Zwracam się do was ze słowem pozdrowienia w Panu Jezusie, umiłowani Bracia i Siostry, mieszkający na północno-wschodnich kresach archidiecezji częstochowskiej w dekanatach: gorzkowickim, kodrąbskim i rozprzańskim, w związku z koronacją łaskami słynącego obrazu Matki Bożej w Bęczkowicach.
Piękna jest Wasza ziemia zaludniona od najdawniejszych czasów, choć uboga i pełna problemów społecznych, wciąż jeszcze nie rozwiązanych, jak bezrobocie, trudny dostęp do szkół i zakładów przemysłowych. Nie są to nowe trudności, jakie się piętrzą na ziemi nad Pilicą. Wasi praojcowie przeżywali je również, ale mieli mocną wiarę w Boga i u Niego szukali pomocy. Wyrazem tego było pielgrzymowanie na Pocieszną Górkę w starożytnej parafii w Bęczkowicach. Tam, u Matki Bożej, szukali pociechy. Nie tylko z Waszej ziemi przybywały tam licznie pielgrzymi. Przychodzili w zorganizowanych grupach od Radomska i Piotrkowa. Przybywali zwłaszcza na dzień Zesłania Ducha Świętego, wielką uroczystość obchodzoną dawniej przez całą oktawę a zwłaszcza w pierwszy i drugi dzień Zielonych Świąt. Tak pozostało do ostatnich dni. I dzisiaj Pocieszna Górka koło Bęczkowic pokrywa się wtedy rzeszą wierzących ludzi, którzy wypraszają sobie głównie w ten dzień od Ducha Pocieszyciela za wstawiennictwem Matki Bożej potrzebne łaski.
Podziwu godną jest ta wiara ludzi Waszej ziemi, która każe łączyć łaski wewnętrzne i dary bardziej dotyczące zdrowia i różnych spraw życiowych z osobą Ducha Świętego. Tak rzeczywiście jest w porządku zbawienia. Wszystko, co dobre w życiu duchowym, nadprzyrodzonym i także doczesnym, mamy przez działanie Ducha Świętego Pocieszyciela. To Duch Święty rozdziela wszystkie dobra przyrodzone i nadprzyrodzone na wiernych. Według słów Chrystusa, Syna Bożego, to Duch Święty nas wszystkiego naucza. On wszystkim, co dobre kieruje i nam podpowiada jak postępować. Duch Święty nas broni i jest naszym Pocieszycielem. Dzięki Duchowi Świętemu jesteśmy uświęceni, jesteśmy bowiem synami Bożymi i możemy wołać do Boga: Abba-Ojcze. W Duchu Świętym, który nas napełnia, idziemy do niebieskiej Ojczyzny jako dziedzice nieba. Duch Święty się w nas modli, wręcz wzdycha wraz z nami do Ojca i napełnia nasze czyny wartościami duchowymi.
Najbardziej wierna Duchowi Świętemu była Maryja, Matka Chrystusa. W Niej Duch Święty obrał sobie najwspanialsze mieszkanie. Przez Niepokalane Poczęcie przygotował Ją, by była zdolna być Matką Syna Bożego. Z Ducha Świętego poczęła Zbawiciela świata. Ona też Go otrzymała w niezwykłej obfitości wraz z Apostołami w dzień Zielonych Świąt. Maryję Kościół nazywa od wieków Nosicielką Ducha Świętego, Świątynią Ducha Świętego, Oblubienicą Ducha Świętego. Nie wątpimy więc, że Maryja ma szczególną misję do odegrania w przemożnym pośrednictwie między nami a Duchem Świętym. Wierzący lud ziemi nad Pilicą dobrze to rozumiał i dlatego Zielone Święta obrał sobie jako szczególny czas wypraszania u Matki Bożej łaski pocieszenia. Nazwał też Maryję „Matką Bożą Pocieszenia”. Starożytny obraz Matki Bożej Wniebowziętej, wyniesionej do chwały niebieskiej przez aniołów, znajdujący się od wieków w starym jeszcze kościele w Bęczkowicach, przenieśli nasi ojcowie na Górkę, by tam Ją szczególnie prosić o łaski. Górka ta stała się miejscem napływu wiernych. Widocznie bardzo wielu ludzi doznawało tu pociechy, skoro tę Górkę nazwano „Pocieszną Górką”, i tak już jest do dziś. Choć obraz Matki Bożej Wniebowziętej Pocieszycielki strapionych znajduje się w wewnętrznej kaplicy kościoła w Bęczkowicach, ludzie chętnie się modlą na niedalekiej Pociesznej Górce.
Pocieszna Górka stała się w ostatnich latach miejscem o szczególnym znaczeniu dzięki kaplicom Drogi Krzyżowej i Golgocie tam zbudowanej a poświęconej i erygowanej uroczyście na progu trzeciego tysiąclecia. Jedyne pocieszenie, czyli zbawienie, pochodzi od Boga, a wysłużył je nam okrutną męką i śmiercią na krzyżu Jezus Chrystus. Dzięki temu, że za nas cierpiał i zmartwychwstał, a potem wstąpił do nieba i siedzi po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego, mógł wraz z Ojcem zesłać Ducha Świętego na Kościół. Godzi się zatem ze wszech miar na Pociesznej Górce rozważać dzieło paschalne, czyli Jego mękę, śmierć, pogrzeb i zmartwychwstanie. W ten sposób Pocieszna Górka stała się sanktuarium nie tylko maryjnym i Ducha Świętego Pocieszyciela, ale też i pasyjnym, czyli ku czci męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Rzeczywiście można na tej Górce bardzo przybliżyć się do Krzyża i wyjednywać sobie zbawienie.
W parafii bęczkowickiej mamy więc dwa święte miejsca: kościół parafialny z cudownym obrazem Matki Bożej i freskiem Zesłania Ducha Świętego nad głównym ołtarzem i Pocieszną Górkę z kaplicą i z obrazem Matki Bożej Niepokalanej Pocieszycielki, pochylonej nad nami, i z kaplicami Drogi Krzyżowej. W jednym i w drugim można będzie wymodlić swoją duszę, wypraszać u Boga przez wstawiennictwo Maryi łaski pocieszenia, a zwłaszcza tę największą - zbawienia wiecznego. Nie mam wprost słów, aby Was zachęcić do pielgrzymowania na to miejsce. Przybywajcie z bliska i z daleka. Oczywiście, dla nas centralnym i głównym miejscem modlitwy przed Maryją jest Jasna Góra. Tam podążamy pieszo zwykle w sierpniowych pielgrzymkach a także jedenastego każdego miesiąca na diecezjalne czuwanie. Potrzebne są nam jednak dla dobra duchowego również i sanktuaria regionalne. Takim właśnie ustanawiam Bęczkowice wraz z Pocieszną Górką.
Przychodźcie tu chętnie. Matka Boża, ta która uzdrawia i pociesza, czeka na Was. Sanktuaria potrzebne są wszystkim, nie tylko starszym, którzy czując kruchość tego życia podnoszą oczy ku Bogu skąd przychodzi pomoc, ale też młodzieży i ludziom w sile wieku. Zapraszam parafialne grupy oazowe i KSM-owskie, aby rozśpiewały modlitwą te święte miejsca. Bardzo zachęcam całe rodziny, rodziców z dziećmi, żeby tu chętnie przychodzili. Wyobrażam sobie też, że każda parafia przynajmniej raz w roku nawiedzi obraz Matki Bożej koronowanej papieskimi koronami w Bęczkowicach, a także zostanie dłużej na Pociesznej Górce, żeby tam odprawić Drogę Krzyżową i udać się drogą ojców do kaplicy Pocieszenia. Niech z okazji pielgrzymek będzie też odprawiana Msza św. z Komunią św. i ze spowiedzią. Pewnie, zdaję sobie sprawę, że wielu przyjdzie na to miejsce na krótko, by spojrzeć na święte obrazy i kaplice, ale i wtedy niech w tych miejscach panuje religijne skupienie i duch modlitwy. Miejsca święte nie mogą być traktowane jako zwykłe miejsca do zwiedzania a dni odpustu jak jarmarki. Na miejscu świętym należy się zachować godnie i w odpowiednim stroju.
Umiłowani Bracia i Siostry, mieszkający na tej pięknej ziemi,
Uradujcie się z tego wielkiego awansu Waszego regionu, że otrzymujecie pełnoprawne sanktuarium maryjne i pasyjne. Z wiarą przyjmijcie wiadomość, że w sanktuariach maryjnych w szczególny sposób objawia się prawda o obecności Maryi Matki Kościoła w swoim ludzie. Nazwijcie Maryję Bęczkowicką „Naszą Panią” i przybywajcie do Niej chętnie. Księży Proboszczów proszę, żeby raz w roku zorganizowali do Bęczkowic i na Pocieszną Górkę pielgrzymkę autokarową czy pieszą ze swoimi parafianami. Zawsze niech wtedy będzie sprawowana Eucharystia. Niech będzie nawiedzenie obrazu w Bęczkowicach i Droga Krzyżowa na Pociesznej Górce. Bardzo zachęcam do organizowania pielgrzymek rodzinnych. Oczywiście, przybywajcie też samotnie, by w tym pięknym i zdrowym miejscu pooddychać inaczej - odpocząć w Panu.
Dzień 8 września święto Narodzenia Matki Najświętszej będzie dniem koronacji cudownego obrazu koronami papieskimi. 290 lat temu koronowano w tym dniu na Jasnej Górze obraz Pani naszej Częstochowskiej, w tym roku kard. Stanisław Dziwisz, biskupi, kapłani i lud Boży ukoronują Matkę Bożą Pocieszenia, Oblubienicę Ducha Świętego Pocieszyciela na Pociesznej Górce. Gorąco zapraszam Wszystkich, zwłaszcza Was, mieszkańców tej ziemi, na ten wielki dzień. Przygotowujemy się do tej uroczystości nowenną miesięcy. W trzech dekanatach z pobliża Pociesznej Górki odbywa się też nawiedzenie małej kopii cudownego obrazu po rodzinach. Przyjmijcie ten obraz wszyscy. Matka Boża wyprosiła pierwszy cud w Kanie Galilejskiej dla rodziny. Zagrażał jej smutek, zły start życiowy, Maryja przyczyniła się do jej szczęścia i radości. I w naszych rodzinach jest wiele trudności i może cierpień. Niech Maryja zobaczy to jakby z bliska, niech dotknie czułych miejsc duszy i ran serca. Niech Was pociesza. Ona chce to czynić - Matka, która wszystko rozumie. W czasie takiego nawiedzenia Obrazu w domu odmówcie cały Różaniec z czterema częściami. Niech się modlą na nim dzieci i rodzice, młodzież i dziadkowie. Wszystkim potrzebna jest łaska Boża, zbawienie i pocieszenie. Każdej rodzinie przyjmującej obraz Matki Bożej błogosławię w szczególny sposób.
† Stanisław Nowak - Arcybiskup Metropolita Częstochowski
Częstochowa, 23 marca 2007 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu