Reklama

słowo redaktora naczelnego

Dla Boga i dobra człowieka

Niedziela w Chicago 26/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redaktor naczelny „Niedzieli”

Kościół jest misyjny, a zatem my, jego członkowie - wszyscy duchowni i świeccy - mamy obowiązek głoszenia Ewangelii. Na tym polega jej duch, by głosić światu Chrystusa i perspektywy Królestwa Bożego. Gdybyśmy chcieli „filmicznie” spojrzeć na Pana Jezusa, to zauważymy, że znajduje się On w nieustannym ruchu; Jezus cały czas przemieszcza się, nauczając spotykanych na drodze ludzi, w nocy się modli, mało odpoczywa. To jest coś niezwykłego - i takie jest właśnie przesłanie Ewangelii. Po zesłaniu Ducha Świętego na Kościół ten Kościół też nabrał dynamizmu, stał się posłanniczy. Nie wolno nam o tym zapomnieć.
I dziś tak wielu ludzi jedzie na misje, by głosić Chrystusa. Tylu mamy misjonarzy polskich - ale ciągle jest ich za mało, przydałoby się czterokrotnie więcej. A pracy jest ogrom. Ci spośród naszych misjonarzy, którzy odwiedzają Ojczyznę, wpadają tu na krótko i zaraz wracają, bo czują się potrzebni na misjach. Widać też, ile radości jest w działaniu misyjnym naszych kapłanów. Chcą głosić Jezusa z najbardziej głębokich pobudek religijnych, ale jest to związane również z działalnością oświatową, kulturalną, a także charytatywną. Spotykamy się często z apelami misjonarzy o konkretną pomoc i cieszy, że na te apele chętnie reagujemy. To ważne, że jesteśmy wrażliwi na ludzką biedę, na nieszczęście, które często spada na człowieka, jak kataklizmy, których doświadczyło ostatnio tyle społeczności. Niezastąpioną rolę spełniają tu także międzynarodowej organizacje charytatywne. Ale najważniejsze jest, że chociaż nie mamy wiele, umiemy podzielić się z potrzebującymi.
Ewangeliczna misyjność to nie tylko myślenie o swoim najbliższym otoczeniu, o kraju, ale i o całym świecie, gdzie żyją ludzie nie znający Chrystusa, a często zniewoleni nieludzkimi systemami rządzenia, zmagającymi się z różnoraką, często nie do wyobrażenia biedą. Stąd musimy się wszyscy bardzo mobilizować nawzajem, żeby służyć misjom. Jest tyle do zrobienia! 2/3 ludzkości nie zna Chrystusa. A jeśli już nie możemy na sposób inny, to włączajmy się w pomoc misjom modlitwą. To może uczynić każdy z nas.
Dziś nowej ewangelizacji potrzebuje także nasza stara, wydawałoby się, chrześcijańska Europa a także Ameryka. To ewangelizacja może nawet trudniejsza niż ta na antypodach, bo tu Chrystus ze swoją nauką jest odrzucany. Jest ogromne przywiązanie do dóbr materialnych, co skutkuje cynizmem, zatwardziałością i swoistą impregnacją na wartości wyższe. To są poważne grzechy, które dotykają wielu ludzi i całe środowiska. Chrystus mówi o wartości ubóstwa, prawdy, uczciwości czy prostolinijności z punktu widzenia Królestwa Bożego, a my staramy się od tego uciec, uważamy, że najważniejsze jest być bogatym, mieć znaczenie i żyć wygodnie, bez ograniczeń, i aby to osiągnąć nie przebieramy w środkach.
Trzeba także myśleć o ewangelizacji żyjących w krajach Wschodu. Komunizm trwający tam przez lata wpajany bardzo ostro i ateizm uczyniły wielkie spustoszenie w ludzkiej mentalności.
Ale jest w nas ogromne pragnienie Boga i na tym można budować. Wielką sprawą jest walczyć o Królestwo Boże w duszach ludzkich. „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” - mówi Pismo Święte (Mt 16, 26).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Betlejem: przygaszona radość z narodzenia Chrystusa

2024-12-26 09:32

[ TEMATY ]

Betlejem

Vatican News

W Betlejem, obchody pamiątki narodzenia Pana Jezusa, również w tym roku nosiły piętno trwającej wojny. Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji. Wspólnota katolicka mimo wszystko bardzo uroczyście celebrowała bożonarodzeniowe liturgie pod przewodnictwem łacińskiego patriarchy Jerozolimy.

Podczas ingresu do Betlejem kard. Pierbattista Pizzaballa wspomniał o swojej wizycie w Gazie i zaapelował do wiernych, aby przykład odwagi tamtejszych chrześcijan był wzorem do niesienia nadziei mimo smutku z powodu rozlewu krwi i cierpienia.
CZYTAJ DALEJ

Pasterka na Wawelu

2024-12-25 22:49

Biuro Prasowe AK

    - 2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

    W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów – jak wyjaśniał – czas jawi się jako „chronos” – przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. – Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat – święty czas kairós. – Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości – wskazywał metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Podnieś rękę! Błogosław! Wspieraj!

2024-12-25 23:13

Biuro Prasowe AK

    – Doświadczenie Jezusowej kenozy, tego Jego wyniszczenia się z miłości dla nas, daje nam siłę nadziei, aby każdego roku, w tę cichą, świętą noc, ale także przez całe Święta Bożego Narodzenia z coraz większą ufnością Go błagać: Podnieś rękę! Błogosław! Wspieraj! – mówił abp Marek Jędraszewski w poranek Święta Bożego Narodzenia w czasie Mszy św. sprawowanej w kaplicy klasztornej Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach transmitowanej przez TVP.

W homilii abp Marek Jędraszewski zwrócił uwagę, że Ewangelia poranka Święta Bożego Narodzenia ukazuje drugą odsłonę historii betlejemskich pasterzy. Pierwsza odsłona – odczytana podczas Pasterki – zawierała anielskie przesłanie do pasterzy o narodzeniu Zbawiciela w Betlejem. Na treść drugiej odsłony składała się najpierw decyzja pasterzy, aby udać się do Betlejem a potem ich reakcja na widok Maryi, Józefa i Niemowlęcia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję