– Kilka dni temu odbył się symboliczny pogrzeb mojego stryjka, Żołnierza Wyklętego, Bronisława „Sokoła” Klimczaka, straconego w 1951 r. Teraz został zrehabilitowany. W Rędzinach odprawiono Mszę św. w jego intencji przy asyście wojskowej. Ten bieg to oddanie mu czci – powiedział „Niedzieli” jeden z uczestników biegu Jerzy Klimczak.
– Nie tylko jemu, ale wszystkim Wyklętym. Takie wydarzenie to bardzo dobry sposób rozpowszechniania patriotyzmu – dopowiedziała żona Barbara. W organizację biegu w Mstowie bardzo aktywnie zaangażowała się cała rodzina Klimczaków, ponieważ jedną z jego koordynatorek była również córka Jerzego i Barbary, Justyna. Po wspólnym odśpiewaniu hymnu, na rozpoczęcie imprezy radna gminy Mstów odczytała przesłanie prezydenta Andrzeja Dudy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
„Dziękujemy tym wszystkim, dzięki którym Żołnierze Wyklęci są obecnie nie tylko postaciami znanymi z pomnikowych woluminów i posągów, ale towarzyszą nam w naszej codzienności jako bohaterowie kultury popularnej i symbole żywej tradycji, ważnej dla nas, współczesnych, patronujący ulicom i placom, ale też imprezom masowym, takim jak biegi Tropem Wilczym (...). Uważam to za wielką zasługę dla naszej narodowej pamięci i umacniania patriotyzmu Polaków, że dzięki Państwa pracy dobro, wielkość, odwaga, wierność, szlachetność okazały się wartościami nie tylko wzniosłymi, ale też atrakcyjnymi i po prostu modnymi. Jestem przekonany, że te pozytywne zjawiska społeczne będą trwać i rozwijać się przez następne lata. Niech świętowanie uroczystości ku czci bohaterów powstania antykomunistycznego przyczynia się do budowania ducha i siły Polski wolnej, niepodległej i wiernej swojemu dziedzictwu. Cześć i chwała bohaterom. Wieczna pamięć poległym za Niepodległą” – napisał Andrzej Duda.
Tropem wilczym, razem z żoną, córką i synem, pobiegł też Piotr. – To piękna idea. Musimy tutaj być i musimy cały czas kultywować w naszym kraju pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Nie być tutaj to grzech – stwierdził z przekonaniem, dodając, że taki bieg to dobry wyraz nowoczesnego patriotyzmu.
Z rosnącej popularności wydarzenia cieszyła się kolejna koordynatorka i radna gminy Mstów Monika Pardela. – W zeszłym roku pobiegło niespełna 400 osób, w tym prawie 450. Trasa raczej nie jest wymagająca. Wydaje mi się, że każdy da radę. Mamy elektroniczny pomiar czasu i liczne atrakcje, np. fotobudkę, gdzie każdy może sobie zrobić bezpłatne zdjęcie. Nie zabrakło również wojskowej grochówki i cennych nagród. Główną jest bilet do Parlamentu Europejskiego sponsorowany przez europoseł Jadwigę Wiśniewską – wyliczała.
Rzeczywiście, wszyscy dali radę, bo wszyscy ukończyli bieg na symbolicznym dystansie 1963 m. Liczba ta nawiązuje do roku, w którym zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek.
Dynamiczną rozgrzewkę poprowadziła Katarzyna Tulejko, a pamiątkowe medale wręczał m.in. wójt gminy Mstów Tomasz Gęsiarz. Głównym organizatorem II Biegu Tropem Wilczym był dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Mstowie Krzysztof Drynda.
Choć rywalizacja nie była najważniejsza, to z dziennikarskiego obowiązku warto odnotować, że toczyła się ona w 3 kategoriach wiekowych: 1-9 lat, 10-17 lat i 18+. W ten ostatniej zwyciężyli Dominik Klimek i Anna Pöpke.