Co zrobić z gwoździami
Aktorzy sugestywnie ukazywali grzechy główne pojawiające się w codziennych relacjach. Ich ciężar i ból zadawany Chrystusowi odzwierciedlały kolejne tabliczki z rejestru grzechów głównych, które zawisały na ramionach krzyża. Każdą stację wzbogacał komentarz z ostatniej Drogi Krzyżowej Jana Pawła II, którą prowadził kard. Ratzinger w 2005 r. O Światowych Dniach Młodzieży przypominał krzyż niesiony kolejno przez młodzież KSM, alumnów Wyższego i Niższego Seminarium Duchownego. Droga Krzyżowa dla Grzegorza z Dankowa, który grał Jezusa, miała szczególne znaczenie: „Jezusa podczas Forum grałem drugi raz. Tegoroczna rola to ciekawe zamknięcie. Pierwszy raz grałem jako początkujący w KSM-ie, a teraz jestem animatorem. Pierwszy raz podchodziłem do tej roli bardzo emocjonalnie, teraz chciałem pokazać ludziom, że jest sens niesienia krzyża. Był moment, przed wyjściem z katedry, kiedy zacząłem odmawiać dziesiątek Różańca, bo chciałem wejść w atmosferę modlitwy i dobrze przeżyć tę Drogę Krzyżową. Szedłem w intencjach młodych, których znam, w swojej, żebym był odważniejszy w świadczeniu o swojej wierze. Myślałem o kolegach z mojej klasy, których takie wydarzenia nie obchodzą, którzy nie chcą się zastanowić nad swoim życiem. (...) Droga Krzyżowa jest dla mnie symbolem, jest też symbolem dla innych. Kiedy ksiądz zapowiadał kolejne stacje, ludzie odruchowo spoglądali na mnie, byłem dla nich odniesieniem, pokazywałem, że trud niesienia krzyża jest realny, że ciężar grzechów jest bolesny”.
W pamięci uczestników szczególnie pozostanie ostatnia scena misterium. Jak zauważyła Asia z Rząśni: „Zakończenie zmusza do przemyślenia. Co zrobić z gwoździami? - padło pytanie skierowane do producenta filmu. Oddajcie je ludziom! - wykrzyknął odpowiedź. Gwoździe - to nasze ludzkie grzechy, nasze słabości... co możemy z nimi zrobić? Zanurzyć w ranach miłości Jezusa!”.
Horyzonty miłości
Wigilię Niedzieli Palmowej młodzi przeżywali w Młodzieżowym Centrum Spotkania i Dialogu „Owieczka” pw. św. Jana Chrzciciela w Olsztynie - wotum wdzięczności za spotkanie młodych z Janem Pawłem II w dniu 15 sierpnia 1991 r. - gdzie miało miejsce II Sympozjum Młodzieżowe „Pokolenie JP II” przeżywane pod hasłem XXII Światowego Dnia Młodzieży: „Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” (J 13, 34)”. Spotkanie dla blisko 100 osób z różnych części diecezji rozpoczęła Msza św., którą sprawował bp Jan Wątroba. W wygłoszonej homilii zachęcał młodych, by dobrze wykorzystali czas młodości, który jest czasem kładzenia fundamentów, aby „budowali dom na Skale, czyli na Chrystusie, tzn. żeby przyjęli Jego miłość, którą On daje nam z wysokości krzyża”.
Południowe godziny młodzi spędzili u podnóża olsztyńskiego Giewontu, gdzie ks. Marek Bator przybliżał im orędzie papieskie. Rozważaniom towarzyszyła modlitwa różańcowa. Ważnym punktem sympozjum były warsztaty z Dariuszem Pietrkiem z Katowic. Gość sympozjum jest koordynatorem Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych. Jak zauważył, „steoretypem jest przekonanie, że sekta to grupa religijna. Obecnie sekty dzielimy na religijne, ekonomiczne, terapeutyczne i edukacyjne. Problem sekt to nie tylko problem Kościoła. To problem społeczny, ale niestety żaden rząd tym problemem się nie zajął, choć on dotyczy każdego obywatela kraju, bez względu na wiek, wykształcenie, wiarę”. Przez trzy godziny pan Pietrek demonstrował działanie werbownika, testował wiedzę zebranych o wierze, pokazywał metody manipulacji i udzielał wskazówek, jak można obronić się przed atakiem werbownika. Podkreślał, przy tym, że należy: mieć wiedzę o wierze i Kościele katolickim; pamiętać, że przynależność np. do KSM-u nie sprawia, że jest się kuloodpornym na działania sekt. Zalecał ostrożność w kontaktach z ludźmi, nieufność wobec nowo poznanych; zadawanie pytań i żądanie odpowiedzi; szukanie informacji, analizowanie sytuacji i kontaktowanie się z Centrum (
Jak zauważył ks. Marek Bator, młodzi podczas sympozjum weszli na „szlak odkrywania Miłości” i stanowią „zaczyn dla środowisk”, do których wrócili.
Jak przyznają sami młodzi, uczestniczyli w sympozjum, bo chcą odnaleźć Boga i siebie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu