Reklama

Modlitwa i dialog

Oświęcimskie Centrum Dialogu i Modlitwy zorganizowało ważną uroczystość, której bezpośrednim powodem była 65. rocznica męczeńskiej śmierci św. Edyty Stein. Sumę, którą celebrowali biskupi Manferd Melzner z Kolonii, Janusz Zimniak z Bielska i prowincjał o. Albert Wach OCD z Krakowa, odprawiono dokładnie w rocznicę jej odejścia 9 sierpnia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- 65. rocznica męczeńskiej śmierci s. Teresy Benedykty od Krzyża stała się pretekstem do poprowadzenia rekolekcji dla osób pochodzących z różnych stron świata - zauważa ks. Manfred Deselers, pracujący w Centrum Modlitwy i Dialogu. - Oprócz samych spotkań formacyjnych przygotowaliśmy jeszcze dwie publikacje książkowe i wystawę pt. „Mój Kazimierz” Pauliny Dąbrowskiej-Dorożyńskiej. Chcieliśmy, by uroczystości rocznicowe stały się powodem do rozmów o sprawach najważniejszych: wierze, honorze, pokorze wobec planów Bożych, o całkowitym zawierzeniu Panu - podkreśla ks. Deselers.
Modlitwom towarzyszyły promocje dwóch książek - ks. Henryka Romanika „Przewodniczka po Europie”oraz „Bóg i Auschwitz” pod red. ks. Manfreda Deselersa, ks. Leszka Łysienia i ks. Jana Nowaka.
Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu powstało, by krzewić wiarę w porozumienie między narodami, religiami, prowokować do modlitwy, ale jest to placówka Kościoła rzymskokatolickiego i jej naczelnym zadaniem jest ukazywanie tak licznych na tej ziemi świętej - jak mówił Jan Paweł II - przykładów bohaterskiego zawierzenia się Panu, oddania życia za wiarę.

Renata Jochymek: - Czym jest Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Manfred Deselers: - Centrum zbudowała Fundacja, która powstała w Krakowie, dlatego też Kraków odpowiada za jej funkcjonowanie, tam przynależymy. Naszym głównym zadaniem jest wskazywanie dróg porozumienia między narodami, szukanie podobieństw, nie różnic.

- Centrum jest jednostką podlegającą Kościołowi katolickiemu. Przyjeżdżają tu ludzie innych wyznań? Czy również taki dialog jest tu możliwy?

- Nie tylko możliwy, ale konieczny. Trzeba rozmawiać. Niemniej Centrum jako instytucja katolicka ma za zadanie wskazywanie postaw chrześcijańskich. Dlatego zajmujemy się utrwalaniem wiedzy o księżach i siostrach zakonnych zamęczonych w Auschwitz. Trzeba wskazywać postawy heroicznej miłości do Boga i drugiego człowieka. Mówimy dużo o św. Edycie Stein, św. Maksymilianie Kolbem i wielu innych ludziach godnych pamięci.

- Na utrwalanie wiedzy trzeba czasu...

- Organizujemy rekolekcje, podczas których uczestnicy dowiadują się wielu interesujących rzeczy na temat Auschwitz i przebywających w obozie ludzi. Pretekstem do przeprowadzenia kolejnych jest któraś z dat kojarzących się z Auschwitz. Teraz będzie to rocznica odejścia św. Edyty Stein. Przyjmujemy na rekolekcje od 10 do 50 osób jednorazowo. Teraz będzie ponad 55 osób: 30 Niemców, 10 Ukraińców i ok. 15 Polaków. My prowadzimy rekolekcje dla ludzi dorosłych - od studentów do emerytów. Dla młodzieży również mamy ofertę: oni przyjeżdżają tu ze swoimi nauczycielami na lekcje o Auschwitz, uważam jednak, że poniżej 16. roku życia dzieci nie są na tyle dojrzałe emocjonalnie, by przeżyć należycie to, z czym się tu zetkną.

Reklama

- Co obiecują sobie po spotkaniu duchowym ze św. Edytą Stein osoby uczestniczące w rocznicowych uroczystościach?

- Przyjeżdżają tu na ogół ludzie, dla których osobiście św. Edyta Stein jest ważna, lub tacy, którzy w ogóle szukają okazji, by odwiedzić Auschwitz w inny sposób, bardziej duchowy. Starałem się stworzyć około tej rocznicy wydarzenie, które dla uczestników jest sposobem do spotkania się z myślą tej zakonnicy. W tym roku są obecni biskupi z Kolonii i Bielska, więc spotkanie ma charakter międzynarodowy. Poza tym bp Melzner był tu już w 1980 r. Dla niego też jest to powrót do tamtych przeżyć, tamtego spotkania ze świętą siostrą.

- Ciekawym elementem spotkań jest prezentacja o s. Teresie Benedykcie przygotowana przez grupę ukraińską...

- To ma swoją metaforyczną wymowę. Ukraińcy przedstawiają dla Niemców i Polaków. Później będzie modlitwa za wszystkich pomordowanych i o pokój na świecie.

- Gdyby ktoś chciał uczestniczyć w rekolekcjach indywidualnych, czy może się tutaj zatrzymać?

- Jasne że tak. Dzisiaj rano rozmawiałem z dwoma Niemcami, wczoraj z Angielką. Dla mnie najważniejsze jest, żeby ludzie rozumieli, że to miejsce jest miejscem wymagającym bardzo dużo szacunku i modlitwy. To jest ziemia święta, nie ziemia przeklęta, jak chce się ją niejednokrotnie pokazywać. By ludzie wiedzieli, że najważniejszy tu jest szacunek dla zmarłych i siebie nawzajem. Dlatego życzę sobie, by przyjeżdżały grupy i pojedynczy ludzie chcący spędzić czas na refleksji i modlitwie, tacy, którzy mają otwarte serca także dla innych. To jest istota dialogu. Auschwitz było miejscem nie tylko zagłady ludzi, ale także miejscem zniszczenia stosunków międzyludzkich. By porozumienie między ludźmi stało się możliwe, należy zaleczyć rany, tzn. budować nowe mosty zaufania, nowe relacje, a to jest droga wiary, bo Bóg jest miłością.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra zakonna z szalikiem poszła na mecz Legii. "Bałam się, że nie wrócę"

2024-11-08 10:29

uslatar, Adobe Stock

Stadion Wojska Polskiego, Legia Warszawa

Stadion Wojska Polskiego, Legia Warszawa

Tak kibice Legii potraktowali siostrę zakonną na „Żylecie”! „Proszę księdza, poszłam do spowiedzi z całego życia, bo bałam się, że już nie wrócę z tego meczu. - relacjonował wizytę siostry zakonnej na stadionie Legii Warszawa ks. Bogusław Kowalski na kanale Meczyki.

Ks. Bogusław Kowalski, proboszcz Parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Warszawie, znany ze swojego zamiłowania do piłki nożnej opowiadał o tym, co usłyszał od jednej z sióstr zakonnych.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania ma nowego błogosławionego. To współzałożyciel Towarzystwa Sióstr Krzyża

W sobotę 9 listopada w katedrze sewilskiej prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro ogłosi błogosławionym ks. Józefa Torresa Padillę - XIX-wiecznego kapłana hiszpańskiego, czołowego teologa, kierownika duchowego, współzałożyciela Towarzystwa Sióstr Krzyża.

Oto krótki życiorys nowego błogosławionego:
CZYTAJ DALEJ

Proboszcz w Strefie Gazy: nie chcemy zostawiać naszej parafii

2024-11-08 19:58

[ TEMATY ]

proboszcz

strefa gazy

pixabay.com

Proboszcz kościoła pw. Świętej Rodziny w Strefie Gazy mówi o wielkim napięciu lokalnej społeczności, w związku z wydawanymi przez izraelską armię nakazami ewakuacji. Pomimo zagrożenia, chrześcijanie są zdeterminowani, aby nie opuszczać swoich domostw.

„Ani w dzień, ani nocą nie ustaje zgiełk helikopterów i bomb – mówi w rozmowie z L'Osservatore Romano ks. Gabriele Romanelli, proboszcz kościoła pw. Świętej Rodziny w Gazie – Odgłosy dochodzą z terenów położonych na północny zachód od nas, w kierunku Jabalii i Shity, gdzie mieszkało dotąd kilka chrześcijańskich rodzin. Jednak teraz wydano tam ścisły nakaz ewakuacji. Nieliczni pozostali chrześcijanie schronili się już w dwóch parafiach, naszej i prawosławnej.”
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję