Jakiś tłum przez miasto gna - śpiewają kibice udający się na mecz swej drużyny. W środę 10 października ok. 17 w Lubinie przy ul. Jana Pawła II można było również zauważyć tłum chłopaków, którzy w grupach kilkudziesięciuosobowych gdzieś podążali. Zamiast szalików mieli założone komże, pelerynki i alby, a szli nie na stadion, ale na skrzyżowanie ulic Parkowej z Bolesławiecką. Tam o godz. 17 miał zjawić się bus z relikwiarzem św. Dominika Savio. Na chodniku rzesze ludzi, prawy pas jezdni na długości kilometra zajęty przez liturgiczną służbę, za nimi harcerze, orkiestra górnicza i ponad 50 kapłanów z Księdzem Biskupem na czele. Wszyscy trwają w milczeniu… Ktoś krzyknął: „jedzie”, orkiestra zaczęła wygrywać radosnego marsza… i już po kilku chwilach, wspaniały dwumetrowy relikwiarz ze Dominikiem Savio jest wśród nas witany przez gospodarza bp. Stefana Cichego. Ruszamy w radosnym marszu do kościoła św. Jana Bosko. Okazuje się, że za pół godziny duży kościół ledwo mieści blisko 800-osobową grupę ministrantów, lektorów i rzesze wiernych. O godz. 18 rozpoczynamy uroczysta Mszę św. śpiewem ku czci św. Dominika Savio. Mszę św. pod przewodnictwem Biskupa legnickiego koncelebruje 52 kapłanów, nad przebiegiem liturgii czuwają ks. Marek i ks. Mariusz. Na początku Eucharystii wita wszystkich serdecznie proboszcz ks. Stanisław Łobodziec. Na jego twarzy widać zmęczenie - skutki przygotowań, ale też wielką radość. Podczas kazania ks. inspektor Bolesław Kaźmierczak przybliża postać i drogę do świętości Dominika Savio, który w szkole św. Jana Bosko wzrastał w cnotach. Następnie Ksiądz Biskup poproszony przez diecezjalnych duszpasterzy LSO uroczyście ogłasza św. Dominika Savio patronem ministrantów i lektorów diecezji legnickiej. Wywołuje to burzę braw i radości. Następnie poświęca sztandar i przedstawiciel całej liturgicznej służby Grzegorz Grzegorski wygłasza Akt Zawierzenia. W darach ofiarnych wspólnota salezjańska ofiarowuje Księdzu Biskupowi, a zarazem całej diecezji relikwiarz z relikwiami (dużo mniejszy od tego, który przybył, ale autentyczność potwierdzona certyfikatem) oraz ornat z wizerunkiem świętego piętnastolatka.
Czuło się wielkie wzruszenie i klimat radości oraz wielkiego święta, więc nawet najmłodszym ministrantom i dziewczynkom ze scholi Msza św. się nie dłużyła. Na koniec ks. Bogusław Wolański podziękował wszystkim, którzy przygotowali tę uroczystość. Na ręce ks. proboszcza Stanisława Łobodźca złożył wyrazy wdzięczności wspólnocie Salezjanów z Lubina. Wiele ciepłych słów padało z jego ust w kierunku różnych osób, trudno jest ich wszystkich przywołać, ale jego słowa było słodkie jak miód.
Po uroczystej Eucharystii wszyscy zostali zaproszeni na plac kościelny, gdzie już paliło się kilka ognisk z kiełbaskami na ruszcie, a z garnków wydobywał się wspaniały zapach bigosu przygotowanego przez Jadłodajnię im. św. Jana Bosko. Wszyscy więc z kościoła udali się tam z pośpiechem i zgromadzili się przy owych smakołykach, chcąc wzmocnić się fizycznie. O godz. 20. 30 ponownie spotkali się w kościele na adoracji przy relikwiach św. Dominika Savio. Później liturgiczna służba rozjechała się do swoich domów, miast, parafii… My zaś trwaliśmy nadal. Już o godz. 21.30 na Mszę św. zgromadziła się młodzież i cała Rodzina Salezjańska pod przewodnictwem ks. inspektora Bolesława Kaźmierczaka, po niej zaś pozostaliśmy na modlitwie i czuwaniu aż do północy.
Dzień 11 października to czas hołdu oddawanego przez dzieci i młodzież z salezjańskiego Gimnazjum i Liceum. Ok. godz. 11.30 pożegnaliśmy święte relikwie ogromnymi brawami. Odjechały do kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wiele wrażeń, które są już tylko wspomnieniem, możliwe było dzięki wielkiej współpracy Salezjanów z Biskupem Legnickim i Duszpasterzami diecezji legnickiej. Jeśli z różnych powodów nie brałeś udziału w tych wspaniałych uroczystościach, masz czego żałować, gdyż po peregrynacji w Polsce, relikwiarz św. Dominika Savio na stałe zostanie wmurowany w ołtarzu bocznym bazyliki Wspomożycielki Wiernych w Turynie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu