Od poniedziałku 20 kwietnia zakupy w sklepie zrobi w jednym czasie więcej osób, przywrócona zostanie też możliwość rekreacyjnego przemieszczania się oraz otwarty wstęp do lasów i parków. Kolejne zmiany w ograniczeniach wprowadzonych w związku epidemią koronawirusa nastąpią po rekomendacji ministra zdrowia.
Reklama
Emilewicz została zapytana w Polsat News, dlaczego polski rząd nie podał terminów odmrażania gospodarki w związku z epidemią koronawirusa. "Podaliśmy konkretne etapy i myślę, że to jest teraz najistotniejsze" - odpowiedziała.
"Nie podajemy dat, ponieważ jak być może państwo zauważyli, my odmrażamy naszą gospodarkę nieco wcześniej niż Austria, Niemcy czy Czechy. U nas pierwsze przypadki pojawiły się dwa, trzy tygodnie później niż w tych krajach, a pomimo to decydujemy się bardzo ostrożnie, ale jednak uruchamiać powoli polską gospodarkę" - dodała.
Jak zaznaczyła, rząd nie podaje dat odmrażania gospodarki, bo każdy etap zakończy się ewaluacją, której dokona minister zdrowia Łukasz Szumowski. "Ten pierwszy etap rozpoczynamy jutro, jego ewaluacji dokona pan minister Szumowski w kolejny piątek. Jeśli wzrost zachorowań nie będzie postępował, jeśli ta krzywa wzrostu nie podniesie się zbyt gwałtownie, wówczas kolejny etap będziemy mogli ogłosić prawdopodobnie po tygodniu" - mówiła.
"Każdy następny (etap) już w sposób znaczący podniesie liczbę interakcji między nami, dlatego będzie trwał nie mniej niż dwa tygodnie, bo tak jak też widzimy w programach odmrażania czeskich, niemieckich, austriackich - one są co dwa tygodnie, bo mniej więcej dwa tygodnie trwa wykluwanie się, rozwój wirusa w naszym organizmie i ten moment, kiedy zaczynamy zarażać" - mówiła.
"Z całą pewnością mogę powiedzieć, że pierwsza ewaluacja po tygodniu i kolejne, jeśli ścieżka wzrostu zachorowań nie będzie gwałtowna, co dwa tygodnie z możliwością zaciągnięcia hamulca" - podkreśliła.
Reklama
Emilewicz była również pytana o to, czy rząd myśli o zamrożeniu płacy minimalnej. "Dziś płaca minimalna wynosi 2600 zł i na razie nie trwają pracę nad jej zmianą" - powiedziała.
"Z całą pewnością rozmawiamy, ponieważ już widzimy, że koniec ubiegłego miesiąca przyniósł wzrost poziomu bezrobocia do 6 proc. i z całą pewnością mamy dzisiaj rekordowo niski zasiłek dla bezrobotnych - nieco ponad 700 zł" - mówiła. Pytana, czy zasiłek będzie zwiększony, odpowiedziała, że na ten temat trwają rozmowy. "Taką propozycję będę się starała przedstawić w projekcie ustawy" - dodała.
Przyznała, że byłaby to kwota w wysokości połowy płacy minimalnej, czyli 1200-1300 zł brutto. "Jeśli zakładamy, że stopa bezrobocia do końca roku wynieść nawet 10 proc.. to ten zasiłek musi być taki, żeby pozwolić Polakom po prostu przeżyć" - dodała.
Minister poinformowała także, że w nadchodzącym tygodniu rząd będzie proponował wsparcie dla samorządów.
Reklama
Według informacji przekazanych przez Kancelarię Premiera Ministerstwo Zdrowia będzie przeprowadzać cotygodniową ewaluację zmian, jakie zachodzą w zasadach bezpieczeństwa. Przejście do dalszych etapów zdejmowania obostrzeń zależeć będzie od analizy przyrostu zachorowań, wydajności służby zdrowia (zwłaszcza szpitali jednoimiennych), realizacji wytycznych sanitarnych przez podmioty odpowiedzialne.
Według KPRM II etap znoszenia ograniczeń przewiduje otwarcie sklepów budowlanych w weekendy, otwarcie hoteli i innych miejsc noclegowych, a także otwarcie niektórych instytucji kultury - bibliotek, muzeów, galerii sztuki.
III etap odnosi się do gastronomii - stacjonarnie z ograniczeniami. Wówczas mają zostać otwarte zakłady fryzjerskie, salony kosmetyczne, a także sklepy w galeriach handlowych.
Możliwe będą wydarzenia sportowe do 50 osób (w otwartej przestrzeni, bez udziału publiczności). Ruszyć ma też organizacja opieki nad dziećmi w żłobkach, przedszkolach i w klasach szkolnych 1-3. Ustalona ma być maksymalna liczba dzieci w salach.
IV etap przewiduje otwarcie salonów masażu i solariów, a także umożliwienie działalności siłowni i klubów fitness. Otwarte zostaną też teatry i kina, ale w nowym reżimie sanitarnym. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ wj/