie rąk i modlitwa konsekracyjna, centralny moment liturgii, przez który kandydat zostaje włączony w stan diakonów Kościoła.

Obrzęd święceń diakonatu. Nałożenie rąk i modlitwa konsekracyjna, centralny moment liturgii, przez który kandydat zostaje włączony w stan diakonów Kościoła.

Uroczystość święceń diakonatu była dla wspólnoty parafii św. Józefa Oblubieńca NMP wydarzeniem historycznym.

W sobotę 20 grudnia alumn Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej Paweł Kulesza przyjął sakrament święceń w stopniu diakonatu z rąk bp. Marka Mendyka, który przewodniczył uroczystej liturgii w rodzinnej parafii kandydata. W wydarzeniu uczestniczyła zgromadzona wspólnota parafialna, rodzina nowego diakona, a także społeczność seminaryjna wraz z przełożonymi. Kandydata do święceń przedstawił biskupowi rektor seminarium ks. Tomasz Metelica.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję