Gdy piszę te słowa, sytuacja wygląda tak: w sejmie komisje
pracują nad projektami ustaw przyspieszającymi wybory samorządowe.
Zgodnie z dotychczas obowiązującym prawem, wybory powinny odbyć się
w październiku tego roku - teraz projekty zgłoszone z jednej strony
przez SLD, z drugiej przez Platformę Obywatelską przyspieszają termin,
przenosząc je na 12 maja. Nie jest to do końca zgodne z konstytucją,
która podaje, że nie wolno zmieniać reguł w czasie trwania kadencji
wybranych ciał. A podstawowy argument skracania jest polityczny:
zwycięskie ugrupowania wiedzą, że im szybciej zrobią wybory, tym
większą mają szansę na powtórzenie wyborczego sukcesu. Im później,
tym gorzej: społeczeństwo zbyt dobrze będzie znało rezultaty ich
rządów.
Jak będzie ostatecznie z wyborami - nie wiadomo, jako
się rzekło, trwa praca w komisjach sejmowych, bardziej prawdopodobne
jest skrócenie kadencji, niż pozostawienie jej bez zmian, ale wszystko
się jeszcze może zdarzyć. Czas zatem najwyższy rozpocząć podsumowanie
trwającej jeszcze kadencji. Czas wyciągać wnioski z jej błędów po
to, by nie powtórzyć ich w przyszłości. Oceniam jako prawicowy radny
szczeciński: nie był to dobry czas ani dla Szczecina, ani dla szczecińskiej
prawicy samorządowej, która była przez cały czas w radzie w mniejszości.
Co zrobić, by uniknąć wcześniejszych błędów?
Po pierwsze, prawa strona musi mieć precyzyjny i jedno
znaczny program działaniana całą kadencję. Ten program musi mieć
kilka wymiarów. Musi spajać wewnętrznie wszystkich, którzy stworzą
listę wyborczą, a potem wejdą do rady. Musi być czytelny, choć ogólny
dla wszystkich zainteresowanych, musi być rozbudowany, precyzyjny
i rozdzielony na role dla przyszłych realizatorów. Musi mieć dwa
warianty: co robimy, gdy osiągniemy sukces wyborczy i będziemy powołani
do rządzenia miastem, co robimy, jeśli jednak znajdziemy się w opozycji?
I wariant pośredni: jeśli będziemy tworzyli z kimś koalicję, co wówczas
jest dla nas najważniejsze?
Po drugie, prawa strona musi się wokół tego programu
zjednoczyć. Permanentne kłótnie po tej stronie są demoralizujące,
zniechęcające, powodują, że nie można stworzyć zespołu, który potrafiłby
lojalnie pracować, pokornie i kompetentnie służyć miastu. Istotą
prawicy musi być prawość, wyrazisty powrót do korzeni w świecie wartości
jest absolutnie niezbędny. A w tym świecie wartości trzeba koniecznie
przywrócić prawdę takim słowom, jak: służba publiczna, prawdomówność,
lojalność, pokora w pełnieniu obowiązków społecznych, ofiarność zamiast
prywaty.
Po trzecie, prawa strona musi stworzyć listę wyborczą,
która ma szansę na wyborczy sukces. A to znaczy, że muszą się na
niej znaleźć ludzie kompetentni i uczciwi, potrafiący przekonać do
swoich racji, jak również potrafiący potem je lojalnie realizować,
uczciwie wywiązujący się ze swoich zobowiązań, chcący i potrafiący
współpracować. Ta lista osób musi być zespołem pewnym swej wzajemnej
lojalności, tego, że nie rozpadnie się zaraz po wyborach, że będzie
współpracować w dobrej i złej sytuacji.
Tak - taki program jest po ludzku prawie niemożliwy.
Jestem przekonany, że bez solidnej modlitwy nie jest możliwy w ogóle.
Pomóż w rozwoju naszego portalu