„Przyjdźcie do bloku 27 i zobaczcie imię po imieniu” – zachęcał premier Izrael Beniamin Netanyahu, który wspólnie z polskim ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Bogdanem Zdrojewskim otworzył 13 czerwca w Oświęcimiu nową wystawę narodową „Szoa”. Ekspozycja mieści się w bloku 27 na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Zastąpiła ona dotychczasową, otwartą ponad 30 lat temu. Instalację muzealną, podzieloną na kilka tematycznych części, przygotował Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Jedna z najbardziej wstrząsających sal poświęcona jest pamięci 1,5 mln dzieci żydowskich zamordowanych podczas Zagłady. Na białych ścianach izraelska artystka, Michal Rovner odwzorowała niektóre z zachowanych autentycznych dziecięcych rysunków pozostawionych przez ofiary. W innej sali znajduje się natomiast gigantyczna „Księga Imion” z zebranymi przez Instytut Yad Vashem imionami i nazwiskami 4,2 mln ofiar Szoa.
Podczas inauguracyjnego zwiedzania kurator wystawy Avner Shalev otrzymał nagrodę „Światło Pamięci”. Jest ona uhonorowaniem osób zajmujących się podtrzymywaniem i przekazywaniem pamięci o byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dyrektor Międzynarodowego Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście Andrzej Kacorzyk podkreślił, że dyrektor Instytutu Yad Vashem, przyczynił się bardzo do poszerzania współpracy Państwowego Muzeum w Oświęcimiu i placówki w Izraelu.
Premier Beniamin Netanyahu w swoim przemówieniu dzielił się swymi wrażeniami po obejrzeniu nowo otwartej wystawy: „Widziałem i dotknąłem imion milionów Żydów. Nie wszyscy trafili tutaj. Półtora miliona zostało zamordowanych w lasach i egzekucjach, na wsiach i w dołach, wśród nich także siostra bliźniaczka mojego błogosławionej pamięci teścia Shmuela Ben Artzi. Judith Hon była piękna i młoda. Kiedy ją zamordowano, miała około 20 lat. Widziałem tu jej imię. Są ludzie, którzy negują Holokaust. Przyjdźcie do bloku 27 i zobaczcie imię po imieniu” – apelował.
Pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11, gdzie Niemcy zamordowali tysiące więźniów, premier Izraela oddał hołd ofiarom.
Nowa wystawa ujmuje kwestię Zagłady całościowo i nie ogranicza się jedynie do losów Żydów w Auschwitz-Birkenau czy w Polsce. W ten sposób historia największego niemieckiego obozu koncentracyjnego, stała się elementem – choć centralnym i niezwykle ważnym – umieszczonym na tle szerszej historii Szoa.
„Wystawa odwołuje się do sfery wizualnej, by zwiedzający jak najwięcej z niej wynieśli i zastanowili się nad tym, co zobaczyli” – mówił dziennikarzom kurator i zaznaczał, że twórcy nic nie zmienili z surowych wnętrz obozowego bloku, musieli się natomiast do nich dostosować.
Głównym bohaterem wystawy, która bardziej niż do historii, odnosi się do kwestii etycznych, jest człowiek – ofiara walcząca o swe człowieczeństwo i godność w nieludzkich warunkach i sytuacji. Wystawa posługuje się nowoczesnym językiem multimediów i muzyki, niosąc jednocześnie prosty, ascetyczny i czytelny przekaz o cierpieniu, ale też o tych, którzy ocaleli z Holokaustu.