W sobotę, 9 czerwca, w Janowie Lubelskim, w ramach kończącego się Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, zorganizowano I Przegląd Piosenki Maryjnej. Przy błogosławieństwie i wielkiej radości ks. inf. Edmunda Markiewicza, ks. Witek Szczur, wraz z księżmi wikariuszami i przy wielkiej życzliwości Urzędu Miasta, janowskiego Domu Kultury, podjął się tego przedsięwzięcia. „Dziesięć razy organizowałem taki przegląd w Gorzycach, więc uznałem za stosowne, żeby tu, pod sercem Matki Bożej, Janowskiej Pani właśnie Jej śpiewać. Dlatego to przegląd piosenki maryjnej, chociaż nie ograniczaliśmy zespołów pod względem repertuaru. Pomyślałem sobie, że skoro upadł festiwal w Radomyślu, to może warto przejąć pałeczkę i pognać dalej w tej sztafecie” - opowiada ks. Witek, dobry anioł janowskiej imprezy, która zgromadziła na rynku 15 zespołów z diecezji.
Swoistą zapowiedzią rozśpiewanego sobotniego Janowa stał się wtorkowy rejonowy dzień młodzieży, w którego przygotowanie mocno zaangażował się ks. Tomasz Kwaśnik, duszpasterze janowscy i okoliczni. Marsz dla Jezusa, z dwoma pantomimami zatrzymał miasto, jak śmieje się ks. Witek, który sobotnim Przeglądem również w mieście „narozrabiał”. „Przypatrzcie się bracia powołaniu waszemu” - taki temat przyjął I Przegląd Janowski, przyglądając się śpiewem maryjnych i religijnych piosenek temu, co staje się istotnym zadaniem chrześcijan: dawać życiem świadectwo wiary. Takim świadectwem dzielili się wieczorni goście Przeglądu - zespół „Pomoc Duchowa” z Krotoszyna, założony przez Matana Sumińskiego. Miał dość dziwną drogę do Jezusa, o której daje świadectwo: „Była grudniowa noc 1980 r. Jeszcze tylko kilka minut, a wybije północ. Siedziałem na tapczanie w moim pokoiku na poddaszu, a przede mną na stole leżała wypełniona powietrzem duża strzykawka. Nie chciałem, by mówiono o mnie, że umarłem jak narkoman, dlatego wybrałem powietrze. Nie byłem nałogowym narkomanem, a ćpanie w moim życiu traktowałem raczej jako pewien «dodatek», który (przynajmniej do tej pory) jakoś kontrolowałem. Powody chęci popełnienia samobójstwa były zresztą zupełnie inne... Zostało tylko kilka minut, ostatnich minut w tym bezsensownym życiu, które wreszcie się skończy... Dziś mija już kilkanaście lat od tego zdarzenia i choć moja droga jest bardzo trudna i wąska, nigdy nie żałowałem, że na nią wstąpiłem. Zdarzało się, że nieraz zawiodłem mojego Pana, lecz On mnie nigdy nie opuścił. Wierzę, że pomoże mi zawsze w koleinach życia, gdyż tylko On jest Drogą, Prawdą i Życiem. Od kilkunastu lat wraz z zespołami «Pomoc Duchowa» i «Adonai» odwiedzamy różne miejsca, kościoły i zbory, jeżdżę po Domach Kultury i klubach, po więzieniach i Domach Dziecka, po festiwalach i gdzie się da, by opowiadać to świadectwo z nadzieją, że choć jednemu człowiekowi pomoże ono odnaleźć Nowe Życie, Życie w Chrystusie!!!” (więcej na ten temat na
A w Janowie, podczas I Przeglądu Piosenki Maryjnej, w który spory wkład włożyła również Akcja Katolicka ze swoim prezesem Janem Zybałą, no i przede wszystkim Domem Kultury z dyrektorem Łukaszem Drewniakiem, wystąpili: zespół „Promyki” z Ostrowca Świętokrzyskiego, działający przy świetlicy środowiskowej Wspólnoty Świętokrzyskiej (opiekun Jacek Kijak), „Misericordias” z Jaślan (Jolanta Kaproń-Barszcz), Schola z Godziszowa (Maksim Mirosław), Schola „Deo” z Rudnika (s. Agata Koj i ks. Mirosław Dołowy), Chór z Godziszowa, „Wdzięczność” z Zaleszan (ks. Łukasz Wojciechowski), „Gwiazdeczki” z Zaleszan (ks. Michał Oszczudłowski), zespół z Janowa (Anna Szmidt, ks. Mirosław Gajewski), Schola z Momot Górnych (ks. Dariusz Socha), zespół z Białej (Marek Sulewski), Karolina Baran z Janowa, „Niebieskie Promyki” z Janowa (s. Teodozja, Marek Sulowski), schola z Andrzejowa, „Agape” - Janów Lubelski, „Nadzieja” z Kocudzy (Zbigniewa Papierz), „Perły Maryi” w Lipie (ks. Stanisław Mroczek, rodzice). Za rok - jak wierzy ks. Witek - Matka Boża usłyszy więcej swoich dzieci, głośniej i dłużej śpiewających.
Pomóż w rozwoju naszego portalu