Reklama
Wysiłki księży: Zygmunta Mizi, Stanisława Bindy, Bogusława Szwanda, Michała Owczarka i Dariusza Ludwina, a nawet doping bp. Tadeusza Rakoczego nie na wiele się zdały. Oldboje z Grecji, wśród których dominowali przedstawiciele klubów AEK, Panatonaikos Ateny i Olimpiakos Pireus, nie dali rywalom żadnych szans. Wygrali zasłużenie 6:1 (3:1). Jedyną bramkę drużyna TVP zdobyła po rzucie karnym. Grecy prowadzili wtedy trzema bramkami - pierwszą zdobyli już w czwartej minucie meczu. Pokazali futbol skuteczny i dojrzały taktycznie. Gospodarzom pozwalali konstruować akcje do 35. metra przed swoją bramką, z rzadka dając im szansę przedrzeć się w obręb pola karnego. Często za to przechwytywali piłkę i wyprowadzali groźne kontrataki. Mecz mógł zakończyć się wyższym zwycięstwem przyjezdnych, ale widać było, że oszczędzali oni siły przed czekającym ich nazajutrz międzynarodowym turniejem w Krakowie. Tam 23 i 24 czerwca na stadionach Wisły i Cracovii, Hellenowie mieli się zmierzyć z ex-reprezentacjami Niemiec, Hiszpanii i Polski.
Przed spotkaniem Greków z drużyną TVP, na dawnym boisku BKS-u zmagali się także zawodnicy parafialnych klubów sportowych z Porąbki, Białej, Hałcnowa i Gilowic. Grający ze sobą trzecio i czwartoklasiści ze szkół podstawowych symbolicznie reprezentowali zespoły, które w Krakowie grały o puchar JP II. W miniturnieju najlepsi okazali się młodzi piłkarze z Porąbki (Grecy), którzy po bezbramkowym meczu finałowym pokonali 2:1 rywali z Białej (Hiszpania), dzięki lepiej wykonywanym jedenastkom. W spotkaniu o trzecie miejsce triumfowali adepci piłkarscy z Gilowic (Niemcy), pewnie wygrywając z Hałcnowem (Polską) 4:1.
Zwycięzcy z Porąbki pamiątkowy puchar otrzymali z rąk Antoniadisa Antoniosa, prezydenta Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy w Grecji. Zarówno oni, jak i pozostali uczestnicy miniturnieju, w nagrodę wyjechali do Krakowa, gdzie mogli z bliska podpatrywać jak grają weterani futbolu z Polski, Hiszpanii, Grecji i Niemiec. W przyszłości, jak zaznacza pomysłodawca tych rozgrywek ks. Paweł Danek, nie wykluczone jest, że do wzięcia udziału w miniturnieju o puchar JP II, zostaną zaproszone zespoły spoza parafiady, a być może spoza naszej diecezji.
Puchar, o jaki 23 i 24 czerwca rywalizowały w Krakowie drużyny Grecji, Hiszpanii, Polski i Niemiec, powstał dzięki zgromadzonym przez diecezjalne wydawnictwo „Anima Media” materiałom archiwalnym. Na zarchiwizowanym przez bielskich kopistów zdjęciu z 1959 r., autor Stanisław Rybicki utrwalił grę ks. Karola Wojtyły w piłkę nożną. Ta fotografia posłużyła później do zaprojektowania statuetki wieńczącej puchar.
W myśl założeń organizatorów turnieju, tj. Stowarzyszenia Polskiej Kadry Gwiazd, Katolickiej Agencji Informacyjnej i Telewizji Polskiej, zdobyte aktualnie przez piłkarzy z Grecji trofeum będzie przechodnie. W przyszłym roku można się spodziewać, że w szranki o nie staną nie tylko europejskie reprezentacje, ale i kadry z Ameryki Łacińskiej. Już teraz prowadzone są rozmowy z drużynami z Argentyny i Brazylii. Być może którąś z nich będzie można zobaczyć także na miejskim boisku w Bielsku-Białej
Wyniki Turnieju Oldbojów o Puchar Jana Pawła II w Krakowie: Półfinały: Grecja - Hiszpania 1:1, karne 4:1; Polska - Niemcy 1:1, karne 2:3. Mecz o 3. miejsce: Polska - Hiszpania 7:0 (bramki: Kucharski 3, Motyka 2, Pisz i Jóźwiak).
Mecz o 1. miejsce: Grecja - Niemcy 4:2;
Antoniadis Antonios, prezydent Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy w Grecji: - Przyjechaliśmy na turniej do Krakowa, by uczcić pamięć wielkiego człowieka, jakim był Jan Paweł II. Miałem to szczęście, że spotkałem się z nim osobiście, co niezwykle sobie cenię. Papież był człowiekiem pokoju, pojednania i zbliżenia. Nie zważał na podziały etniczne czy religijne, czego przejawem były choćby jego spotkania z naszymi biskupami. On widział to, co jednoczy, a nie to, co dzieli. Podobnie jest też ze sportem. Sport ma to do siebie, że zbliża ludzi, że zaciera różnice. I to jest w nim wielkie. Nasz udział w turnieju jest więc tego potwierdzeniem. W końcu tak samo jak Polacy jesteśmy chrześcijanami i równie mocno kochamy piłkę nożną. A to przecież łączy oba nasze kraje.
Ks. Paweł Danek, organizator miniturnieju JP II Cup: - Taki turniej jak ten, pozwala łączyć piłkarskie generacje. W ten sposób można tworzyć pomost między gwiazdami a piłkarskim narybkiem, który od swoich starszych kolegów wiele może się nauczyć. Futbol jest wspaniałym sportem, ale niepozbawionym nadużyć. Udział boiskowych weteranów w turnieju o takim charakterze wskazuje na zdrowe oblicze tej dyscypliny i na jej etyczno-moralny wymiar. Wiele zresztą mówił o tym Jan Paweł II, podkreślając konieczność respektowania uczciwości i zasad fair-play w uprawianym sporcie.
(wysłuchał mr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu