Reklama

„Przestań się lękać!” - przesłanie Apokalipsy

Być może powyższy tytuł wydaje się być nieco szokujący. Powszechna opinia na temat Apokalipsy św. Jana, która rozpowszechniła się nie tylko w chrześcijańskich wspólnotach, łączy jej treść z bliżej nieokreślonym końcem świata. Niezrozumienie przesłania tego wyjątkowego pod względem literackim, jak i teologicznym pisma, już nie jeden raz doprowadziło do błędnych interpretacji, których skutki były wręcz tragiczne. Najczęstszym powodem wypaczenia orędzia Apokalipsy jest literalne podejście do opisywanych w niej zjawisk. Tymczasem księga ta, pisana w trudnych czasach prześladowań Kościoła, jest tekstem konspiracyjnym, który symbolicznym i zaszyfrowanym językiem, pośród ucisków ze strony rzymskich cesarzy, niesie chrześcijanom przesłanie nadziei. „Pocieszcie, pocieszcie mój lud” - rozlegał się niegdyś za pośrednictwem proroka Izajasza głos Boga, który obwieszczał nadejście Mesjasza, zwiastuna pokoju i szczęścia. To samo wołanie wydobywa się spomiędzy wierszy Apokalipsy, tyle że Bóg odsłania kolejne, ostateczne przyjście Chrystusa, wraz z którym wypełni się czas i nastanie „nowa ziemia i nowe niebo” - nagroda dla wytrwałych w wierze (Ap 21,1).

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Apokalipsa i mroczne przepowiednie

Często w mowie potocznej słowo „apokalipsa” kojarzone jest z katastrofalną sytuacją, w jakiej znalazł się człowiek lub świat. Termin ten używany jest jako synonim klęski. Tymczasem w sensie dosłownym grecki wyraz „apokalypsis”, który autor zastosował dla swojego dzieła (Ap 1,1), oznacza „objawienie”, „ujawnienie”, „uchylenie zasłony”. W tym sensie apokaliptyka nie jest bynajmniej wróżbiarskim przepowiadaniem przyszłości. Podobnie Apokalipsa św. Jana nie pretenduje do miana kroniki końca świata. Autor księgi nie zna daty końca czasów i wcale nie ma zamiaru jej określać. Pod natchnieniem Ducha Świętego, otrzymując szczególne wewnętrzne poznanie, podejmuje on trud opisania czasów ostatecznych. Św. Jan nie chce tworzyć dramatu czy też teologicznego horroru. Autor Apokalipsy wewnętrzne wizje konfrontuje z wcześniejszym działaniem Boga w historii. Jednego bowiem jest pewny: wierności Boga wobec własnych słów, zapowiedzi, obietnic, napomnień. Wie, że Bóg w Jezusie z Nazaretu wypełnił już to, co zapowiadał przez usta proroków. Teraz nadszedł czas próby dla tych, którzy słyszeli obietnicę powtórnego przyjścia Zmartwychwstałego Pana na końcu czasów. Nie widzi on przyszłych zdarzeń jasno i dokładnie. Interpretuje to, czego jest świadkiem i wskazuje, że spełnia się wszystko, co zapowiedział Syn Boży: Świątynia Jerozolimska legła w gruzach, uczniowie doświadczają prześladowań, są wyrzucani z synagog i wydziedziczani z rodów, ale jednocześnie kiełkuje Słowo Boże, a Duch Święty wzbudza w ludzkich sercach głęboką wiarę, niejednokrotnie przypieczętowaną męczeństwem. To wszystko jest znakiem, że wypełnia się Boży plan. Głęboka medytacja nad otaczającą rzeczywistością skłania autora do napisania Księgi Pocieszenia, która podniesie na duchu braci w wierze. Wewnętrzne światło umacnia go w przeświadczeniu, że Królestwo Boże ostatecznie zatriumfuje, a w nim znajdą się ci, którzy nie ulegną podstępom przebiegłego szatana. Chrześcijan nie może dotknąć zniechęcenie, marazm, kompromisowość ze złem. Chrystus żyje i przyjdzie, jak zapowiedział.

Reklama

Kod św. Jana

W Apokalipsie wszystko zdaje się być zaszyfrowane. Symbolika jest różnorodna i wieloznaczna. Z pewnością autor i odbiorcy księgi wywodzili się z jednego kręgu kulturowego, a tym, co ich łączyło, była znajomość wszelkiego rodzaju judaistycznych pism. Apokalipsa jest relekturą tradycji biblijnej czytaną w świetle śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa - Baranka Bożego. Pełne zrozumienie jej przesłania jest możliwe jedynie wówczas, gdy czytelnik posiada gruntowną znajomość starotestamentowych wydarzeń historio-zbawczych. Wykorzystane w dziele symbole wywodzące się w ogromnej mierze z religii żydowskiej wskazują, że autorem był Żyd, według niektórych, sam Jan Ewangelista lub jeden z jego uczniów.

Czy można mówić o „kodzie Apokalipsy”?

Wydaje się, że Apokalipsa, jak żadna inna księga Nowego Testamentu, potrzebuje w każdej epoce mądrego odszyfrowania. Zawarte w niej symbole posiadają bowiem ponadczasową i uniwersalną wartość. Przykładem jednego z nich może być chociażby Babilon - symbol cywilizacji bez Boga. Autor, żyjący w I wieku, obserwował to, co działo się w Cesarstwie Rzymskim. Nieprawość i panoszące się w nim zło, które stanowiło poważne zagrożenie dla wierzących w Boga, było lustrzanym odbiciem sytuacji w starożytnym Imperium Babilońskim, która budziła powszechne zgorszenie. Nie mogąc odnieść się wprost do współczesnej jemu historii, wykorzystał nazwę Babilonu - odwiecznego symbolu grzechu i przemocy, i w ten sposób nadał swojemu dziełu wartość ponadczasową. Zawsze bowiem grozi człowiekowi realne niebezpieczeństwo stworzenia świata ateistycznego, bez zasad i wartości, bez poszanowania ludzkiej godności, jak to niegdyś miało miejsce w Babilonie i Rzymie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwy cytat "GW"

2024-04-27 17:54

MW

15 kwietnia, a jeszcze wcześniej w wydaniu papierowym “Niedzieli Wrocławskiej” ukazał się artykuł krytykujący pomysły ustaw o liberalizacji aborcji. W artykule została zawarta wypowiedź wrocławskiego lekarza, która po decyzji naszej redakcji, została zacytowana anonimowo.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję