Reklama

Dziecko też człowiek

Nie zawsze potrafią się bronić, a cierpią szczególnie, bo doznają krzywdy od tych, którym powinny ufać. Przypadający 10 grudnia Międzynarodowy Dzień Ochrony Praw Dziecka przypomina, że dziecko posiada prawa tak jak każdy człowiek. Właśnie dlatego, że jest człowiekiem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z międzynarodową Konwencją o Prawach Dziecka dzieci mają m.in. „niezaprzeczalne prawo do życia, nazwiska, obywatelstwa, narodowości oraz prawo do życia w rodzinie”. Według Karty Praw Dziecka, należy im się szacunek, prawo do wychowywania bez krzyku, bez lekceważenia i poniżania, do wyrażania swoich myśli i uczuć, do własnej osobowości.

Kontrowersje

Reklama

Najwięcej chyba kontrowersji budzi fragment o niedoznawaniu „bólu fizycznego ze strony zagniewanych ludzi”. - W naszym społeczeństwie to jest na pewno kwestia kultury, kwestia tradycji. To całe ustalanie, jak powinien wyglądać klaps, jest przerażające. Tak naprawdę większość z nas miała chociaż raz chęć potrząsnąć takim małym człowiekiem. Ale to tylko emocje. To żadna sztuka wygrać w ten sposób z kimś słabszym - mówi Stanisława Grabowska, przewodnicząca Terenowego Komitetu Obrony Praw Dziecka w Zielonej Górze. - Rodzic, który czuje, że nie zasłużył na szacunek, chce go wyegzekwować choćby siłą, a tak po prostu nie wolno.
- Przede wszystkim należy przestać stawiać znak równości między wychowaniem bez bicia a wychowaniem bezstresowym, które jest niebezpieczną skrajnością - uważa Agnieszka Czajka, wychowawca grupy profilaktyczno-wychowawczej przy TKOPD. - Idealnych recept wychowawczych oczywiście nie ma, ale myślę, że ważna jest konsekwencja, stawianie granic i rozmowa. A często rodzice nie mają na to ochoty czy czasu, więc zaczynają nerwowo reagować, a stąd tylko krok do bicia, które tak naprawdę jest oznaką bezradności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słowo też rani

Reklama

Krzywdzić dziecko można nie tylko biciem. Dziecko ma np. prawo do wychowywania w rodzinie, ale rodzice pochłonięci pracą pozostawiają je samemu sobie i sprawiają wrażenie, jakby ich w ogóle nie było. - Są i inne sytuacje, choćby takie, kiedy po rozwodzie rodzic utrudnia lub uniemożliwia dziecku kontakt z drugim rodzicem. Najczęściej robią to kobiety. To jest dla dziecka wielka krzywda - mówi S. Grabowska. - Na co jeszcze skarżą się dzieci? Oprócz doznawania przemocy, mówią o nieposzanowaniu własnej godności, np. obrażaniu słownym, posądzaniu, opowiadają, że nie poświęca im się uwagi, nie szanuje się ich tajemnic.
Choć łamanie praw dziecka kojarzy się głównie ze środowiskami patologicznymi, dzieciom dzieje się krzywda również w tzw. dobrych rodzinach. - W takich przypadkach są to najczęściej nieświadome działania. Wiele zachowań wynosimy z rodzinnego domu i bezwiednie je naśladujemy - tłumaczy S. Grabowska. - Dzieci krzywdzone przez najbliższych nie znają innych wzorców i są przekonane, że tak powinno być. W konsekwencji przenoszą te zachowania dalej.
Bardzo często prawa dziecka łamane są w szkole. - Trudno w to uwierzyć, ale dzisiaj też zdarzają się sytuacje, kiedy w podstawówce dziecko dostaje zeszytem po głowie. Docierają do nas sygnały o poniżaniu uczniów na forum klasy, np. publicznym czytaniu i wyśmiewaniu błędnych wypracowań - mówi A. Czajka. - Obserwuję, że zwłaszcza nauczyciele mężczyźni potrafią wyładować swoje emocje na dorastających dziewczynkach, zupełnie jakby chcieli w ten sposób odreagować swoje złe relacje z dorosłymi kobietami - dodaje S. Grabowska.

Prawa i obowiązki

Reklama

Wielu dorosłych kojarzy prawa dziecka z rozwydrzonymi małymi terrorystami, trzymającymi w szachu rodziców i nauczycieli, najchętniej więc przymknęliby oko na istnienie tych praw. - Myślę, że sprzeciw wyrażają przede wszystkim ludzie, którzy sami nie radzą sobie z jakimiś sytuacjami, czują, że nie do końca postępują właściwie - mówi A. Czajka. - Na jednym ze szkoleń, w których uczestniczyłam, padło stwierdzenie, że narastające problemy z młodzieżą na naszym terenie wiążą się z tym, że TKOPD propaguje prawa dziecka, uczy dzieci ich praw, a one przyjmują postawę roszczeniową - opowiada. - Ale ja sama, pracując z dziećmi, dostrzegam wiele pożytku z tego, że mają świadomość swoich praw. Choćby przypadek chłopca, który sam zgłosił się do Policyjnej Izby Dziecka, szukając pomocy przed matką. Po pierwsze: wiedział, że w domu dzieje się źle, po drugie: wiedział, dokąd pójść.
- Gdzie są prawa, tam są obowiązki, i tego uczę młodzież podczas zajęć - mówi Tomasz Lehman, członek TKOPD i lider praw człowieka. - Pierwszym prawem jest obowiązek: obowiązek przestrzegania praw człowieka. To trzeba bardzo mocno podkreślać, bo młodzież rzeczywiście lubi wykorzystywać swoje prawa, zapominając o odpowiedzialności. Skoro mam prawo, by mnie nie bito, również nie mogę naruszać nietykalności cielesnej drugiej osoby. Nauczyciel nie może zabrać mi telefonu komórkowego, ale ja nie mogę korzystać z niego na lekcjach itd.

Nie myśleć tylko o sobie

TKOPD uczy dzieci i młodzież nie tylko ich praw i obowiązków, ale też pokazuje, gdzie mogą się zgłosić, kiedy dzieje się im krzywda. - To, że przychodzą do nas młodzi ludzie i skarżą na swoich rodziców, nie znaczy wcale, że my siadamy i od ręki wysyłamy pisma do sądu. Każda sprawa jest starannie badana - uspokaja S. Grabowska.
W bardzo wielu przypadkach interweniuje również szkoła, ale tak naprawdę pomóc dziecku powinien każdy, kto widzi, że dzieje się mu źle. Niestety wiele osób słyszy przez ścianę, że dzieci są krzywdzone, ale - jak mówią - nie chcą interweniować, bo boją się np. być przyczyną rozbicia rodziny. - Moim zdaniem, bardziej boją się, że będą musieli złożyć zeznania, boją się procedur, tego, że będą musieli coś zrobić, coś z siebie dać, zaangażować się w coś, co nie będzie przyjemne. To jest myślenie o sobie, a nie o tamtej rodzinie - uważa A. Czajka. - Musi też zmienić się mentalność, zgłoszenie przestępstwa nie może kojarzyć się z donosem. Nie donoszę, tylko pomagam.

Ks. dr Dariusz Orłowski
Diecezjalny duszpasterz rodzin:

- Prawa dziecka wynikają z tego, że jest ono człowiekiem. Taka jest nauka Kościoła. Co więcej, z Ewangelii wiemy, że Chrystus w szczególny sposób podkreślał wartość dziecka. Nie wolno nie doceniać godności dzieci i ich przyrodzonych praw. One nie są niczyją własnością. Ale też nie można zapominać, że oprócz praw istnieją obowiązki. Wiele dzieci wzrasta w przekonaniu, że wszystko im wolno, zupełnie nie liczą się z drugim człowiekiem - i myślę, że to jest przyczyna, dla której mnóstwo ludzi, zwłaszcza starszych, oburza się, gdy słyszy o prawach dziecka.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć

2024-12-19 11:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Maryja udaje się do Elżbiety, by służyć. Tak samo, jak Jej Syn – Jezus Chrystus – który przyszedł na świat, aby służyć. Nie ociąga się z pomocą, ale czyni ją „z pośpiechem” i zawsze wtedy, kiedy jej potrzebujemy.

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
CZYTAJ DALEJ

Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie

2024-12-17 12:16

Niedziela Ogólnopolska 51/2024, str. 28

[ TEMATY ]

homilia

ks. prof. Waldemar Chrostowski

alswart/Fotolia.com

Wpisując się w kontekst wielkiej historii powszechnej, oczekiwanie na bliskie narodziny Mesjasza odzwierciedla prozaiczność ludzkich losów, zwłaszcza sytuacji matek spodziewających się narodzin swoich dzieci. Syn poczęty z dotąd niepłodnych i już sędziwych rodziców, Zachariasza i Elżbiety, został dany przez samego Boga.

Czytanie z Księgi proroka Micheasza ukonkretnia mesjańskie oczekiwania i zapowiedzi rozproszone w całym Starym Testamencie. Na wiele stuleci przed narodzinami Jezusa Chrystusa prorok wskazuje na Betlejem jako miejsce, skąd wyjdzie „Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności”. „Władanie w Izraelu” zapowiada radykalne wejście Boga w historię, z jej uwarunkowaniami kulturowymi, religijnymi, społecznymi i politycznymi. „Pochodzenie Jego od początku” wskazuje na prawdziwą tożsamość Mesjasza i stanowi subtelną intuicję tajemnicy Boga Trójjedynego. Betlejem było jednym z najmniejszych miast na terytorium Judei, a bliskość Jerozolimy jeszcze bardziej pomniejszała jego rolę i znaczenie. A jednak to właśnie Betlejem zostało wybrane przez Boga jako miejsce, w którym dokonało się przejście od nadziei starotestamentowej do nadziei chrześcijańskiej. Narodziny Jezusa w Betlejem potwierdzają, że wszystko dzieje się tak, jak zapowiadało Pismo, a jednocześnie przekraczają wszystko, czego się spodziewano.
CZYTAJ DALEJ

Papież odmówi jutro „Anioł Pański" z Domu św. Marty

Ze względu na intensywne zimno, w połączeniu z objawami przeziębienia, które ujawniły się w ostatnich dniach, jutro, w niedzielę 22 grudnia, Papież Franciszek poprowadzi modlitwę „Anioł Pański" z kaplicy Domu św. Marty - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni, za pośrednictwem kanału Telegram. Dodał, że jest to związane także ze zobowiązaniami Papieża w najbliższym tygodniu.

Nie jest to pierwszy raz, kiedy Papież przewodniczy modlitwie „Anioł Pański" z Domu św. Marty, który wybrał na swoją rezydencję. Także w grudniu ubiegłego roku, z powodu zapalenia płuc, które zmusiło go do zmiany zobowiązań w swoim programie i rezygnacji z podróży do Dubaju na COP 28, prowadził stamtąd modlitwę.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję