Reklama

Pieniądze do wzięcia

Tylko 22 kościoły z naszej diecezji figurują w rejestrze zabytków. Oznacza to, że jedynie one mogą liczyć na dotację ministerialną i konserwatorską przy dokonywaniu zabiegów restauratorskich. Reszta musi obejść się smakiem, no chyba, że ma u siebie jakiś przedmiot kultu o wyjątkowej wartości historycznej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W roku bieżącym na niemal 200 wniosków o dotacje złożonych do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie, pozytywnie zaopiniowanych zostało około 40, z czego trzy z terenu naszej diecezji. Do grona szczęśliwców dołączyły parafie: św. Macieja w Andrychowie, która uzyskała fundusze na restaurację fresku ściennego na zewnętrznym murze świątyni; św. Urbana w Brzeszczach, która otrzymała wsparcie na renowację ołtarza głównego i św. Marcina Biskupa w Jawiszowicach, gdzie starano się o środki na konserwację obrazu. Do podziału było prawie 800 tys. zł, które musiały starczyć również na obiekty sakralne w archidiecezji krakowskiej, oraz diecezjach: tarnowskiej, kieleckiej i częstochowskiej. Środki te nie były przeznaczone na restaurację świątyń Krakowa, które będąc kwalifikowane jako zabytki rangi narodowej, korzystają z odrębnej puli. Najwięcej dotacji od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków powędrowało w tym roku do archidiecezji krakowskiej i diecezji tarnowskiej, które jako największe obszarowo, zawsze mogą liczyć na wyrazistsze wsparcie dyspozytariusza środków pomocowych.

Źródła dotacji

Reklama

Proboszczowie, którzy są gospodarzami zabytkowej świątyni, zewnętrzne subwencje na remonty i modernizacje mogą znaleźć w czterech miejscach: w Ministerstwie Kultury i Sztuki, u Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, u własnych sponsorów lub poprzez środki unijne pozyskiwane w ramach programu ochrony dziedzictwa narodowego. Paradoksalnie najprościej jest liczyć na własne aktywa. Nie trzeba wtedy wypełniać żadnych formularzy, pisać wniosków i zderzać się z urzędniczą biurokracją, ale w ten sposób nie wykorzystuje się możliwości, które podtyka los. Zewnętrzne środki pozwalają zaoszczędzić środki własne i przeznaczyć je na cele inne niż restauracja zabytku. A to chyba wystarczający argument, by się nimi zainteresować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Problematyczny urzędnik

Wielu proboszczów od pozyskiwania dotacji odstrasza konieczność bliskiej współpracy z miejskim lub wojewódzkim konserwatorem zabytków. - Dają mało lub nic, a nie wiadomo czego żądają - takie słowa padają dość często z ich ust. Żeby ułatwić kontakt z urzędnikami bp Tadeusz Rakoczy powołał do istnienia stanowisko diecezjalnego konserwatora zabytków architektury i sztuki kościelnej. Funkcję tę powierzył ks. Stanisławowi Czernikowi, proboszczowi parafii św. Macieja w Andrychowie. - Staram się przekonywać proboszczów, że kontakt z państwowym konserwatorem nie ma nic wspólnego ze złem koniecznym. Ci ludzie są powołani do ochrony tego, co piękne i wiekowe, a że próbują to skutecznie wyegzekwować, wynika z racji pełnionego przez nich urzędu. Pewnie gdyby nie oni, to wiele wartościowych rzeczy dawno by już przestało istnieć.
Wystarczy nieraz popatrzeć, jakie rzeźby i obrazy znajdują się na kościelnych czy plebańskich strychach, by zrozumieć, że nie każdy z nas jest znawcą sztuki, i coś wartościowego może przeznaczyć do spalenia lub skazać na powolne niszczenie. Sam na strychu mojej parafii znalazłem wiekowe rzeźby odłożone tam przez moich poprzedników - mówi ks. Stanisław Czernik.

Może się przydać

Reklama

Aby uzyskać dopłatę na renowację historycznej świątyni lub jakiegoś zabytkowego przedmiotu, konieczna jest przede wszystkim ekspertyza sporządzona przez konserwatora z uprawnieniami. - To spod jego ręki musi wyjść opis wykonania, sposób realizacji, zakres robót, ich wycena, a także dokładna inwentaryzacja. Za cały ten program, choć przyjdzie zapłacić, to i tak będzie się to opłacać. W końcu to on będzie pilotował całą sprawę. Przy takim układzie aktywność proboszcza ogranicza się praktycznie do podpisania wniosku - zaznacza diecezjalny konserwator.
Jak podkreśla ks. S. Czernik, parafialna aplikacja ma największe szanse na otrzymanie grantu, w chwili gdy jest częścią większego projektu. Konserwacja drewnianych zabytków w regionie, rewitalizacja miejskiej starówki, której elementem składowym zawsze są obiekty sakralne, to tylko przykłady wejść w tzw. układ zbiorowy, który najczęściej jest pilotowany przez samorząd. - W sytuacjach, gdy w grę o pozyskanie funduszy unijnych o wartości pół miliona euro i więcej zaangażowane są środki i władze publiczne, to warto w takim projekcie uczestniczyć. Duże inwestycje w rewitalizację dziedzictwa narodowego czy regionalnego zawsze są traktowane priorytetowo, a na dodatek ze względu na wypłacalność wnioskodawcy najczęściej są przychylnie rozpatrywane - dopowiada ks. Stanisław Czernik.

Wkład własny

O korzyściach wynikających ze współpracy z lokalnymi władzami przy restauracji zabytkowych świątyń już dawno przekonali się niektórzy proboszczowie. W Bielsku-Białej najlepszym tego przykładem jest m.in. część odnowionej elewacji katedry św. Mikołaja czy tryptyk ołtarzowy w kościele św. Stanisława BM. Podobną symbiozę można spotkać również w małych miejscowościach, takich jak choćby Nidek. Tam opiekę nad niszczejącym drewnianym kościółkiem przejął Urząd Gminy w Wieprzu. Do pozyskiwania funduszy oddelegował nawet jednego ze swych pracowników, który w imieniu proboszcza załatwia wszystkie niezbędne formalności. Ks. Józefowi Sowińskiemu pozostaje jedynie podpisać się pod gotowym wnioskiem. Tak samo było ostatnio w Szczyrku, gdzie samorządowcy zabezpieczyli z miejskiej kasy 30 proc. środków własnych wymaganych od proboszcza przez organ rozdysponowujący dotacjami. Dzięki temu zamiast eternitem, dach kościoła św. Jakuba Apostoła od ponad miesiąca systematycznie pokrywany jest tradycyjnym gontem.
Do takich gestów zdolne są jednak te władze lokalne, dla których zabytkowy kościół nie jest tylko przestrzenią wykorzystywaną na nabożeństwa, ale także turystyczną atrakcją, którą podziwiać będą przyjeżdżający. Takie myślenie przynosi korzyść wszystkim. Zarówno wiernym, jak i mieszkańcom zarabiającym na turystach, a także tym ostatnim. Najważniejsze jednak, by sami proboszczowie zechcieli znacznie częściej sięgać po granty, których uzyskanie, choć pochłania sporo zachodu, przynosi parafii wymierne oszczędności.

Ks. Stanisław Czernik, diecezjalny konserwator zabytków architektury i sztuki kościelnej:

- Planuję na jesień zorganizować spotkanie dla proboszczów zainteresowanych pozyskiwaniem funduszy na rewitalizację zabytkowych świątyń. Z roku na rok warunki otrzymania dotacji są coraz prostsze, wiele wymogów zliberalizowano, i warto to wykorzystać. Zdarzają się nawet sytuacje gdzie 30 proc. środków własnych, które trzeba posiadać, by starać się o unijne czy ministerialne dopłaty, opiniodawca wniosków nie oczekuje od razu, ale godzi się na ich rozratowanie. Wydaje mi się, że takie praktycznie informacje zaciekawią wielu proboszczów, a przede wszystkim tych, których kościoły wpisane są do rejestru zabytków. W części katowickiej, naszej diecezji, tych kościołów jest piętnaście, a w krakowskiej siedem.

(wysłuchał mr)

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie kocha mnie dla swojego zysku. On kocha mnie dla mojego dobra!

2025-02-20 09:28

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

pixabay.com

Dzisiejsze czytania mówią też bardzo wiele o naszym Bogu. Mówią, że nas oszczędza, nawet wtedy, kiedy Go oszukujemy, bo ciągle liczy na naszą poprawę, nawrócenie.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».
CZYTAJ DALEJ

Papież dziękuje za modlitwy i troskę, modli się o pokój

2025-02-23 12:20

[ TEMATY ]

modlitwa

papież Franciszek

dziękczynienie

PAP/EPA

Poliklinika Gemelli

Poliklinika Gemelli

Wyrazy wdzięczności za opiekę jaką otoczony jest w Klinice Gemelli, napływające z całego świata zapewnienia o życzliwości i modlitwie, a także serdeczne pozdrowienia dla uczestników obchodów Jubileuszu diakonów stałych zawarł Ojciec Święty w opublikowanym dziś tekście rozważania przed modlitwę „Anioł Pański”. Franciszek modli się też o pokój na Ukrainie, Bliskim Wschodzie i innych regionach świata dotkniętych wojną. Tekst jego rozważania opublikowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!
CZYTAJ DALEJ

Przyprowadzili ze sobą Ziemię Świętą i Liban

2025-02-23 17:08

Marzena Cyfert

Mateusz Diduszko zachęca do wspierania prześladowanych chrześcijan

Mateusz Diduszko zachęca do wspierania prześladowanych chrześcijan

Kilka razy w miesiącu na Dolnym Śląsku odbywają się kiermasze na rzecz chrześcijan na Bliskim Wschodzie organizowane przez Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Na kiermaszu można nabyć m.in. rękodzieła z drzewa oliwkowego z Betlejem, rękodzieła z drzewa cedrowego, czy przepiękne ikony. Dochód ze sprzedaży przeznaczony jest dla chrześcijan w Ziemi Świętej i Libanie, których sytuacja jest bardzo trudna.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję