Emerytowany metropolita przemyski stwierdził, że cały świat „z bólem i niepokojem” przeżywa agresję koronawirusa, ale nie można zapominać „o innych pandemiach – pandemiach grzechu”. – Przecież to grzech od wewnątrz przemienia ludzkość i musi obrócić się przeciwko człowiekowi – powiedział.
Reklama
Czy nie jest pandemią powszechne dziś w świecie zabójstwo nienarodzonych, systematyczne zabijanie w prawie wszystkich krajach? Czy nie widzimy pandemii egoizmu, kłamstw i nienawiści w naszych środowiskach i w naszym kraju? Zapytajmy: czy tego wirusa zła nie ma we mnie? On jest może bardziej szkodliwy i bardziej rozkładający człowieka i relacje ludzkie (niż koronawirus – przyp. KAI) – mówił abp Michalik.
Emerytowany metropolita przemyski zaznaczył, że „Wielki Piątek to dzień łaski krzyża”. Zachęcał do ufnej modlitwy przed krzyżem w domach, kościołach, przy drogach nie tylko słowem, ale „choćby poprzez mały czyn miłości ofiarnej”. – Chociażby przez chwilę skupienia i modlitwy o nawrócenie nasze i całego świata. Od tej naszej modlitwy zależy bardzo wiele, jest ważniejsza niż powierzchownie się zdaje. Jest zawsze skuteczna, jeśli jest zanoszona z wiarą w zjednoczeniu z Chrystusem ukrzyżowanym. W nim cała nasza nadzieja – zakończył swoją homilię abp Michalik.
Liturgii Wielkiego Piątku w archikatedrze w Przemyślu przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal. Obecni byli także abp senior Józef Michalik i bp pomocniczy Stanisław Jamrozek oraz księża pracujący w parafii katedralnej.