Niedziela Bożego Miłosierdzia to dzień, o którym Pan Jezus powiedział, że w nim będą otwarte wszystkie upusty Boże, a największą obietnicą, jaka nasz Zbawiciel powiązał z tym świętem jest zupełne odpuszczenie win i kar. O 15.00, w Godzinie Miłosierdzia Bóg Ojciec wychodzi i czeka z otwartymi ramionami na tych wszystkich, którzy uczynią chociaż jedne mały krok w Jego kierunku, ale nawet dla tych, którzy nie są w stanie tego kroku wykonać, ale bardzo tego pragną – mówił wrocławski pasterz.
Zachęcił też, aby o godzinie, w której Jezus oddał za nas życie na krzyżu spotkać się na wspólnej modlitwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Proszę, zjednoczmy się dziś o 15.00 na modlitwie Koronką do Bożego Miłosierdzia. Ja będę modlił się za Was w tej kaplicy – mówił abp po Mszy porannej odprawionej w prywatnej kaplicy – wy pomódlcie się w domu, razem ze swoimi najbliższymi. Podziękujmy Bogu za to, że nie przestaje nas kochać i polećmy tych, którzy dziś tę miłość odrzucają.
Nawiązał również do treści czytań liturgicznych, które Kościół wybrał na ten dzień.
Reklama
- W Niedzielę Miłosierdzia czytamy zawsze fragment z Dziejów Apostolskich, który opisuje pierwszą wspólnotę chrześcijan – to byli ludzie, których łączyła modlitwa, ale którzy również troszczyli się o siebie nawzajem. Tak budowały się pierwsze kościoły, pierwsze parafie. Dziś widzę jak epidemia i trudności z nią związane wydobywają z nas dobro. Ludzie poświęcają się dla innych, troszczą się o swoich sąsiadów, znajomych ale także gotowi są nieść pomoc tym, których nie znają, a którzy tej pomocy potrzebują. Dziękuję Wam za to dobro. Księża proboszczowie opowiadają mi jak troszczycie się o swoje parafie, wielu z nich relacjonowało, że dzwonicie na plebanie oferując wsparcie i pomoc. To wspaniałe, że w czasie, gdy musimy żyć w izolacji, tak namacalnie doświadczamy tego czym jest wspólnota. Dziękuję za dobro, które objawia się w tak rudnym czasie – dziękował abp.
W dalszej części wypowiedzi nawiązał też do listu, który skierował do proboszczów i wikarych archidiecezji wrocławskiej, w którym zachęca do stworzenia parafialnej akcji antykryzysowej.
- Skutki epidemii dotykają coraz większej ilości ludzi. Niektórzy z dnia na dzień stracili możliwość wykonywania pracy. Nie możemy zostawić ich samych – to są nasi bracia i siostry, to ludzie, którzy mieszkają obok nas. Dlatego poprosiłem waszych księży, aby stworzyli coś na kształt parafialnej akcji antykryzysowej. Chcę, byśmy dotarli do tych, którzy potrzebują pomocy, skontaktowali się z nimi, zebrali informacje o ich ofercie i zachęcili wszystkich do korzystania z ich usług. Chodzi o tak niewiele – jeśli idziemy na zakupy zróbmy je w osiedlowym sklepiku, jeśli zamawiamy jedzenie zadzwońmy do tej restauracji, która znajduje się blisko nas, kiedy będzie to możliwe, korzystajmy z usług fryzjerów, fizjoterapeutów, mechaników, kosmetyczek, którzy pracują w miejscu, w którym mieszkamy, których codziennie mijamy na ulicy. Niech w tym czasie nikt w naszych wspólnotach nie będzie pozostawiony sam sobie, to byłby dla nas ogromny wyrzut sumienia – mówił.
Na zakończenie życzył pięknej i błogosławionej niedzieli.