- Śpieszymy z duchowym wsparciem - zapewnia kustosz Jasnej Góry. O. Waldemar Pastusiak przypomina słowa papieża Franciszka, że Kościół ma być szpitalem polowym. - Teraz jest ten czas i dlatego działalność duszpasterska na Jasnej Górze nie ulega zmianie. Sprawujemy Msze św., spowiadamy i modlimy się - podkreśla zaznaczając, że „tegoroczny Wielki Post z koniecznością wyciszenia zewnętrznego, to dla nas wszystkich okazja, by wejść głębiej i spojrzeć w swoje serce i zapytać o moje relacje z Bogiem”. O. Pastusiak przypomina polskie przysłowie: „jak trwoga to do Boga” i pyta „jeśli trwoga to do kogo, jak nie do Boga i Maryi?”. Kustosz Jasnej Góry odpowiedzialny za funkcjonowanie sanktuarium w zakresie prowadzonego tu duszpasterstwa podkreśla, że klasztor dostosowuje się do zaleceń epidemiologicznych.
Paulini zadbali o konieczne środki dezynfekujące, zarówno dla kapłanów, którzy odprawiają Msze św., jak i do odkażania przedmiotów, których dotykają pielgrzymi np. balustrad. - Śledzimy na bieżąco wszystkie komunikaty, przede wszystkim Konferencji Episkopatu Polski i staramy się do nich dostosowywać - zauważa o. Pastusiak. Przypomina, że cały czas modlitwa z Kaplicy Matki Bożej jest transmitowana on-line za pośrednictwem YouTube. Transmisje odbywają się także przez Radio Jasna Góra, które teraz ma też specjalną aplikację.
Niedzielna Msza św. jest transmitowana o godz. 9.30 przez Telewizję Trwam, ale paulini zastanawiają się także nad możliwością zwiększenia transmisji niedzielnych Eucharystii. - Naszym odniesieniem pozostaje Pan Bóg i otwieramy się na te znaki, które teraz mamy - podkreśla o. Waldemar Pastusiak i przypomina, że na Jasną Górę przez wieki przychodzili pielgrzymi, błagając o oddalenie chorób i nieszczęść. - Modlimy się teraz, zwłaszcza śpiewem Suplikacji, o oddalenie koronawirusa, za wszystkich chorych i tych, którzy śpieszą im z pomocą - zauważa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu