Reklama

Ćwierć wieku w służbie nowego życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał”
(por. Mk 9,37)

W tym domu, z dala od zgiełku wielkomiejskiego i w ciszy przyrody, w nadgranicznym Karwowie, znalazło w ciągu minionego ćwierćwiecza bezpieczną przystań 510 samotnych matek z całego kraju. Tutaj urodziło się 309 dzieci, których imiona są wypisane na tylnej ścianie kaplicy. Spośród nich 112 niemowląt zostało ochrzczonych przez miejscowego kapelana.
Dom Samotnej Matki w gminie Kołbaskowo istnieje już 25 lat. Jest darem ponad 90-letniej nauczycielki Anny Kosobuckiej, przebywającej w Domu Kombatanta, która przekazała na ten cel Zgromadzeniu Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego swoją nieruchomość.
Piętrowy, biały, rozbudowany budynek w Karwowie góruje nad tą zachodniopomorską wsią i wyróżnia się swoim niezwykle estetycznym i kwiecistym wyglądem otoczenia. Przybywają tu kobiety, które nie mają możliwości urodzenia dziecka w swojej miejscowości; pochodzą z różnych środowisk, którym przydarzyła się przedmałżeńska ciąża.
Najmłodsza matka w Karwowie miała 13, a najstarsza - 40 lat. Niezamężne dziewczęta niejednokrotnie wstydzą się rodzić w swoim środowisku (są wśród nich także studentki), bo opinia społeczna ciągle ma jeszcze ogromny wpływ na ludzkie zachowania. Bezpiecznie czują się też w domu wychowanki domów dziecka i pogotowia opiekuńczego. Same, nie doznawszy uczucia miłości ze strony rodziców, gotowe były dać wszystko, by ten brak uczucia wypełnić. Nagłaśniany w liberalnych mediach konsumpcyjny tryb życia bez odpowiedzialności, sprawia, że to właśnie młode kobiety stają się ofiarami dzisiejszej obojętności na los drugiego człowieka. Gdyby nie Dom Samotnej Matki wiele poczętych dzieci nie przyszłoby na świat, inne mogłyby znaleźć się w pojemnikach na śmieci.
Zofia wyjaśnia: „Ja też w tym radosnym domu, pełnym życia, stałam się matką. Siostry uczą nas pielęgnacji niemowląt i nawet higieny osobistej. Także sztuki kulinarnej, która potem przydaje się w prowadzeniu własnego domu rodzinnego. Najważniejsze jest to, że zakonnice nikogo nie nawracają, ale każda z mieszkanek i tak bardzo chętnie uczestniczy w niedzielnej Mszy św. Nas buduje ich heroiczna postawa w ratowaniu życia poczętego w naszych łonach”.
Od 1 stycznia 2006 r. domem kieruje s. Augustyna (Anna Ziobro), absolwentka pedagogiki rewalidacyjnej Uniwersytetu Szczecińskiego. Zaprasza mnie do pokoju gościnnego, w którym z portretu spogląda służebnica Boża Matka Wincenta Jaroszewska (1900-37), założycielka tego tak potrzebnego zakonu. To właśnie ona napisała: „Naczelnym naszym zadaniem jest stworzenie we wszystkich miejscach pracy atmosfery domu rodzinnego, przenikniętego miłością na wzór rodziny naturalnej. Jedynym bowiem i najlepszym sposobem trafiania do dusz jest miłość”.
Siostra Augustyna w karwowskim domu służy samotnym matkom już od dwudziestu lat (z przerwami). Wspomagają ją jeszcze dwie zakonnice oraz świecka kucharka. Dom posiada 14 miejsc, jadalnię, kuchnię, łazienki, kaplicę i szereg innych pomieszczeń gospodarczych. Otoczony jest pięciohektarowym gospodarstwem, którego uprawa pozwala na zmagazynowanie własnych warzyw w celu wzbogacenia domowej spiżarni.
Zakonnice posiadają Skodę „Fabię” (każda ma prawo jazdy), ale marzą o większym aucie osobowym mogącym pomieścić dwa wózki dziecięce w celu przewożenia matki z dziećmi do przychodni bądź szpitala.
Dzięki staraniom s. Augustyny udało się wprowadzić dla samotnych matek program aktywizacji zawodowej. Psycholog przeprowadza z każdą indywidualne rozmowy, aby je ukierunkować pod kątem ułożenia sobie życia po opuszczeniu domu. Kończą odpowiednie kursy zawodowe, zgodnie ze swoimi zainteresowaniami i potrzebami rynku pracy. Później, po wyjściu z domu, dzięki takiej edukacji i odnalezieniu w sobie ukrytych nieraz talentów, te młode kobiety łatwiej znajdują pracę, mieszkanie i swoje miejsce w życiu.
Samarytański dom dobrze współpracuje ze szczecińskim Domem Matki z Dzieckiem, w którym mogą znaleźć miejsce te samotne matki, którym nie udało się powrócić do swoich rodzin. „Jestem szczęśliwa w swoim powołaniu zakonnym, bo jestem matką duchową dla setek dzieci, które poprzez istnienie domu w Karwowie przyszły na świat - stwierdza s. Augustyna. - Bóg daje siły w pełnieniu tej posługi, którą w swojej wizji przewidziała nasza Matka Założycielka, tworząc pierwszy dom w roku 1927. Służebnica Boża miała prorocze wyczucie czasu, bo dziś - w okresie tzw. swobody obyczajów - wzrasta zapotrzebowanie na tego rodzaju pomoc samotnym matkom, pozowstawionym przez najbliższych, spodziewającym się potomstwa. Służąc ludziom, służymy samemu Chrystusowi. On nas wspiera swoją mocą i łaskami. Im bardziej Mu ufamy, tym więcej otrzymujemy pomocy, bez której nie były byśmy w stanie prowadzić tak potrzebnej przystani dla przyszłych matek. Sztuką jest też dziękować Bogu i ludziom za wszelkie dobro doznawane na rzecz Domu Samotnej Matki”.
Jakże często niewinny uśmiech dziecka urodzonego w Karwowie jest najdroższym podziękowaniem dla pracowitych i bezgranicznie oddanych Sióstr Samarytanek. To właśnie one stają się niezawodnymi przyjaciółmi przebywających tam matek, a nierzadko powiernikami ich osobistych tajemnic, ale nikt tutaj do takich zwierzeń nie zmusza. Nikt nikogo nie ocenia, ani nie potępia.
Posługę duchową pełni tu również dominikanin o. Dominik Ornawka, który z właściwą sobie charyzmą poświęca czas i swoje doświadczenie duszpasterskie tak poranionym wewnętrznie przez nieudane życie młodym kobietom. Owocem tych spotkań są przemiany duchowe kobiet, liczne nawrócenia, poprawa życia, optymistyczniejsze spojrzenie na swoje życie, na otoczenie i świat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co z obecnością maluchów w kościele?

2025-08-20 07:34

Niedziela częstochowska 34/2025, str. IV

[ TEMATY ]

dzieci

Karol Porwich/Niedziela

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Ołtarz zawsze przyciąga uwagę dzieci

Jakiś czas temu na swoim profilu w mediach społecznościowych podzieliłam się jedną sytuacją – trudną niedzielną Mszą św. z moją 18-miesięczną córeczką. Mimo tego, że jedynie spacerowała ze mną za rękę po kościele, spotkałam się z przykrą uwagą na temat naszej obecności na Eucharystii.

To niełatwe doświadczenie w świątyni stało się impulsem do prawdziwie gorącej dyskusji. Okazało się, że podobne przeżycia do moich ma wielu rodziców, a temat obecności najmłodszych dzieci w kościele wzbudza ogromne emocje – od zrozumienia i wsparcia, aż po głosy zniecierpliwienia czy nawet krytyki. Ta dyskusja – która przeniosła się szybko poza jeden post – pokazuje, że pytanie: „czy miejsce małych dzieci jest w kościele?”, domaga się poważnej refleksji.
CZYTAJ DALEJ

Kraków/ Taksówkarz został zaatakowany nożem przez pasażera; trwa obława

2025-08-22 21:33

[ TEMATY ]

Kraków

Adobe Stock

W Krakowie trwają poszukiwania mężczyzny, który w trakcie kursu zaatakował taksówkarza nożem i uciekł. Poszkodowany obcokrajowiec, który prowadził pojazd, z ranami ciętymi trafił do szpitala.

Według informacji małopolskiej policji, w piątek ok. godz. 17 w pobliżu Tauron Areny Kraków zatrzymała się taksówka, z której wybiegło dwóch mężczyzny - kierowca i pasażer. Taksówkarz, który miał rany cięte szyi, przedramienia i ręki, zemdlał. Policja przekazała, że jest to obcokrajowiec. Mężczyzna w stanie stabilnym trafił do jednego z krakowskich szpitali.
CZYTAJ DALEJ

Ingres biskupa Edwarda Kawy do katedry w Kamieńcu Podolskim

2025-08-23 13:33

Miłość, która jest powołana do niesienia ludziom Dobrej Nowiny i przemieniania świata, powinna znajdować odzwierciedlenie zarówno w naszym życiu społecznym, jak i w życiu kościelnym - mówił bp Edward Kawa w homilii podczas ingresu do katedy św. Apostołów Piotra i Pawła w Kamieńcu Podolskim. Przed uroczystością nawiązał do słów Jana Pawła II wypowiedzianych w Wadowicach, odnosząc je do swojej dotychczasowej posługi we Lwowie: "Tu wszystko się zaczęło".

Dotychczasowy biskup pomocniczy Archidiecezji Lwowskiej Edward Kawa został mianowany nowym biskupem diecezjalnym diecezji kamieniecko-podolskiej 1 lipca 2025 roku, po tym jak papież Leon XIV przyjął rezygnację biskupa Leona Dubrawskiego w związku z osiągnięciem przez niego wieku emerytalnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję