Reklama

Zawsze mogłem na niego liczyć

Niedziela legnicka 2/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Piotr Nowosielski: - Księże Biskupie, w ostatnich godzinach dotarła do nas wiadomość o nominacji biskupa Stefana Regmunta na biskupa zielonogórsko-gorzowskiego. Jak Ksiądz Biskup przyjął tę wiadomość?

Bp Tadeusz Rybak: - Decyzja Ojca Świętego Benedykta XVI o powołaniu biskupa Stefana Regmunta na biskupa diecezjalnego diecezji zielonogórsko-gorzowskiej została przyjęta przeze mnie i z pewnością przez wszystkich, którzy go bliżej znają, z dużą radością. Chociaż trzeba przyznać, że radość ta łączy się z pewnym żalem z powodu konieczności opuszczenia przez Nominata diecezji legnickiej, z którą był od początku jej ustanowienia związany i w której tak wiele dokonał przez swoje niezwykle gorliwe biskupie posługiwanie.

- Biskup Stefan Regmunt został ustanowiony biskupem pomocniczym diecezji legnickiej na prośbę skierowaną przez Waszą Ekscelencję do Ojca Świętego Jana Pawła II po nominacji ówczesnego biskupa pomocniczego diecezji legnickiej Adama Dyczkowskiego na biskupa ordynariusza diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Czy mógłby Ksiądz Biskup przypomnieć tamte wydarzenia i początki współpracy - wtedy jeszcze z ks. dr. Stefanem Regmuntem - z chwilą ustanowienia diecezji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Księdza Biskupa Stefana Regmunta znałem jeszcze z okresu, kiedy byłem przełożonym kleryków jako wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, a następnie kiedy jako biskup pomocniczy sprawowałem urząd wikariusza generalnego archidiecezji wrocławskiej. Ksiądz Biskup jako kleryk cieszył się bardzo dobrą opinią u przełożonych i kolegów, którzy cenili jego zdolności i szlachetne cechy charakteru. Te cechy charakteru uwidaczniały się zarówno podczas studiów w Seminarium Duchownym jak również podczas odbywania trudnej, dwuletniej służby wojskowej w Bartoszycach, do jakiej zmuszały kandydatów do kapłaństwa walcząca z Kościołem komunistyczna władza PRL-u.
Po przyjęciu święceń kapłańskich młody ksiądz Stefan gorliwie zaangażował się w pracę duszpasterską. Szczególnie oddał się pracy wśród młodzieży gromadzącej się w Ruchu Światło-Życie.
Po okresie pracy parafialnej został skierowany na studia z zakresu teologii i psychologii w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Po ukończeniu studiów i uzyskaniu doktoratu z psychologii i licencjatu z teologii został powołany na stanowisko wicerektora i wychowawcę alumnów Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego we Wrocławiu.
Kiedy w roku 1992 Jan Paweł II utworzył diecezję legnicką, a mnie ustanowił jej pierwszym biskupem, ucieszyłem się, że wśród kapłanów, którzy zgłosili chęć współpracy ze mną nad tworzeniem tego wszystkiego, do potrzebne jest dla rozwoju nowej diecezji, znalazł się ks. dr Stefan Regmunt.
Ks. Regmunt był doskonale przygotowany do pełnienia ważnych funkcji w naszej nowej wspólnocie diecezjalnej. Włączyłem go przeto do grona moich najbliższych współpracowników, którzy wspierali mnie w pasterskiej służbie diecezji. Zwierzyłem mu niezwykle ważne zadanie dla przyszłości diecezji, bo sprawę przygotowań do utworzenia Seminarium Duchownego diecezji legnickiej i afiliowanie do Papieskiego Fakultetu Teologicznego we Wrocławiu. Wywiązał się z tego trudnego zadania znakomicie. Już w pierwszą rocznicę ustanowienia diecezji legnickiej mogłem erygować Wyższe Seminarium Duchowne, którego siedzibą stał się budynek zajmowany przez wojska radzieckie. Budynek przed oddaniem diecezji został zniszczony przez pożar i wymagał gruntownego remontu i adaptacji. Na pierwszego rektora Seminarium powołałem właśnie ks. dr. Regmunta. Funkcję tę pełnił do czasu podjęcia zadań biskupa pomocniczego po przyjęciu sakry biskupiej 6 stycznia 1995 r. Nadal jednak na moją prośbę czuwał nad rozwojem naszej kościelnej uczelni jako instytucji służącej formacji intelektualnej i duchowej przyszłych kapłanów i ludzi świeckich
Razem z troską o wysoki poziom studiów w naszym diecezjalnym Seminarium i jego nieustanny rozwój, ks. rektor Regmunt łączył zaangażowanie w życie diecezji, uczestnicząc w tworzeniu jej potrzebnych struktur i instytucji. W tym wszystkim okazywał nie tylko wielką pracowitość, ale nieustanne starania o to, by diecezja odpowiadała na konkretne potrzeby społeczności Kościoła i w duchu nauczania Soboru Watykańskiego II, nauczania Papieża Jana Pawła II i wskazań Episkopatu Polski odbywała się w niej stała formacja pastoralna duchowieństwa i laikatu, potrzebna do skutecznego wypełniania odpowiedzialnych zadań w Kościele.
Nic też dziwnego, że kiedy Ojciec Święty Jan Paweł II przeniósł bp. Adama Dyczkowskiego na stolicę zielonogórsko-gorzowską i zaistniała potrzeba zwrócenia się do Stolicy Apostolskiej o nowego biskupa pomocniczego, na liście kandydatów na to stanowisko znalazł się ks. dr Stefan Regmunt. Spośród kilku kandydatów Ojciec Święty wybrał właśnie jego. Nominacja została ogłoszona 4 grudnia 1994 r. i spotkała się z radosnym przyjęciem ze strony diecezji i bardzo wielu przyjaciół Nominata. Ksiądz Biskup miał wyjątkowe szczęście, bo sakrę biskupią otrzymał z rąk Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Rzymie 6 stycznia 1995 r.
W uroczystości wzięło udział wielu duchownych i świeckich diecezjan, a wśród nich wzruszona zacna Mama i rodzina biskupa Stefana.
Radość z tego, że diecezja legnicka ma biskupa pomocniczego w osobie bp. Stefana Regmunta wyraziła się także podczas jego uroczystego wprowadzenia do służby w diecezji 21 stycznia 1995 r. w katedrze legnickiej, przy tłumnym udziale wiernych i przedstawicieli wielu różnych środowisk kościelnych i świeckich.

- Od chwili konsekracji, przez 10 lat Księża Biskupi współpracowali ze sobą. Jakie szczególne zadania spełniał w diecezji bp Stefan Regmunt?

- Najpierw muszę stwierdzić, że z przyjściem nowego biskupa pomocniczego łączyłem wielkie nadzieje na dobrą współpracę i pomoc w pracy dla dobra diecezji. I nie zawiodłem się. Ksiądz Biskup z całym oddaniem wspierał mnie w posłudze biskupa diecezjalnego, zawsze mogłem na niego liczyć, wszystkie zadania w diecezji spełniał z poczuciem wielkiej odpowiedzialności, z miłością do Kościoła i konkretnego człowieka.
Biskup Stefan miał żywy kontakt z duchowieństwem i wiernymi w poszczególnych parafiach. Dokonywał wizytacji pasterskiej w wyznaczonych wspólnotach parafialnych, udzielał sakramentu bierzmowania uczestniczył w wielu uroczystościach i spotkaniach formacyjnych, był delegatem biskupa diecezjalnego ds. Akcji Katolickiej. Wszędzie odważnie budził u duchowieństwa i laikatu, w tym zwłaszcza u rodziców i nauczycieli, poczucie odpowiedzialności za stan życia religijnego i za Kościół.
Ksiądz Biskup z polecenia biskupa diecezjalnego przygotowywał decyzje dotyczące obsady personalnej parafii.
Z całym oddaniem i kompetencją troszczył się o katechizację i rozwój duszpasterstwa młodzieży. Doceniał znaczenie ruchów religijnych i dbał o ich właściwy rozwój. Wiele mu zawdzięcza Ruch Odnowy w Duchu Świętym, Ruch Światło-Życie i inne wspólnoty.
Z ogromną wdzięcznością wspominam ofiarne zaangażowanie się Biskupa Stefana w przygotowanie i przebieg historycznej wizyty apostolskiej Jana Pawła II w Legnicy 2 czerwca 1997 r. i w inne ważne wydarzenia o charakterze religijnym i społecznym.
Szczególnym polem ofiarnej działalności Biskupa Stefana było duszpasterstwo osób niepełnosprawnych. W tej dziedzinie prowadził pionierską działalność w wymiarze diecezjalnym i krajowym. Znaczenia tej działalności nie można przecenić. Wpływa ona na dowartościowanie w życiu naszego społeczeństwa ludzi niepełnosprawnych i ich rodzin oraz budzi zainteresowanie ich niejednokrotnie trudną sytuacją życiową i skłania do przyjścia im z pomocą.
Z inicjatywy Biskupa Regmunta odbywają się każdego roku pielgrzymki osób niepełnosprawnych do Sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej w Krzeszowie. Pielgrzymki te gromadzą nie tylko wielką liczbę osób niepełnosprawnych, ale także wielu samorządowców i niektórych parlamentarzystów oraz osoby z wolontariatu.
Także z inicjatywy Biskupa Regmunta dla niepełnosprawnych odbywają się w okresie Bożego Narodzenia spotkania opłatkowe. Biorą w nich udział władze samorządowe i szkolna młodzież.
Niepełnosprawni mają również swój bal sylwestrowy, w którego zorganizowanie i przebieg włącza się młodzież i niektóre instytucje. Podczas tych imprez, jesteśmy świadkami jak radośnie biorą w nich udział sami niepełnosprawni i ich rodziny i opiekunowie.
Swoistym świadectwem działalności Księdza Biskupa jest wydany pod jego redakcją w 2007 r. album noszący tytuł „Jan Paweł II Wielki Przyjaciel Osób Niepełnosprawnych”.

Reklama

- Czego Ksiądz Biskup pragnie życzyć nowemu Biskupowi diecezji zielonogórsko-gorzowskiej?

- Przede wszystkim pragnę wyrazić Księdzu Biskupowi głęboką wdzięczność za niezwykle gorliwe wspieranie mnie, jako biskupa diecezjalnego i troskę o życie religijne naszej diecezji, za ofiarne uczestniczenie w okresie budowania jej podstawowych struktur i w pierwszym etapie jej dynamicznego rozwoju.
Serdecznie życzę Księdzu Biskupowi, by w jego odpowiedzialnej misji biskupa diecezjalnego wspierali go kapłani i ludzie świeccy o podobnych walorach duchowych, jakimi odznacza się on sam.
Modlę się, by Duch Święty nadal prowadził Księdza Biskupa drogami gorliwej apostolskiej służby Kościołowi i aby towarzyszyła mu na tych drogach opieka Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej i Pierwszych Męczenników Polski, patronów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Komunikat Nuncjatury Apostolskiej z 29 XII 2007 r.

Ojciec Święty Benedykt XVI przyjął rezygnację Księdza Biskupa Adama Dyczkowskiego z posługi biskupa zielonogórsko-gorzowskiego, złożoną zgodnie z kan. 401 par. 1 KPK.
Mianował dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji legnickiej Stefana Regmunta biskupem zielonogórsko-gorzowskim.
Przyjął rezygnację złożoną przez Księdza Biskupa Mariana Zimałka z pełnienia posługi biskupa pomocniczego diecezji sandomierskiej złożoną zgodnie z kan. 411 i kan. 401 par. 1 KPK.
Oba kanony dotyczą rezygnacji z posługi biskupiej w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego, czyli 75 roku życia.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję