Reklama

Rekolekcje Domowego Kościoła w Serpelicach

„Idzicie i głoście!”

Niedziela podlaska 36/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 31 lipca - 16 sierpnia w ośrodku rekolekcyjnym Braci Kapucynów w Serpelicach odbywały się rekolekcje Domowego Kościoła, na których przeżywano I stopień Oazy Nowego Życia. Uczestniczyło w nim 14 rodzin, które przyjechały z różnych stron Polski: Kielc, Lublina, Łodzi, Białej Podlaskiej, Warszawy, Brwinowa, a także z naszej diecezji z miejscowości: Kamionna, Perlejewo, Łochów, Sadowne i Bielsk Podlaski. Parą prowadzącą byli Anna i Grzegorz Śliwowscy, a funkcję moderatora pełnił ks. Romuald Kosk. Nad sprawami gospodarczymi czuwała oraz opiekę nad dziećmi nadzorowała para diecezjalna Barbara i Ireneusz Siemkowie. W całej grupie było 28 dzieci w wieku od 10. miesiąca do 13. roku życia. W czasie kiedy rodzice poznawali nowe prawdy dotyczące życia duchowego Nowego Człowieka, dziećmi zajmowały się animatorki Katarzyna Styś, Ania Wrzosek i Iza Antoszczuk. Funkcję muzycznej pełniła zaś Magda Chomać.
15-dniowe rekolekcje oazowe oparte są tajemnicach Różańca radosnych, bolesnych i chwalebnych. Z tego względu trzeciego dnia oglądaliśmy jasełka przygotowane przez dzieci, dziewiątego udaliśmy się na Kalwarię, aby rozważać mękę Pana Jezusa, a dnia dziesiątego odnowiliśmy przyrzeczenia chrzcielne. Poza tym każdy dzień miał swój temat. Codziennie realizowaliśmy następujące punkty: Jutrznię, szkołę życia (podczas której poznawaliśmy wizję rodziny jako wspólnoty w ramach Kościoła), spotkania w grupach (zwane rozmowami ewangelicznymi, dzięki którym poznawaliśmy prawa życia kierowanego przez Ducha Świętego), namiot spotkania (medytacja fragmentu Pisma Świętego) oraz szkołę modlitwy (podczas której poznawaliśmy różnorodne formy modlitwy oraz to, co tę modlitwę ma nam ułatwić).
W programie Oazy Nowego Życia I stopnia dwa najważniejsze dni to dzień czwarty, kiedy przyjmuje się Jezusa jako osobistego Pana i Zbawiciela, oraz dzień dziesiąty, kiedy odnawia się przyrzeczenia z chrztu św. Dnia czwartego chętni zaprosili Jezusa do swojego serca i do swoich rodzin, aby to On prowadził ich przez kolejne dni życia. Dnia dziesiątego z pełną świadomością odnowiliśmy to, co w dzieciństwie uczynili za nas rodzice - zobowiązaliśmy się do wiary w Boga i wyrzekliśmy się szatana. Całe rekolekcje miały nas prowadzić do zostania uczniami Jezusa, do pogłębiania swojej wiary.
Domowy Kościół ma za zadanie przede wszystkim realizować idee małej wspólnoty w ramach Kościoła, zgodnie z zaleceniami Soboru Watykańskiego II. Ma za zadanie również wspomagać małżonków w codziennym życiu poprzez formację - zarówno w ciągu roku, jak i podczas różnorodnych rekolekcji. Oaza wskazuje i zobowiązuje do pracy nad sobą, modlitwy i dialogu małżeńskiego. Wszystko to ma prowadzić do osiągania pełni godności osobistej i rodziny.
Naszą grupę odwiedzali również goście. Przyjechał do nas pasterz diecezji bp Antoni Dydycz, para z diecezji siedleckiej Marysia i Wojtek Rożenowie, którzy przybliżyli metody naturalnego planowania rodziny, ks. Dr Dariusz Giers, na co dzień pracujący w Rzymie w Kongregacji ds. Służy Zdrowia, ks. Paweł Grzeszek, który chciał przyjrzeć się naszym rekolekcjom, aby zdobyte doświadczenia wykorzystać w parafii, oraz ks. Dariusz Karbowiak, moderator diecezjalny Domowego Kościoła diecezji siedleckiej. Trzynastego dnia w Ostrożanach, w ramach Dnia Wspólnoty, mogliśmy spotkać się na modlitwie i dzieleniu się świadectwami z oazą rodzin z Hodyszewa. Wszystkie te spotkania ubogacały przeżycia rekolekcyjne.
Podczas rekolekcji udawaliśmy się na wycieczki, aby pokazać piękno naszej diecezji i Podlasia. Byliśmy w Janowie Podlaskim, na Grabarce, w Niemirowie (dokąd płynęliśmy promem z Gnojna) oraz w Drohiczynie, gdzie zwiedziliśmy kościoły, muzeum diecezjalne, wysłuchaliśmy opowiadania ks. inf. Eugeniusza Beszty-Borowskiego oraz wspięliśmy się na Górę Zamkową.
Ksiądz Romuald podczas rekolekcji wielokrotnie podkreślał, że każdy z nas musi przeżyć „poród” duchowy z wody i Ducha Świętego, by mógł się z nas narodzić Nowy Człowiek. Owocem rekolekcji ma być codzienne przebywanie z Jezusem w świetle Słowa Bożego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy!

2025-01-03 07:35

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy i co robimy, wdzięczni za ludzi, których spotkaliśmy w roku minionym i wielu z nich nadal jest z nami. Bóg liczy, że będę Mu wdzięczny za tych, z którymi współpracujemy, ale też i za tych, którzy są dla nas źródłem trudności, zmartwień, cierpienia itd. Bo skoro On jest Panem wszystkiego, zatem także obecność obok mnie ludzi tzw. przykrych, uciążliwych, ma służyć czemuś dobremu!

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Dariusz Tuszyński

2024-12-31 22:05

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

Bobrowice

Materiały kurialne

śp. ks. Dariusz Tuszyński

śp. ks. Dariusz Tuszyński

Wieczorem 31 grudnia 2024 roku, w wieku 38 lat, odszedł do wieczności ks. Dariusz Tuszyński, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bobrowicach.

Urodził się 2 października 1986 roku w Głogowie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Gościkowie-Paradyżu. Pochodził z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Głogowie. Święcenia diakonatu otrzymał 14 maja 2011 w konkatedrze św. Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze. Święcenia kapłańskie przyjął 26 maja 2012 w katedrze Wniebowzięcia NMP w Gorzowie Wlkp. Od sierpnia 2024 posługiwał w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bobrowicach.
CZYTAJ DALEJ

Właściwie to… nie ma święta Trzech Króli

„Największe uliczne jasełka na świecie” -  takie hasło widnieje na stronie internetowej Orszaku Trzech Króli. Barwne korowody 6 stycznia organizowane są już nie tylko w Polsce, ale też w wielu państwach Europy, np. w Ukrainie, Austrii czy we Włoszech, a także w Afryce i obu Amerykach. A wszystko po to, by… „uczcić trzech króli”  - jak potocznie się mówi, nawet w niektórych kościołach. Tymczasem…. święta Trzech Króli właściwie nie ma, mimo że jest to jedno z najstarszych świąt chrześcijańskich.

Do zamieszania przyczyniła się sama nazwa święta Trzech Króli, której używa się tylko w niektórych krajach, m.in. w Polsce. Ona sugeruje, że to „mędrcy świata, monarchowie” (jak śpiewamy w znanej kolędzie) są 6 stycznia najważniejsi. Takie określenie uformowało się w średniowieczu pod wpływem szerokiego kultu relikwii "trzech króli", które cesarz niemiecki Barbarossa zabrał z Mediolanu i przywiózł do Kolonii. To tam powstała ogromna katedra, która do dziś zachowuje te relikwie. Przez wieki przybywało tam wielu pielgrzymów. Kult "Trzech Króli" zdominował święto 6 stycznia, kiedy to czytana jest co roku Ewangelia według św. Mateusza o przybyciu mędrców że Wschodu do Betlejem, gdzie odnaleźli oni Dzieciątko, upadli przed Nim na twarz, oddali Mu pokłon i złożyli dary. Ale to wcale nie oni znajdują się w centrum obchodów święta 6 stycznia, którego właściwa nazwa brzmi: Uroczystość Objawienia Pańskiego. To Pan jest w centrum tego Święta. To Jego wielbimy za to, że przez swe narodzenie objawił się światu. A pokłon mędrców ze Wschodu, czyli pogan, jedynie potwierdza że przyszedł On nie tylko do narodu wybranego, ale do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy Go szukają i przed Nim chylą głowę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję