Przychodzą do kościoła późnym wieczorem całymi rodzinami. Dzieci mają miejsce, gdzie mogą się przespać. Jednak nawet te 6-, 7-letnie wolą spędzić tę noc bez snu. Czekały na nią cały rok! Ekscytuje nie tylko świadomość drobnych prezentów, które dostaną po liturgii. Zaszczytem jest też udział w celebracji. Po liturgii Słowa, a przed liturgią eucharystyczną dzieci śpiewają pieśń. Pytają czemu ta noc jest tak inna od pozostałych.
Kiedy kantor intonuje Alleluja, a wspólnota odpowie śpiewem psalmu, ręce same składają się do klaskania. Dzieci wyjmują bębenki, dzwonki i też włączają się w hymn na cześć Boga: On ocalił Izraelitów, On pozwolił wyjść z niewoli egipskiej, przeprowadził przez Morze i spaloną pustynię...
Historia tej niezwykłej nocy, opowiadana w pobożnych żydowskich domach, chrześcijanom mówi coś nowego: - To Jezus wyprowadził mnie ze śmierci, choroby i grzechu, do życia - tłumaczy Adam Ekielski. - On daje moc, bym był szczęśliwy. Naprawdę mogę złożyć troski na Niego. On zmartwychwstał, żyje i działa.
On daje czas
Adam Ekielski wraz z żoną i siedmiorgiem dzieci należą od 25 lat do wspólnoty na Marymoncie. Spotykają się jak wszystkie wspólnoty dwa razy w tygodniu. Wspólnie rozważają Pismo Święte, a w każdą sobotę celebrują Eucharystię. Ta sprawowana w Wielką Sobotę jest wyjątkowa. Zaczyna się w środku nocy, a trwa do świtu. Czasem trudno wytrwać na rozważaniu ośmiu fragmentów Pisma Świętego, modlitwach, śpiewie psalmów i świadectwie „echa Słowa”. - Post przeorał nas jak glebę i przygotował na przyjęcie Słowa Bożego. Potem też inaczej przyjmuję Komunię św. Doświadczam całym sobą, że On mnie karmi, daje siłę do życia - mówi Adam Ekielski.
W „echu Słowa” każdy uczestnik liturgii może powiedzieć, w jaki sposób usłyszany fragment Pisma Świętego oświetlił jego historię życia, sytuację po ludzku trudną, która dzięki wierze stała się doświadczeniem łaski Boga.
Dla Wandy i Adama Ekielskich takim doświadczeniem jest choroba ich dziecka. Piotruś ma 13 lat i potrzebuje kosztownej operacji, żeby rozwijać się i bawić z siostrami i braćmi. A najmłodszy brat Piotra, Jaś Paweł, ma zaledwie pół roku i w czasie tegorocznej Paschy zostanie włączony do wspólnoty Kościoła przez chrzest. Odbędzie się to, jak u pierwszych chrześcijan, przez zanurzenie. Oczywiście dla maluchów podgrzewa się święconą wodę. - To nic nadzwyczajnego, trochę więcej wody. We wspólnotach mamy po prostu warunki i czas, by celebrować chrzest jak pierwsi chrześcijanie - uważa Wanda Ekielska.
Ks. Kazimierz Kalinowski
prezbiter Wspólnot Neokatechumenalnych w parafii św. Zygmunta w Warszawie
Pascha Chrystusa, Jego przejście z tego świata do Ojca, wpisuje się w historię Paschy żydowskiej i nadaje jej nowy sens. Dla Izraelitów Pascha była pamiątką przejścia z niewoli w Egipcie do Ziemi Obiecanej. Chrystus w czwartek przed męką celebruje Paschę starotestamentalną i przekształca ją w celebrację swego paschalnego przejścia, a więc swojej śmierci i zmartwychwstania. Prosi uczniów, aby od tej chwili obchodzono Paschę jako pamiątkę Jego przejścia: „Czyńcie to na moją pamiątkę”.
Każda Msza św. jest aktualizacją Paschy Chrystusa, ale Eucharystia Nocy Paschalnej jest źródłem wszystkich Eucharystii. Chrześcijanie od początku celebrowali ją szczególnie uroczyście. Całonocne czuwanie rozumieli jako towarzyszenie Chrystusowi w paschalnym przejściu.
Kościół zawsze miał świadomość, że Chrystus dokonał swej Paschy dla człowieka - aby pokonać śmierć i obdarować go nowym życiem. Kościół pierwszych wieków tej nocy udzielał też sakramentu chrztu. Czynił to przez zanurzenie w sadzawce chrzcielnej. Woda jest symbolem śmierci. Chrześcijanin przez „zanurzenie” w śmierci Chrystusa zostaje z niej wydobyty jako nowe stworzenie. Tak Noc Paschalną celebrują dziś wspólnoty neokatechumenalne i niektóre parafie, np. parafia św. Zygmunta na Bielanach. Czuwanie paschalne w Neokatechumenacie poprzedzone jest powstrzymaniem się od jedzenia i picia całą Wielką Sobotę. Przez głód, bliski doświadczeniu umierania, towarzyszymy Chrystusowi w Jego śmierci, aby później tym mocniej przeżyć radość zmartwychwstania.
(aż)
Pomóż w rozwoju naszego portalu