Przekazy źródłowe dotyczące udziału franciszkanów z Łagiewnik
w powstaniu styczniowym, choć są szczupłe, stanowią powód do chwały
tego klasztoru. Świadczą one, że jego mieszkańcy włączyli się również
do ruchu patriotycznego, wspierali walczących powstańców, wydali
ze swych szeregów organizatora i przywódcę oddziału powstańczego,
kleryka Józefa Sawickiego. Przekazy źródłowe najwięcej jednak mówią
o gwardianie łagiewnickiego klasztoru w czasie powstania styczniowego,
powstańcu, później kapelanie powstańców w Warszawie, ściganym przez
carat, osądzonym przez wojskowy sąd polowy, zesłanym na Syberię skazańcu.
Był nim o. Leon Godlewski. Urodził się ok. 1830 r. we wsi Godlewo,
powiat Ostrołęka, z rodziców Felicjana i Józefy z Janczewskich. Sąd
wojenno-polowy w wydanym nań wyroku zaznaczył, iż skazany liczył
35 lat życia. Na chrzcie św. otrzymał imię Franciszek. W latach 1849-53
ukończył szkołę średnią w Łomży, a w roku 1858 wstąpił do nowicjatu
Ojców Franciszkanów w Łagiewnikach, gdzie otrzymał imię zakonne Leon.
Studia teologiczne ukończył w Diecezjalnym Seminarium Duchownym w
Warszawie i w roku 1862 otrzymał święcenia kapłańskie. Musiały zaistnieć
wyjątkowe okoliczności, dla których tak młody stażem zakonnym kapłan
został gwardianem łagiewnickiego klasztoru, lub też spowodowały to
wyjątkowe zalety umysłu i charakteru. Niedługo wszakże pełnił tę
funkcję, bo jeszcze w trakcie powstania był w Warszawie w charakterze
kapelana powstańców przyjmującego od nich przysięgę. Jako łagiewnicki
gwardian był członkiem Organizacji Narodowej na powiat łódzki i brzeziński.
Angażował się czynnie w czasie bitwy w lasach łagiewnickich i pod
Dobrą, niosąc pomoc rannym. Jesienią 1864 r. pracował w konspiracji.
W listopadzie 1864 r. w Warszawie, w domu wdowy Narwojsz przy ul.
Rybaki, odebrał przysięgę na wierność Rządowi Narodowemu od 6 powstańców,
którzy później dokonali zamachu na generała policmajstra. Do końca
1864 r. przebywał w klasztorach: w Miedniewicach u Reformatów, w
Łagiewnikach ukrywany przez swojego współbrata, u Ojców Reformatów
w Lutomiersku, a od stycznia do czerwca 1865 r. na plebanii w Dalikowie.
Tam pełnił obowiązki proboszcza pod zmienionym nazwiskiem
Leona Czaplisa. Na skutek donosu został 5 czerwca aresztowany, uwięziony
i oddany pod polowy sąd wojskowy. Wyrok opiewał: "pozbawienie wszelkich
praw stanu i zesłanie na Syberię". W toku prowadzenia śledztwa aresztowano
i skazano wiele osób, które pomagały o. Godlewskiemu. Po wyroku o.
Leon w grudniu 1865 r., a według innej relacji 10 marca 1866 r.,
został wywieziony na Syberię. Dopiero w roku 1888 otrzymał pozwolenie
na powrót do kraju. 17 lutego 1889 r., wyczerpany trudami i skrajną
nędzą, przybył do Warszawy, gdzie do końca swego życia był rezydentem
i kapelanem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu