W środę hiszpańskie MSZ podało w komunikacie, że zaplanowane na 21 kwietnia spotkanie o randze państwowej między Filipem VI a Donaldem Trumpem zostało przełożone na bliżej nieokreślony termin.
“Wizyta króla Filipa VI i królowej Letycji w Białym Domu została przełożona z uwagi na umożliwienie władzom USA i Hiszpanii skoncentrowanie uwagi oraz środków na walkę z pandemią Covid-19” - przekazało MSZ w Madrycie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odwołanie spotkania hiszpańskiego monarchy z Trumpem potwierdziła w środę także administracja amerykańskiego prezydenta.
Reklama
W środę wieczorem król Hiszpanii, który jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, wygłosi orędzie do narodu. Transmitowane przez telewizję przemówienie Filipa VI będzie pierwszym takim wystąpieniem tego monarchy od czasu organizacji przez władze Katalonii nielegalnego referendum niepodległościowego w tym regionie w październiku 2017 r.
Tymczasem kierowana przez Filipa VI armia potwierdziła, że pomaga już w prawie 50 miastach w realizacji zadań związanych z obowiązującym od niedzieli stanem zagrożenia epidemicznego.
W środę liczba żołnierzy biorących udział w tej operacji została powiększona do 2600. Dotychczas w ramach specjalnej jednostki ratunkowej ulice miast najbardziej doświadczonych pandemią patrolowało około 1000 żołnierzy.
Restrykcje związane z wychodzeniem z domów zostały wprowadzone na terenie całej Hiszpanii w niedzielę na podstawie ogłoszonego przez rząd stanu zagrożenia epidemicznego. Nakazuje on obywatelom pozostanie w domach z wyjątkiem uzasadnionych przypadków, kiedy wyjście na ulice jest niezbędne. Wśród nich jest m.in. udanie się do pracy, apteki, banku lub sklepu.
Pomimo apeli polityków, mediów i celebrytów w Hiszpanii do środowego popołudnia zatrzymano tysiące osób, które naruszyły przepisy o stanie zagrożenia epidemicznego. Policja wypisała ponad pół tysiąca mandatów o wartości od 100 do 600 euro i zatrzymała 73 osoby odmawiające wykonania poleceń funkcjonariuszy lub stawiające im opór.