Naukowcy z całej Polski wzięli udział w dwudniowej konferencji na Uniwersytecie Szczecińskim. "Sensus catholicus. Katolicy świeccy w Polsce Ludowej" to pierwsza konferencja ukazująca życie katolików w PRL-u tak szeroko.
Jeden z organizatorów konferencji dr Radosław Ptaszyński z Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego twierdzi, że drogi katolików w Polsce po 1946 roku były bardzo różne i chociaż ich korzenie w większości wywodzą się z II Rzeczpospolitej, to różnił ich stosunek do ówczesnej władzy. - W czasach PRL-u dyskusja o udziale katolików w życiu publicznym sprowadzała się do pytania, czy być twardą opozycją w stosunku do systemu, czy zmieniać go od wewnątrz - mówi Ptaszyński. - Nie było dylematu, czy Kościół ma być aktywny społecznie, a raczej czy z komunistami w ogóle należy rozmawiać i w jaki sposób.
Wielką rolę w Polsce Ludowej odegrało Duszpasterstwo Akademickie. Jak twierdzi Edmund Bilicki, który współtworzył Klub Inteligencji Katolickiej w Szczecinie, wśród przewodników duchowych byli m.in. jezuici o. Władysław Siwek, o. Hubert Czuma czy chrystusowiec o. Grzegorz Okroy, który przyciągał tłumy. - Ludzie stali jak śledzie w beczce jedni obok drugich, jak sardynki w puszce po to, żeby wysłuchać jego kolejnego wykładu i prawie wisieli na poręczach na klatce schodowej – wspomina Bilicki.
Okazją do dyskusji o roli katolików świeckich w Polsce Ludowej była 100. rocznica urodzin Jerzego Turowicza i 105. rocznica urodzin Stanisława Stommy, którzy byli zaangażowani w działalność katolicką w czasach komunistycznego systemu. Turowicz był m.in. redaktorem naczelnym "Tygodnika Powszechnego", a Stomma założycielem Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu