Gdyby poprosić wiernych o wskazanie idealnego, ich zdaniem, miejsca na budowę świątyni, z pewnością pierwszym, co przyszłoby na myśl wielu spośród nich, byłby szczyt górującego nad danym terenem wzniesienia. Istnieje bowiem żywione powszechnie przekonanie, iż im wyżej znajdujemy się geograficznie, tym bliżej jesteśmy Boga. Kto wie, czy podobne przekonania nie przyświecały powstaniu sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości, wznoszącemu się na Górze Iglicznej w masywie Śnieżnika.
Igliczna stanowi jedno ze zdecydowanie młodszych miejsc kultu, gdyż jego początki sięgają raptem XVIII wieku, kiedy to cały Dolny Śląsk należał jeszcze do Austrii, a ulubionym miejscem pielgrzymek okolicznej ludności było tamtejsze sanktuarium Mariazell. Z czasem jednak podobnym wojażom przestała sprzyjać, tradycyjnie trudna na Śląsku, sytuacja polityczna, a później przejście pod panowanie Prus w 1742 r. Biorąc to wszystko pod uwagę, powracający w 1750 r. z peregrynacji Krzysztof Veit, wójt Wilkanowa, przywiózł ze sobą kopię wizerunku cudownej Madonny z Mariazell, aby mogli powierzyć jej swoje troski także ci, którzy nie mogli pozwolić sobie na tak daleką i niebezpieczną podroż. Wójt umieścił figurkę na szczycie porosłego drzewami szczytu, pod konarami najpotężniejszego z nich, rozłożystego buku. Minęło już piętnaście lat, kiedy okolicę nawiedziła potężna nawałnica, która zwaliła większość drzew, w tym owy buk, jednak niewielka figurka pozostała nietknięta. Powszechnie uznano to za znak szczególnej łaski i w 1776 r. zdecydowano się wybudować w tym miejscu drewnianą kaplicę (obecnie na jej miejscu stoi plebania). Nieomal natychmiast tutejszy wizerunek Maryi z Dzieciątkiem zasłynął licznym cudownymi, potwierdzonymi komisyjnie uzdrowieniami, których do 1781 r. było aż dwanaście. Pociągnęło to za sobą, oczywiście, zainteresowanie coraz liczniej przybywających do sanktuarium pielgrzymów, również poszukujących pomocy Matki Bożej we własnych troskach.
Wraz ze wzrostem zainteresowania stało się jasne, iż mała, prowizoryczna kapliczka przestaje wystarczać na potrzeby przybywających wiernych. Dlatego też wkrótce podjęto decyzję o budowie kościoła, którą następnie rozpoczęto w 1781 r. pod kierunkiem mistrza murarskiego Andrzeja Jägera z Międzylesia, oraz ciesielskiego Józefa Knietiga z Wilkanowa. Pod ich okiem budowla została w przeważającej części wzniesiona rękami pielgrzymów i ludzi dobrej woli. Pozwoliło to na ukończenie najważniejszych prac już w rok później i poświęcenie kościoła, którego dokonano 12 października 1782 r.
Podobno spory problem sprawiło wybranie dla nowo powstającej świątyni odpowiedniego wezwania. Długotrwałe rozważania nad tym problemem, połączone z ciągłą obawą, czy uda się zakończyć budowę przed pierwszymi opadami śniegu, przywiodła wreszcie na myśl wiernych historię bazyliki Santa Maria Maggiore (Matki Boskiej Większej) w Rzymie, pierwszego miejsca kultu maryjnego w Europie. Według legendy, miejsce jej powstania miał wyznaczyć, zapowiedziany we śnie jednocześnie papieżowi Liberiuszowi i mieszczaninowi Janowi niespodziewany opad śniegu w sierpniu na jednym z otaczających Wieczne Miasto wzgórz - Eskwilinie. Znalazło to odbicie w pierwotnym wezwaniu bazyliki, które brzmiało „Matki Boskiej Śnieżnej”. Nawiązując do pradawnej, zaszczytnej tradycji, nazwę tę przejęło sanktuarium na Górze Iglicznej.
Do sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości prowadzą z Międzygórza trzy różne, malownicze szlaki. Powolna wspinaczka na szczyt (Góra Igliczna wznosi się na wysokości 847 m n.p.m.) pośród czarownej przyrody Kotliny Kłodzkiej sprzyja wyciszeniu przed spotkaniem ze świętością. U celu wita pielgrzymów niezbyt wielki, jednonawowy kościółek o skromnej elewacji. Wzniesiono go w stylu śląskiego baroku, w roku1784 dobudowano od strony zachodu czworoboczną wieżę, ukoronowaną ozdobnym hełmem, a w roku 1821 całość otoczono zabudowanymi krużgankami. Mimo iż wystrój wnętrza pochodzi z końca XIX wieku i lat następnych, dołożono starań - może nie bez wpływu ówczesnej mody estetycznej - aby zgadzał się stylistycznie z pierwotnymi założeniami świątyni. Stąd obecność neobarokowych sprzętów, pochodzących z monachijskiej pracowni Mayera. Wykonany przez tego artystę, pochodzący z 1897 r. ołtarz przedstawia grupę aniołów adorujących znajdujący się w jego centrum wizerunek cudownej Madonny. W odróżnieniu od licznych innych znajdujących się na Śląsku figurek Matki Bożej, Maria Śnieżna ma formę płaskorzeźby. Liczy sobie zaledwie 29 cm i jest wykonana z drewna lipowego. Grupa trzymającej w ramionach Dzieciątko Jezus Matki Bożej kształtem zbliża się do trójkąta, a ona sama unosi się, podtrzymywania przez trzech aniołów, po których ramionach stąpa delikatnie. Cała koncepcja artystyczna przedstawienia być może opiera się więc na celowym przywołaniu mistycznego znaczenia liczby trzy. Maryja odziana jest w błękitną szatę z subtelnym wzorem roślinnym, podczas gdy Chrystus odziany jest w królewską czerwień. Jak głoszą opowieści, wstawiennictwo Madonny z Iglicznej bywa najskuteczniejsze w wypadku chorób oczu (pierwszym z zanotowanych cudownych uzdrowień za Jej sprawą był przypadek chłopczyka, który utracił wzrok, wpadając podczas zabawy do dołu z wapnem, a następnie odzyskał go po pokornej modlitwie rodziców przed łaskawym wizerunkiem) oraz próśb kobiet spragnionych potomstwa. Figurka owa jest też jedyną w diecezji świdnickiej koronowaną osobiście przez Ojca Świętego Jana Pawła II podczas jego drugiej pielgrzymki do Polski. Miało to miejsce podczas Mszy św. we Wrocławiu 21 czerwca 1983 r. To sam Papież nadał jej też wezwanie „Przyczyny Naszej Radości”.
Prezbiterium, w którym znajduje się ołtarz, zdobią witraże, przedstawiające rodziców Maryi - świętych Annę i Joachima. Świetlistych wizerunków patronów zresztą tu nie brakuje, bowiem w nawie znajdują się jeszcze witrażowe przedstawienie świętych Józefa, Jerzego, Agnieszki oraz Barbary. Z kolei na kolebkowym sklepieniu wymalowano motywy, zapożyczone z Litanii Loretańskiej.
Jeżeli chodzi o inne atrakcje, jakie oferuje zwiedzającym sanktuarium, to w krużgankach zorganizowano wystawę obrazów wotywnych, przynależących często do sztuki ludowej. Niektóre z nich prezentują historie sanktuarium. Poza tym znajduje się tam też całoroczna szopka bożonarodzeniowa. Wszystko to można zobaczyć za skromną ofiarą, która jest przeznaczana w całości na remont i utrzymanie świątyni. Na szczycie znajduje się także oferujące pielgrzymom noclegi oraz posiłek schronisko „Na Iglicznej”, z tarasem, z którego rozciąga się wspaniały widok na Rów Nysy Kłodzkiej, sąsiedni masyw Śnieżnik oraz całą Kotlinę Kłodzką.
Sanktuarium znajduje się obecnie pod opieką ojców redemptorystów z Barda Śląskiego, którzy prowadzą szereg prac remontowych w obrębie obiektu. Najbardziej wzmożony ruch pielgrzymkowy przypada naturalnie na okres letni, a najważniejsze odpusty odbywają się w przedostatnią niedzielę czerwca i pierwszą niedzielę sierpnia.
Będąc w okolicy, warto też zwiedzić pobliskie Międzygórze, malowniczo położone u podnóża Śnieżnika. Jest to niewielka miejscowość wczasowa, spopularyzowana w czasie „mody na turystykę” z początku ubiegłego wieku i słynna z wyjątkowego mikroklimatu, sprzyjającego leczeniu chorób górnych dróg oddechowych i łagodzącego stany wyczerpania. Charakterystyczna zabudowa utrzymana jest w jednolitym stylu szwajcarskim. Na terenie pobliskiego Rezerwatu Wilczki z kolei znajduje się prawdziwa perełka - Ogród Bajek, założone tuż po I wojnie światowej dzieło Izydora Kriestena, leśnika i wielkiego miłośnika przyrody. Znajdują się tam wizerunki bajkowych postaci, rzeźbione domki, zamki i altanki w otoczeniu roślinności, czyniąc Ogród idealnym miejscem na rodzinny spacer.
Pomóż w rozwoju naszego portalu