Reklama

Duchowość

Rozważanie na III Niedzielę Wielkiego Postu

#Odkupieni: Rozważania Męki Pańskiej z Prymasem Tysiąclecia

Na bolesnej drodze, którą podążał Boży Syn, zatrzymujemy się przy niesprawiedliwym sądzie, jaki wydano na Jezusa. Po trzech latach publicznego głoszenia i nauczania Jezus wiedział, że jego służba na ziemi dobiega końca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żydowscy przywódcy religijni spiskowali, by go zabić, obawiali się jednak rozruchów wśród ludu, który widział w nim proroka. Tymczasem Szatan nakłonił Judasza, jednego z 12 apostołów Jezusa, żeby go zdradził. Przywódcy religijni zaproponowali za to Judaszowi 30 srebrników. Pojmano Jezusa w Ogrójcu. Zaprowadzono przed Piłata, Annasza, Kajfasza, Heroda…

Ostatecznie to piłat wydał wyrok, jednak wydając go w wymownym geście umywa ręce: «Nie jestem ja winien krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz” (por. Mt 27, 24). Tłum jednak domagał się dla Jezusa śmierci. W taki sposób został skazany na śmierć krzyżową Jezus Chrystus, Syn Boga żywego, Odkupiciel świata. Przez wieki zaprzeczenie prawdzie rodzi cierpienie i śmierć. Niewinni płacą cenę ludzkiego zakłamania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niebezpieczeństwo śmierci, groźba utraty życia dotknęły także młodego kapłana. Po wybuchu II wojny światowej ks. Wyszyński musiał ukrywać się przed Niemcami. Od listopada 1939 r. do lipca 1940 r. mieszkał u ojca we Wrociszewie, gdzie pogłębiała się maryjność przyszłego prymasa, który codziennie długie godziny spędzał przed ołtarzem Matki Bożej w miejscowym kościele.

Podziel się cytatem

Od czerwca 1942 r. do końca wojny przebywał w ośrodku dla niewidomych w Laskach, przez który w czasie wojny przewijało się wielu ludzi. Przybywali tu zarówno partyzanci szukający pomocy, jak i żołnierze niemieccy, którzy ich poszukiwali. Mieszkańcom i personelowi bardzo był potrzebny ojciec duchowny, którym stał się ks. Wyszyński.

Po wojnie, 25 marca 1946 r. został mianowany biskupem lubelskim a po śmierci prymasa kard. Augusta Hlonda w 1948 roku został mianowany prymasem Polski. Czas biskupstwa, a zwłaszcza początek posługi na stolicy prymasowskiej naznaczony był bardzo trudnymi wydarzeniami dla Kościoła w Polsce. Kościół podlegał nieustannym naciskom, sam Wyszyński był coraz bardziej prześladowany.

Reklama

25 września 1953 r. w święto patrona stolicy bł. Władysława z Gielniowa, Prymas Stefan Wyszyński został bezprawnie aresztowany. Trzy lata internowania, cierpienia i szykany miały zniszczyć jego autorytet i Kościół w Polsce, a paradoksalnie wydały duchowe owoce. W czasie uwięzienia Prymas Wyszyński przygotował Jasnogórskie Śluby Narodu oraz dziewięcioletni program Wielkiej Nowenny przed obchodami Milenium Chrztu Polski.

Podziel się cytatem

Decyzja o uwięzieniu Prymasa Polski zapadła dzień wcześniej na posiedzeniu PRL-owskiego rządu. Prezydium rządu wydało uchwałę „O środkach zapobiegających dalszemu nadużywaniu funkcji pełnionych przez ks. arcybiskupa Stefana Wyszyńskiego”. Zawierała ona decyzję, że Prymas ma opuścić Warszawę i zamieszkać w wyznaczonym klasztorze bez prawa jego opuszczania aż do nowego zarządzenia władz.

Niewinnie osądzony Prymas przyjął decyzję ówczesnych władz. Gdy przedstawiono mu uchwałę rządu PRL o jego internowaniu, zapewnił kierujących akcją, że nie rezygnuje z pełnionych funkcji kościelnych, a za jego usunięcie odpowiadają ci, którzy wydali taki rozkaz. Kard. Wyszyński kilka minut spędził w kaplicy, po czym wyprowadzono go z Domu Arcybiskupów Warszawskich. Miał ze sobą brewiarz i różaniec.

Reklama

Po wielu latach, tuż przed śmiercią powiedział: „Jestem całkowicie uległy woli Ojca i woli Syna, który sam jeden ma wieczne kapłaństwo i je przydziela oraz przekazuje innym. Jestem uległy wobec Ducha Świętego, dlatego, że moje życie wewnętrzne było w Trójcy Świętej. I jestem ufny wobec Matki Najświętszej, z którą się związałem w więzieniu w Stoczku i wszystko przez Jej dłonie składałem na chwałę Trójcy Świętej”.

Podziel się cytatem

Niech przykład i wstawiennictwo Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego umacniają nas w przyjmowaniu niesprawiedliwych sądów a jego pełne pokory życie chroni przed wydawaniem opinii, które mogłyby zaszkodzić innym.

Więcej materiałów na WIELKI POST 2020.

2020-03-15 14:51

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Praktyki pobożne: Gorzkie żale

Określane są jako symbol narodowej pobożności. Gorzkie Żale to jedno z najbardziej popularnych nabożeństw pasyjnych odprawianych niemal we wszystkich świątyniach w okresie Wielkiego Postu.

Pobożność pasyjna
CZYTAJ DALEJ

Patronka emigrantów

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 20

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Franciszka Ksawera Cabrini

Franciszka Ksawera Cabrini

Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom w Stanach Zjednoczonych.

Franciszka urodziła się w Lombardii, w rodzinie Augustyna Cabrini i Stelli Oldini. Kiedy miała 20 lat, w jednym roku utraciła oboje rodziców. Ukończyła studia nauczycielskie i przez 2 lata pracowała w szkole. Poczuła powołanie do życia zakonnego, jednak z powodu słabego zdrowia nie przyjęto jej ani u sercanek, ani u kanonizjanek. Wstąpiła więc do Zakonu Sióstr Opatrzności (opatrznościanki), u których przebywała 6 lat (1874-80). Gdy miała 27 lat, została przełożoną tego zakonu. Jej pragnieniem była praca na misjach, dlatego 14 listopada 1880 r. wraz z siedmioma towarzyszkami założyła Zgromadzenie Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, którego celem była praca zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących. Podczas spotkania z bp. Scalabrinim Franciszka usłyszała o losie włoskich emigrantów za oceanem. Papież Leon XIII zachęcił ją, by tam podjęła pracę ze swoimi siostrami. W Stanach Zjednoczonych siostry pracowały w oratoriach, więzieniach, w katechizacji, szkolnictwie parafialnym, posługiwały chorym. W 1907 r zgromadzenie uzyskało aprobatę Stolicy Apostolskiej. Franciszka Ksawera zmarła cicho w Chicago. Zostawiła po sobie wielkie dzieło pomocy emigrantom. W chwili jej śmierci zgromadzenie miało 66 placówek i liczyło 1,3 tys. sióstr.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: czy jesteście gotowi na nowość?

2024-12-23 14:11

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Kiedy Pan Bóg przychodzi do nas w te święta, to chce w naszym życiu działać. Nie chce, żebyśmy o Nim tylko opowiadali, śpiewali kolędy, ale byśmy się otworzyli na Jego działanie – mówił kard. Grzegorz Ryś do podopiecznych Caritas Archidiecezji Łódzkiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję