Reklama

Świat kultur

Radzimowice koło Bolkowa to porośnięta zielenią wieś położona 666 m n.p.m. Nad wioską góruje krzyż i polska flaga, a przybyszów wita kapliczka. To przy niej odbywają się Msze święte, a biorą w nich udział wszyscy mieszkańcy, choć pochodzą z różnych stron i reprezentują różne kultury.

Niedziela legnicka 35/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziesięć domków, 28 mieszkańców, w tym jedynie kilkunastu stałych, w dawnym jednym z ważniejszych ośrodków górnictwa kruszcowego, m.in. rudy miedzi, żelaza, ołowiu i srebra, stworzyło swój magiczny świat. I do niego właśnie, z inicjatywy sołtysa Wiktora Urbańczyka, zaprosili w sobotę 28 lipca wszystkich w ramach Dnia Radzimowic na Świat Kultur - wyjątkowe wydarzenie plenerowe, obfitujące w różnorodność atrakcji łączących ze sobą aspekty edukacyjne z dobrą zabawą. Specyficzną atmosferę Świata Kultur oddały liczne atrakcje nie tylko w plenerze, ale niemal w każdym z domostw zachęcających do odwiedzin. Zainaugurowała je Msza święta przy kapliczce i poezja religijna Stefanii Mułowskiej pod „siódemką”, gdzie miało również miejsce otwarcie wystawy fotografii kwiatów Marka Kurpiela. Dzieci tworzyły mandale pod okiem plastyczki Oli Karłowskiej z Gorzowa Wielkopolskiego. W plenerze wykład o kulturze rolnej prowadził radzimowicki Niemiec Zbigniew Wysocki, a Ansgar Wust, który z miłości do byłej już legniczanki, a teraz jego żony, w pół roku nauczył się polskiego, dał wykład numerologii. Jego żona Jolanta Wust w orientalnym stroju zaprezentowała taniec brzucha. Pisania japońskich liter metodą kaligrafii uczył rodowity Japończyk z Kioto, mnich buddyjski, na co dzień chemik, specjalista badania wody w Berlinie, Shinji Omura. Pod „ósemką” projekcje radzimowickiego kina non-stop prezentował profesor gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych Witosław Czerwonka, a jego partnerka, historyk sztuki serwowała m.in. znakomitą zupę szpinakową z grzybkami. Były też wykłady o uzdrawianiu darami natury Anny Kurpiel i dokonywaniu pozytywnych zmian w życiu Zofii Buczma-Veni z Warszawy. Pod „czwórką” można było poznać energię przygotowywanych posiłków (Hanna Madejska), a były wyborne, i wysłuchać koncertu uzdrawiania pieśnią w wykonaniu Tyzofeusza Vedy z Warszawy, który przekonywał, że jedynym lekarzem jest Bóg. Ponadto m.in. koncert na bębnach duetu z Niemiec i pokazy tańca towarzyskiego. A pod rozłożystą wierzbą w centrum wsi - degustacja ekologicznej żywności i kiermasz wyrobów ceramicznych, którym towarzyszył występ zespołu folkorystycznego „Echo” z Bolkowa. Można też było zaopatrzyć się w wydawnictwa o Janie Pawle II. I właśnie te radzimowickie magiczne domy, w których ciepło jest i bezpiecznie, zapraszają wszystkich łaknących zbliżenia z naturą. A warto też dodać, że sołtys Wiktor Urbańczyk, były legniczanin, prowadzi Dom Chleba, w którym z żoną wypieka orkiszowe chlebki o średnicy ok. 10 cm ze znakiem symbolizującym Chrystusa. A orkisz jest reliktowym, bo najstarszym zbożem świata, przy tym niezwykle bogatym w cenne minerały. Sołtys sam sieje, z płachty. Zamierza też właśnie tu stworzyć centrum orkiszowe i przerabiać orkisz na mąkę, płatki i kaszę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłujcie waszych nieprzyjaciół

2025-02-18 13:38

Niedziela Ogólnopolska 8/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Heroizm odpowiedzi na to wezwanie rozumieją tylko ci, którzy doświadczywszy dotkliwych skutków wrogości, postanowili naśladować Jezusa Chrystusa w tym, co naprawdę najtrudniejsze. Nie chodzi bowiem jedynie o to, abyśmy jako wyznawcy Chrystusa miłowali się wzajemnie, ani nawet o to, żeby wyzbyć się pragnienia odwetu i zemsty i na tym poprzestać, ale chodzi o tak głęboką wewnętrzną przemianę, która zaowocuje postawą miłości wobec naszych prześladowców i wrogów. Żaden człowiek własnymi siłami nie jest do tego zdolny. Wezwania do miłowania nieprzyjaciół nie ma w żadnej innej religii, nawet w tych, które jako monoteistyczne, czyli judaizm i islam, są pod wieloma względami najbliższe chrześcijaństwu. Jedna i druga dopuszczają odwet i zemstę, co widać w dramatycznej sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie, gdzie obowiązuje zasada: „oko za oko, ząb za ząb, siniec za siniec”.

Często i słusznie podkreśla się konieczność i wartość cnoty sprawiedliwości. Nakazuje ona, żeby każdemu oddać to, co mu się słusznie należy. O ile jednak w sprawach materialnych jest to wymierne, o tyle w sprawach duchowych sytuacja staje się zdecydowanie bardziej złożona. W sprawach materialnych można – i często trzeba – przezwyciężyć sprawiedliwość np. przez darowanie czy zmniejszenie długu, co zakłada rezygnację z pewnej części należnych mi dóbr, bez których mogę się obyć. W sprawach duchowych to, co najważniejsze, odbywa się we wnętrzu człowieka i potrzebuje gruntownej przemiany umysłu i serca. Poczucie wyrządzonej krzywdy może być tak wielkie, że domaga się ukarania krzywdziciela, a nawet odwzajemnienia doznanej krzywdy. I właśnie wtedy miejsce sprawiedliwości powinno zająć miłosierdzie. Motywacja sprawiedliwości jest z gruntu naturalna, motywacja miłosierdzia natomiast ma charakter nadprzyrodzony. Jezus Chrystus idzie jeszcze dalej i uczy trudnej prawdy: nie ma sprawiedliwości bez miłosierdzia, ale nie ma miłosierdzia bez przebaczenia. Dopiero na gruncie przebaczenia wyrasta postawa miłowania nieprzyjaciół.
CZYTAJ DALEJ

Bł. Stefan Wincenty Frelichowski, prezbiter i męczennik

2025-02-23 07:34

frelichowski.pl

Bł. Stefan Wincenty Frelichowski, prezbiter i męczennik

Bł. Stefan Wincenty Frelichowski, prezbiter
i męczennik
CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: przykazanie miłości nieprzyjaciół nie jest ponad nasze siły

2025-02-23 19:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Ruch Światło‑Życie

kongregacja

Bp Krzysztof Włodarczyk

JasnaGoraNews

50. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie na Jasnej Górze

50. Kongregacja Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie na Jasnej Górze

„Przykazanie miłości nieprzyjaciół, to wielkie wyzwanie, które musimy podjąć jako uczniowie Jezusa. Musimy pamiętać, że nie jest ponad nasze siły, bo przecież Bóg nigdy nie nakłada na nas zadań, które by przekraczały nasze możliwości” - mówił na Jasnej Górze bp Krzysztof Włodarczyk. Duchowny przewodniczył dziś Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu, która zwieńczyła 50. Kongregację Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie.

- Zbyt często oddalamy się od innych ludzi i krzyczymy do siebie i na siebie. Nie chodzi o odległości w metrach czy kilometrach. Chodzi o to, że oddalamy się od innych, uważając że są naszymi największymi przeciwnikami, z którymi się nigdy nie dogadamy. I w ten sposób tworzymy wokół siebie atmosferę dystansu - mówił biskup.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję