Reklama

Pamiętamy o tamtych dniach

Niedziela toruńska 23/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„...jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica!
Niech język mi przyschnie do podniebienia,
jeśli nie będę pamiętał o tobie...”
(Ps 137 5-6)

W kościele Ducha Świętego ojców jezuitów w Toruniu odprawiona została 10 maja Msza św. upamiętniająca 25-lecie wydarzeń z 1 i 3 maja 1982 r. Mszy św. przewodniczył superior o. Wiesław Kulisz SJ. Homilię wygłosił o. Władysław Wołoszyn SJ, wieloletni duszpasterz środowiska akademickiego w Toruniu i Honorowy Obywatel Miasta Torunia, który został powitany przez zebranych brawami.
Wspominając w homilii dramatyczne dni majowe 1982 r., o. Wołoszyn powiedział: „...że uczestnicy tamtych wydarzeń - licznie zgromadzeni na placu przed Ratuszem i kościołem, a także w pobliskich ulicach - studenci, uczniowie, nauczyciele, naukowcy, robotnicy i inni, otoczeni przez uzbrojone po zęby tzw. siły porządkowe, oni wszyscy powiedzieli całemu ówczesnemu systemowi totalitarnemu NIE. To NIE brzmiało w zbiorowych okrzykach, w ostrych protestach, patriotycznych śpiewach, to NIE brzmiało także w bolesnym jęku bitych i maltretowanych. A wymowa tego toruńskiego NIE, była jednoznaczna. Było to NIE przeciwko zniewoleniu narodu polskiego przez obce mocarstwo, przeciwko powszechnemu bezprawiu niemal we wszystkich dziedzinach życia, przeciwko fikcji tzw. socjalistycznej demokracji, przeciwko fałszowaniu tysiącletniej historii naszego kraju, powszechnemu zakłamaniu, przeciwko nachalnej propagandzie i panoszącej się cenzurze, przeciwko deptaniu godności człowieka i społeczeństwa, przeciwko nagminnemu łamaniu praw osobowych i obywatelskich człowieka. Było to NIE przeciwko gwałceniu sumień, zwalczaniu chrześcijaństwa w życiu prywatnym i publicznym, przeciwko narzucaniu przymusowego ateizmu, przeciwko terrorowi stanu wojennego, przeciwko bezkarnemu, bezprawnemu działaniu służb bezpieczeństwa. Ale to zbiorowe NIE, nie pozostało później bez groźnych następstw. To zbiorowe NIE, wywołało furię wściekłości ówczesnych samowładców Torunia. Na ich rozkaz siły tzw. bezpieczeństwa przystąpiły do przywracania socjalistycznego porządku, użyły brutalnej przemocy: poszły w ruch gumowe pałki, poszły w ruch uzbrojone pięści, poszły w ruch ciężkie buciory, pojawił się gaz, padły bolesne ciosy, bito bez litości, brutalnie, aż do krwi, po głowach, po twarzach, po plecach, po nogach. Rozległ się straszliwy krzyk, płacz, powstało istne piekło. Była to próba skręcenia karku toruńskiej społeczności, karku poczucia godności ludzkiej, karku pragnienia wolności i niepodległości, karku korzystania z podstawowych praw człowieka, karku bycia sobą we własnym kraju, wolnym i niepodległym. Ale ta zbrodnicza próba w tym wypadku się nie powiodła. Na nic zdała się siła fizyczna, na nic zdała się brutalna przemoc. Pozostaliśmy my tu w Toruniu Polakami, po latach walki pozostaliśmy sobą. Myślimy po polsku, czujemy po polsku, wartościujemy po polsku, trudzimy się po polsku. Po latach zniewolenia, zakłamania, duchowego zatrucia nie idzie nam to łatwo. W naszym życiu jest jeszcze dużo rzeczy takich, jakich być nie powinno. Dlatego w dniach majowych, które wspominamy i świętujemy wydarzenia z przeszłości, nie można ograniczyć się do wzniosłych wzruszeń, do patriotycznych gestów, ale trzeba dokładnie przyjrzeć się polskiej rzeczywistości, jaka nas otacza, trzeba dokładnie ją rozeznać, co w niej dobre, a co złe. Trzeba szczerze zapytać, czy jest to rzeczywistość, o jaką walczyliśmy, za jaką cierpieliśmy? Taka twórcza, krytyczna, nie krytykancka postawa nadal nas obowiązuje, niezależnie od sympatii politycznych. Wielu sposobom myślenia wartościowania i działania trzeba mówić jak przed laty NIE, niezależnie od tego czy się to komuś podoba, czy nie. Trzeba zdobyć się na postawę obywatelską, świadomą, odpowiedzialną, czynną. Nie jest to ani łatwe, ani proste, ale konieczne, żeby Polska była Polską. (...) Takie NIE pozostaje ciągle aktualne w naszym życiu. W życiu już innym niż przed laty, ale jeszcze nie takim, jakim być powinno. Nie dowodzi to pesymizmu. Często na własny użytek powtarzam za św. Pawłem: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”. Jestem głęboko przekonany, że w naszej trudnej drodze do polskiego Emaus, towarzyszy nam Chrystus Zmartwychwstały i darzy nas Chlebem Życia, darzy nas Sobą i to jest dla nas dzisiaj źródłem optymizmu. Amen”.
Po Mszy św. odbył się wykład prof. Wojciecha Polaka, autora książek m.in. „Stan wojenny - pierwsze dni”, „Dni protestu”, „Czas ludzi niepokornych”. W wykładzie omówił wiele aspektów z wydarzeń tamtych czasów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłośnik Krzyża

Niedziela Ogólnopolska 42/2021, str. VIII

wikipedia.org

Był jednym z największych kaznodziejów XVIII stulecia. Jest patronem pasjonistów i pasjonistek oraz orędownikiem nabożeństwa do Męki Pańskiej.

Święty Paweł od Krzyża pochodził ze zubożałej rodziny szlacheckiej. Wychowywał się w trudnych warunkach materialnych, które skłoniły go, jako najstarszego z rodzeństwa, do tego, by pomóc w utrzymaniu rodziny. Uczęszczał do jednej ze szkół w Genui i jednocześnie pomagał ojcu w handlu. W swojej duchowej gorliwości w 1715 r. zdecydował się udać do Wenecji, by wziąć udział w zbrojnej wyprawie przeciwko Turkom jako wrogom Krzyża. W kościele w Cremie podczas modlitwy usłyszał jednak głos: „Twoim przeznaczeniem jest inna walka – z samym sobą, i głoszenie ukrzyżowanego Chrystusa”. Z rąk biskupa Aleksandrii – Arboriusza z Gattinara 23 kwietnia 1719 r. otrzymał sakrament bierzmowania. Następnie, z rąk tego samego biskupa, 22 listopada 1720 r. przyjął czarny habit z napisem: Jesu Christi Passio (Męka Jezusa Chrystusa). W jego sercu zrodziło się pragnienie utworzenia zgromadzenia zakonnego, które będzie głosić światu Mękę Pańską i wielkość Krzyża, dlatego udał się do Castellazzo, gdzie przy kościółku św. Karola i św. Anny w ciasnej celi założył pustelnię. Tu w 1721 r. napisał Diariusz (Dziennik duchowy) i reguły dla nowego zakonu. Jako gorliwy kaznodzieja i głosiciel krzyża Chrystusowego przemierzał Włochy, nawołując do pokuty i umiłowania ukrzyżowanego Zbawiciela. W 1725 r. papież Benedykt XIII zezwolił mu na gromadzenie uczniów. Dzisiaj jest to Zgromadzenie Męki Jezusa Chrystusa, wcześniej znane jako Zgromadzenie Kleryków Bosych Najświętszego Krzyża i Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Święty Paweł w duchu miłości do ukrzyżowanego Zbawiciela posługiwał chorym w rzymskich szpitalach, a prywatnie pogłębiał studia teologiczne. 7 czerwca 1727 r. papież Benedykt XIII udzielił mu święceń kapłańskich. W 1737 r. założył pierwszy klasztor w Orbatello. 11 czerwca 1741 r. złożył pierwsze śluby zakonne. Przyjął wówczas imię: Paweł od Krzyża. Pod koniec życia, w 1771 r., św. Paweł wraz z matką Crocifissą Costantini utworzył zakon sióstr klauzurowych (Zgromadzenie Sióstr Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa).
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Kiedy przychodzi cierpienie. Dlaczego ja?

2024-10-18 07:20

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeśli w trudnych momentach zadawaliście pytanie "Dlaczego właśnie ja?", ten odcinek jest dla Was. Razem spróbujemy spojrzeć na nasze doświadczenia z innej perspektywy, odnajdując nadzieję i zrozumienie.

Przywołam historię Arthura Ashe'a, wybitnego tenisisty, który w obliczu śmiertelnej choroby nie pytał Boga "dlaczego ja?", a to co powiedział przeszło do historii. Jego postawa jest inspirującym przykładem akceptacji i zaufania w trudnych chwilach.
CZYTAJ DALEJ

Zmiana metody nie misji

2024-10-19 11:23

Magdalena Lewandowska

Reprezentacja Archidiecezji Wrocławskiej z ks. Jamesem Mallonem

Reprezentacja Archidiecezji Wrocławskiej z ks. Jamesem Mallonem

Przedstawiciele wszystkich stanów Kościoła wrocławskiego pojechali do Tarnowa na Kongres Nowej Ewangelizacji.

Prawie 50 osób na różne sposoby zaangażowanych w Synod Archidiecezji Wrocławskiej, w tym członkowie zespołów i komisji synodalnych a razem z nimi bp Maciej Małyga, wzięło udział w Ogólnopolskim Kongresie Nowej Ewangelizacji w Tarnowie. Wysłuchali m.in. panelu "Jakiej parafii potrzebuje współczesny świat" wygłoszonego przez ks. Jamesa Mallona z Kanady, proboszcza parafii Matki Bożej z Guadalupe w Dartmouth w Nowej Szkocji i twórcy globalnego ruchu odnowy parafii Divine Renovation. Ks. James mówił m.in. o zmianie metod ewangelizacji i włączeniu świeckich we współodpowiedzialność za Kościół. – Na boisku w czasie meczu piłki nożnej znajduje się 22 ludzi, którzy desperacko potrzebują odpoczynku, a na trybunach siedzi 22 tysiące ludzi, którzy desperacko potrzebują ruchu. Podobnie wygląda rzeczywistość naszych parafii: „na boisku” są księża, którzy są zmęczeni, bo zajmują się wszystkim. Tymczasem naszą rolą jest być trenerami – mamy wezwać parafian z „trybun” na „boisko” – podkreślał ks. James Mallon, dodając: – Misja Jezusa Chrystusa ma być tak samo ważna dla świeckiego, jak dla biskupa czy kapłana. Mamy różne zadania, zobowiązania, ale odpowiedzialność za misję jest zakorzeniona w sakramencie chrztu, a nie święceń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję