Reklama

Tylko fair play!

Niedziela małopolska 18/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Drożdżak: - W dzieciństwie i młodości grał Ksiądz Kardynał w piłkę. Karol Wojtyła stał na bramce, a jaka była ulubiona pozycja na boisku Stanisława Dziwisza?

Kard. Stanisław Dziwisz: - Podczas gry przyjmowałem różne pozycje, w zależności od potrzeb na boisku.

- Zapewne ogląda Ksiądz Kardynał mundial, a sport to nie tylko zwycięstwa, ale czasem gorzki smak porażki. Polacy przeżywają to bardzo mocno. Czy Ksiądz Kardynał także?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Każdy, kto interesuje się grą swoich rodaków, przeżywa ich sukcesy i odczuwa przegrane. Nikt z nas nie lubi kosztować smaku porażki, gdyż ten smak jest po prostu goryczą. Jednak, z drugiej strony, trudno docenić wygraną, gdy się nie wie, czym jest mecz nieudany. Dodatkowo wchodzą w grę wątki patriotyczne - przecież to nasi, więc jak się z nimi nie solidaryzować? Myślę, że każdy, kto pasjonuje się piłką nożną, a szerzej mówiąc - sportem, przeżywa zarówno klęski, jak i wygrane. Pragnę jeszcze dodać, że liczy się styl, w jakim się przegrywa. Jeżeli odbywa się to w blasku godności, honoru i zdrowego współzawodnictwa, to również przegrana sprzyja uznaniu i pochwale.

- Piłka nożna to nie tylko gra, ale i postawy kibiców. Polacy w Niemczech zachowywali się wzorowo, nie było burd, bijatyk, awantur, wyzwisk. Czy te dobre wzorce zostaną zaszczepione na polskich stadionach?

Reklama

- Jeżeli zdarzają się zamieszki na stadionach i wokół nich, to z pewnością stoją za nimi małe grupy pseudokibiców, dla których sport nie stanowi piękna i zdrowego przeżycia. Trudno takich ludzi nazywać kibicami, gdyż nie rozumieją oni, czym jest sport w ogóle. Takie postawy należy szybko wykorzeniać, aby nie stawały się motywem do wyśmiewania naszego kraju na arenie międzynarodowej. Z pewnością pamiętamy, że słynna premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher potrafiła dość szybko i skutecznie zmierzyć się z tym problemem. Osobiście jestem zadowolony, że polscy kibice zachowywali w Niemczech kunszt, takt, rozwagę i kulturę. Trzeba nam życzyć sobie, aby nie zapomniano o tych postawach, także na naszym, polskim gruncie.

- Jak Ksiądz Kardynał sądzi, czy współczesny sport może obyć się bez wielkich pieniędzy, sponsorów, nieprzyzwoicie wysokich zarobków zawodników?

- Dzisiaj sport stał się produktem, który wystawia się na sprzedaż. Wszędzie pojawiają się wielkie pieniądze. Niejednokrotnie wydaje się, jakby pieniądz przesłaniał wartości, z jakimi kojarzy się sport - roztropność, męstwo, odwaga, rywalizacja sportowa, honor i współzawodnictwo. To powoduje, że do gry wkradają się kunktatorstwo, brutalizacja i wyrachowanie czy kupowanie meczów. Czy jednak takie postawy dają wewnętrzną satysfakcję i zadowolenie?

- Jak to się ma do zasady fair play, którą powinni stosować zawodnicy na meczu?

- Fair play jest dla mnie czymś oczywistym. Czysta gra, bez żadnych niewyraźnych układów, daje zadowolenie w sporcie wszystkim - piłkarzom i kibicom. Na tej podstawie zapełniane są stadiony piłkarskie. Czasami nie mogę np. zrozumieć, jak można mówić o tzw. faulach taktycznych? Czy to oznacza, że aby osiągnąć upragniony cel można faulować? Przecież wypowiadanie takich słów staje się przyczynkiem do demoralizacji młodzieży. Jak może być zdrowe rywalizowanie, jeżeli w założeniu stawia się oczywistość faulów, gdy umiejętności na boisku zawiodą? Tylko fair play!

Reklama

- Sport to także patologie: korupcja, niedozwolony doping. Jak opierać się tym zjawiskom?

- Myślę, że od samego początku należy wpajać młodym sportowcom pewne wartości. Warto być uczciwym! Jak wygrać - to zgodnie z regułami. Jak przegrać - to zgodnie z regułami. Czy może być coś piękniejszego? Oprócz promowania etyki w życiu sportowca konieczne jest jeszcze jasne prawo, które stałoby na straży pewnych standardowych zachowań.

- Czy młodzież powinna szukać wśród sportowców wzorów zachowania? Wielu z nich nie kryje przywiązania do wiary, wyznawanych wartości.

- Oczywiście, że tak. Sportowcy z moralnym kręgosłupem stają się punktem odniesienia dla młodych ludzi. Czasami przeżegnanie się na boisku samego Ronaldo czy Raula staje się przyczynkiem do właściwych zachowań młodzieży. Niejednokrotnie może to bardziej przemawiać niż niejedno kazanie księdza.

- Co Ksiądz Kardynał sądzi o okazywanych przez piłkarzy na stadionach gestach. Przed wejściem na murawę wykonują znak krzyża, widać, że się modlą…

- Modlitwa jeszcze nikomu, nigdzie i nigdy nie zaszkodziła. Wielu natomiast pomogła. Zresztą nie można swojej religijności okazywać skrycie i wstydliwie w zamkniętym pokoju lub jedynie w kościele. Religijność domaga się swojej odsłony i manifestacji zewnętrznej. Jej uzewnętrznianie pozwala nam dostrzec głębię postaw i zachowań.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kevin uczy i zaskakuje [Felieton]

2025-01-02 15:27

Screen

Kadr z filmu "Kevin sam w Nowym Jorku"

Kadr z filmu Kevin sam w Nowym Jorku

Już się stało tradycją, że w czasie świątecznym w telewizji można było obejrzeć filmy: “Kevin sam w domu” i drugą część o jego przygodach w Nowym Jorku. Film ten stał się kultowy i ponadczasowy i możemy zastanawiać się nad jego fenomenem. Co ciekawe, z pozoru jest to film, który posiada wiele przejaskrawionych momentów, które mają też wprowadzić widza w dobry humor, pozornie skierowany jest do młodszych widzów, jednakże w tle możemy dostrzec wiele wątków, które są bardzo pouczające i mogą poruszać, ale także ukazują sedno Bożego Narodzenia.

Charakterystyczne jest to, że pierwsza faza filmu odbywa się w dużym chaosie i zabieganiu. To zawsze prowadzi do popełnienia niejednego błędu. Jednakże sam bohater, czyli Kevin czuje się niedoceniony przez swoją rodzinę i niesłusznie obwiniany za zło, a przez to pojawia się rozczarowanie i poczucie niesprawiedliwości. Z jednej strony czuje się niedoceniony, a z drugiej sam nie docenia swojej rodziny, co bardzo szybko zostaje zweryfikowane, gdy Kevin zostaje sam i zaczyna tęsknić za rodzicami, a nawet za “nieznośnym” rodzeństwem i kuzynostwem. Z tą sytuacją mogłoby utożsamiać się wiele rodzin, w których, gdy pojawiają się trudne momenty, są nieporozumienia, nie zawsze człowiek czuje się doceniony, czy sprawiedliwie potraktowany, prowadzi to do konfliktów. Gdy jednak mija czas, emocje opadną, zaczyna dominować miłość, tęsknota, żal za swoją postawę i chęć naprawy zła. Tu można zacytować: “Każdy chce być zauważony i usłyszany, chce być sam, a później samotność dobija”. Niejednokrotnie, gdy dzieje się coś złego matka czy ojciec zrobią wszystko, aby uratować swoje dziecko. W filmie w sposób szczególny ukazany jest “heroizm” matki, która za wszelką cenę postanawia wrócić do domu, bo boi się o swojego syna. Nie czeka, ale działa, co finalnie kończy się happy endem. W życiu jednak, nie zawsze tak jest, bo w niejednym przypadku szybciej była śmierć.
CZYTAJ DALEJ

USA/ CNN: Teslę, która wybuchła pod hotelem Trumpa wynajął żołnierz sił specjalnych

2025-01-02 18:22

[ TEMATY ]

wybuch

Donald Trump

PAP/LAS VEGAS METROPOLITAN POLICE DEPARTMENT HANDOUT

Strażacy usuwający plandekę po ugaszeniu Tesli Cybertruck, która 02 stycznia 2025 r.eksplodowała przed hotelem Trump w Las Vegas

Strażacy usuwający plandekę po ugaszeniu Tesli Cybertruck, która  02 stycznia 2025 r.eksplodowała przed hotelem Trump w Las Vegas

Tesla Cybertruck, która eksplodowała w środę pod hotelem Donalda Trumpa w Las Vegas, była wynajęta przez 36-letniego czynnego żołnierza sił specjalnych - podała w czwartek CNN. Nie ustalono jednak dotąd, czy to on zginął w eksplozji.

Jak podała stacja, powołując się na przedstawicieli władz, mężczyzna był 36-letnim żołnierzem zielonych beretów, który stacjonował w Niemczech wraz z 10. oddziałem jednostek specjalnych. Przebywał na urlopie w USA i miał wypożyczyć samochód w Kolorado.
CZYTAJ DALEJ

Martwy noworodek znaleziony w Oknie Życia

2025-01-03 14:38

[ TEMATY ]

okno życia

Karol Porwich/Niedziela

Na południu Włoch w przykościelnym Oknie Życia w Bari znaleziono martwego noworodka.

Najprawdopobniej nie zadziałał alarm. Sprawę badają włoskie służby, które na podstawie przeprowadzonego śledztwa ustalą czy niemowle było żywe, gdy je pozostawiano.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję