Projekt "Zatrzymaj aborcję" przedstawiła Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina, inicjatorka obywatelskiej inicjatywy.
- Dzisiaj jest prosty wybór: albo jesteś za zabijaniem, albo jesteś przeciwko zabijaniu - powiedziała na początku swojego wystąpienia. Wytknęła posłom poprzedniej kadencji brak pracy w komisjach nad projektem, a Trybunałowi Konstytucyjnemu pod kierownictwem Julii Przyłębskiej bierność w kwestii zajęcia się złożonym tam już drugi raz wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją tzw. przesłanki eugenicznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaapelowała do posłów o skierowanie projektu do dalszych prac w komisji. Zapowiedziała, że działacze pro-life nie będą ustawać w przekonywaniu parlamentarzystów, aby nie byli w tych pracach bierni. - Upomnimy się o każde zabite dziecko. Aborcja to większa pandemia niż koronawirus. Przynosi więcej ofiar - powiedziała Kaja Godek.
Bolesław Piecha z PiS powiedział, że obywatelom, którzy podpisali w liczbie ponad 800 tys. projekt "Zatrzymaj aborcję" należy się szacunek. Wniósł następnie o skierowanie projektu do prac w komisjach sejmowych. W kontekście dalszej ewentualnej pracy posłów powiedział, że "trzeba mieć odwagę opowiedzieć się za życiem lub śmiercią. Chowanie głowy w piasek nie ma tu uzasadnienia" - powiedział, nawiązując do bezczynności specjalnej podkomisji powołanej do rozpatrzenia projektu "Zatrzymaj aborcję", która nie zebrała się ani razu.
Reklama
Małgorzata Kidawa-Błońska w imieniu Koalicji Obywatelskiej zapowiedziała głosowanie za jego odrzuceniem w pierwszym czytaniu. Podobnie poinformowała Joanna Senyszyn z klubu Lewica.
Agnieszka Ścigaj wytknęła PiS granie tematem aborcji dla celów politycznych m.in. zjednując sobie środowiska katolickie rzekomymi chęciami przyjęcia tego projektu. Jej zdaniem, także tym razem jednak, tak jak to bywało już wcześniej, projekt ten zostanie skierowany do sejmowej "zamrażarki", gdyż przejdzie do jednej z komisji, ale tam utknie.
Krzysztof Bosak, który wystąpił w imieniu Konfederacji, powiedział, że zgodnie z nauką życie zaczyna się z chwilą zapłodnienia i z tym faktem nie można dyskutować. Etyka natomiast podpowiada, że niewinnym życiem ludzkim należy się opiekować, a nie je zabijać. Wytknął przedstawicielkom lewicy, że unikają tematu syndromu postaborcyjnego. Jego koło parlamentarne zagłosuje za projektem.
Na mównicy sejmowej pojawił się także Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, który zacytował fragment ustawy o tym urzędzie, że dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości. Zaapelował o jak najszybsze przyjęcie projektu.
Głosowanie nad projektem odbędzie się w czwartek, w bloku popołudniowych głosowań.
"Zatrzymaj aborcję" jest obywatelską inicjatywą ustawodawczą zgłoszoną przez komitet inicjatywy ustawodawczej o tej samej nazwie. Projekt został złożony w Sejmie 30 listopada 2017. Jego celem jest wykreślenie z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży tzw. przesłanki eugenicznej, pozwalającej na aborcję dzieci, u których stwierdzono podejrzenie nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Pod projektem podpisało się 850 tys. Polaków.