Reklama

10 lat zespołu „Pyszniczanie”

„Krąży polska pastorałka. Do nas także zawitała i te słowa zagadała. Patrząc w stajenkę: Święta Rodzina, wołek, osiołek, wokół pasterze, mędrcy, anieli. Patrzymy ze schylonym czołem, takiej stajenki też byśmy chcieli. Chcemy rodziny, może nie świętej, lecz by w niej była miłość i dobro. I dzieci zdrowe i uśmiechnięte i żeby wołek miał co dzień obrok. Chcemy pasterzy, dobrych pasterzy, co to bez bata dbają o stado. Chcemy też mędrców z umysłem świeżym, aby codziennie służyli radą. Aniołów także prosimy w gości. Może usiądą z nami przy stole. Anielskiej trzeba nam cierpliwości, by znieść tą ludzką, tą polską dolę. I niechby było tak jak w stajence - miłość i pokój. Czy trzeba więcej?”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa pełne życzeń płynęły ze sceny pysznickiego Domu Kultury, w którym 30 grudnia, w Niedzielę Świętej Rodziny, rodzinnie świętowano „mały” jubileusz dziesięciolecia działalności Zespołu „Pyszniczanie”. Zgromadził on pysznickie rodziny, przedstawicieli władz, zaproszonych gości, którzy w świątecznym czasie zasłuchali się w kolęd śpiewanie, w ludowe proste rytmy utworów wyrastających w tym krajobrazie, wypełniających serca, myśli. W takiej atmosferze mieszkańcy Pysznicy przygotowywali się do pożegnania starego roku: podsumowując mijający czas pochylili się nad bogactwem własnej tradycji i przeszłością, zaklętą w proste rytmy, pełne dobroci słowa śpiewanych tutaj pieśni i piosenek.
Dumna „królewska wieś” - bo tak często określają swoją miejscowość - potrafi dbać o własne „minione czasy”. Uczyli się tego od ks. prał. Władysława Szubargi, popularyzującego tradycje ludowego stroju, którego nosicielki, uświetniające pysznicie uroczystości kościelne i świeckie zachwycały oczy wielu. Uczą się tego w tutejszej papieskiej szkole, gromadzącej w izbie pamięci eksponaty poprzednich pokoleń, przedmioty codziennego użytku swoich ojców, dziadów i dbającej o kultywowanie bogatej tradycji, z której wyrastają i którą ocalają od zapomnienia. I często potwierdzają - takimi właśnie wydarzeniami - że tak trzeba, że na niepamięć nie wolno się skazywać.
„Pyszniczanie” działają w Domu Kultury pod kierownictwem Eugeniusza Surowańca, jednego z członków zespołu, założonego przed dziesięciu laty z potrzeby serca, dla wspólnego i radosnego przeżywania czasu, a nade wszystko dla ocalania tradycji ludowego folkloru i pieśni, śpiewanych tutaj przez pokolenia. „To z Pysznicy jest ta piosnka, z Pysznicy są słowa. To śpiewanie naszych ojców, do serca ją schowaj” - zachęcają w swoich koncertach, występach, utrwalając także swój dorobek na płytach, popularyzując na własnym terenie i w okolicy bogatą tradycję „królewskiej wsi”. Zespół śpiewa też własne pieśni do znanych ludowych melodii, naznaczając je rodzimymi akcentami. „Pyszniczanie” to zespół na pozór nieduży, bo zaledwie dziesięcioosobowy, występujący często przy akompaniamencie kapeli z Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli - ale z wieloma nagrodami, wyróżnieniami, osiągnięciami. Mają się już czym pochwalić. Przekazują swoją działalnością i śpiewaniem bogactwo tradycji, zarażają młodszych, wierząc, że „piosnki wesołe nigdy nie zaginą. Czułe i wesołe z serca dla nas płyną”. To „z serca” owocuje! Może i dlatego powstali „Mali Pyszniczanie” - dziecięcy zespół, który Jubilatom dziękował w pierwszej części pysznickiego wieczoru.
„Pyszniczanie”, którzy na swoim jubileuszu zgromadzili dużą liczbę mieszkańców Pysznicy, dziękowali swoim śpiewaniem za swoją działalność i w to dziękczynienie wpisali się też młodzi i najmłodsi przedstawiciele środowiska. Pierwsza część jubileuszowego spotkania należała właśnie do nich: czarem kolęd opasali zgromadzonych, tańcami ludowymi i śpiewem zaskoczyli widzów, którzy wielkimi brawami nagradzali utalentowaną młodzież i dzieci, przygotowane przez Teresę Mierzwa, Beatę Orłowską i Barbarę Żywczak - kierownika Pysznickiego Domu Kultury. Radość jubileuszowego spotkania nie mogła się obejść bez dodatkowych prezentów, jakimi Zespół obdarował przybyłych: wydany okolicznościowy kalendarz z fotografią Zespołu i płyta z nagraniami ich utworów utrwaliły wspomnienie grudniowej radości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Pius X - papież przyjaźni

Niedziela płocka 34/2006

[ TEMATY ]

papież

Pius X

Biblioteki Kongresu Stanów Zjednoczonych/pl.wikipedia.org

„Od przyjaźni z Jezusem zależy Wasze szczęście” - powiedział Papież Benedykt XVI podczas jednej ze swoich audiencji środowych. Zdanie to można odnieść do św. Piusa X, którego wspomnienie obchodzimy 21 sierpnia.

Józef Melchior Sarto - bo tak brzmi jego imię i nazwisko - urodził się 2 czerwca 1835 r. we Włoszech. Pochodził z wielodzietnej rodziny. Ojciec jego był listonoszem, a matka krawcową. W domu rodzinnym panował duch modlitwy i wzajemnej miłości. Pomimo ciężkiej sytuacji materialnej rodzina nigdy nie traciła nadziei. Właśnie w takich sytuacjach rodzice wskazywali swoim dzieciom, że największą wartością w życiu jest Bóg, że to właśnie od przyjaźni z Nim zależy szczęście każdego człowieka. Młody Józef był człowiekiem bardzo zdolnym i sumiennym, dlatego też patriarcha Wenecji ufundował mu stypendium w seminarium w Padwie. Zwieńczeniem studiów i formacji seminaryjnej było przyjęcie przez Józefa święceń kapłańskich 18 września 1858 r. Jako kapłan odznaczał się miłością do wszystkich, których spotykał na swojej drodze. Szczególnie bliscy jego sercu byli ludzie samotni i ubodzy. Im poświęcał dużo swojego czasu, ale też odznaczał się dużymi zdolnościami kaznodziejskimi, które wykorzystywał podczas katechizacji dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Dzień modlitwy i postu o pokój

2025-08-21 21:32

[ TEMATY ]

modlitwa

pokój

RED

Papież prosi, aby 22 sierpnia był dniem modlitwy o pokój na Ukrainie i Bliskim Wschodzie oraz na całym świecie.

W najbliższy piątek, 22 sierpnia, będziemy obchodzić wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej. Maryja jest Matką wierzących tutaj, na ziemi, i jest również wzywana jako Królowa Pokoju.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Stanisław Soyka. Miał 66 lat

2025-08-21 22:36

[ TEMATY ]

zmarły

Wikipedia.pl

Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, jeden z najważniejszych artystów na rodzimej scenie muzycznej ostatnich dekad zmarł w czwartek w wieku 66 lat - podało Polskie Radio.

Stanisław Soyka, wokalista, pianista, skrzypek, kompozytor i aranżer, łączył jazz, pop, soul, poezję śpiewaną i muzykę klasyczną, a jego charakterystyczny głos i emocjonalny sposób interpretacji sprawiły, że zyskał miano jednego z najwybitniejszych interpretatorów polskiej piosenki. W czwartek wieczór artysta miał wystąpić na scenie w Sopocie podczas Top of the Top Festival. Z powodu jego śmierci ostatni dzień festiwalu w Sopocie został przerwany w połowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję