Ksiądz Władysław Piękoś należał do tych kapłanów, którzy zasłużyli się dla Kościoła i naszego narodu przez swoją ofiarną pracę najpierw na terenach wschodnich, w archidiecezji lwowskiej, a następnie na Ziemiach Zachodnich, odzyskanych po długich wiekach przez Polskę. W uroczystościach pogrzebowych zmarłego w grudniu 2006 r. ks. prał. Władysława Piękosia wzięli udział wszyscy trzej biskupi gorzowscy, kapituła katedralna, liczni kapłani i świeccy.
Urodził się w 1912 r. w Wyżnem w parafii Czudec. Po szkole podstawowej rozpoczął naukę w gimnazjum w Rzeszowie. Ze względu na trudności finansowe, po 6 klasie przeniósł się do Lwowa i zamieszkał w Małym Seminarium. W tym przeniesieniu dopomógł mu jego krewny ks. Jan Pokrywka. Po zdaniu matury Władysław wstąpił do Seminarium Duchownego we Lwowie i otrzymał święcenia kapłańskie w 1936 r. W sierpniu tegoż roku rozpoczął swą pracę na terenie rozległej archidiecezji lwowskiej. Praca duszpasterska na tamtych terenach już przed wojną była trudna ze względu na wielkie odległości, a także ze względu na pomieszanie ze sobą ludności polskiej i ruskiej, również obu obrządków - łacińskiego i greckokatolickiego. Wojna zastała go w Buczaczu. W okresie przesuwającego się frontu wojennej i bratobójczej pożogi, czterokrotnie przenosił się z jednej parafii do następnej, ciągle w rejonie powiatowego miasta Tłumacza. Gdy skończyła się wojna, został wysiedlony i wraz z parafianami wyjechał na Ziemie Zachodnie. 15 września 1945 r. zatrzymał się wraz z parafianami w Czarnowie, na terenie obecnej diec. gorzowskiej. Uratowany od śmierci z rąk banderowców na Wschodzie, z woli Opatrzności Bożej, podobnie jak inni kapłani przesiedleni z archidiecezji lwowskiej, miał spełnić ważne zadanie na Ziemiach Zachodnich. Stał się gwarantem, zaręczeniem dla nieszczęśliwych przesiedleńców, że oni w tym nowym, obcym dla nich miejscu, nie zostaną sami bez opieki Bożej. Kapłani będą z nimi. Ks. Piękoś i inni kapłani zachęcali wysiedleńców do odbudowy zrujnowanych domów, do remontu opuszczonych kościołów, do uprawy ziemi zarastającej chwastami. Praca kapłanów początkowo była bardzo wyczerpująca. W każdą niedzielę musieli odprawiać kilka Mszy św. w oddalonych od siebie kościołach. Trzeba było katechizować dzieci w rozrzuconych po szerokim terenie punktach katechetycznych. Trzeba było często dochodzić pieszo lub dojeżdżać rowerem. Nie było nieraz i czasu na spokojne odmówienie brewiarza. 15 maja 1951 r. otrzymał inkardynację do diecezji gorzowskiej. Jako młody kapłan za względu na potrzeby duszpasterskie i brak kapłanów, był początkowo wielokrotnie przenoszony. Po Słońsku pracował w Gralewie, Nowogardzie i Lubniewie, wreszcie 2 maja 1963 r. otrzymał stałą placówkę z nominacją na proboszcza i dziekana w Lubsku. Tutaj dotrwał aż do objęcia funkcji penitencjarza w katedrze gorzowskiej w roku 1976. Tę posługę pełnił przez 27 lat, aż do śmierci.
Zmarły w sędziwym wieku ks. Władysław wyróżniał się wśród kapłanów zainteresowaniami naukowo-teologicznymi, brał udział w kursach duszpasterskich na KUL-u, prowadził głębokie życie duchowe, korzystał regularnie z rekolekcji kapłańskich, również w duchu Ignacjańskim u Księży Jezuitów w Czechowicach. Był człowiekiem skromnym, wyzbytym z przywiązania do dóbr materialnych. Świadczy o tym jego testament napisany w Gorzowie Wielkopolskim (1.02.2005). Pisze w nim: „Bogactwa nie posiadam - ani jednego dolara. Na książeczce PKO mam 227,80 zł. Moją własność stanowią: biurko drewniane, leżanka, łóżko drewniane, cztery regały biblioteczne, trzy lampy, płaszcz księżowski czarny, gramofon z płytami, aparat fotograficzny z drobiazgami. Cały ten bagaż - wszystko wraz z książkami oddaję na własność Kurii Biskupiej”.
Piękne cechy kapłańskie ks. Władysława oraz jego ofiarną pracę na niwie duszpasterskiej doceniali jego księża biskupi, toteż wyrażali mu to uznanie wielokrotnie. Bp Wilhelm Pluta mianował go konsultorem diecezjalnym, w tym samym roku mianował go dziekanem dekanatu Pszczew, a w roku 1973 honorowym Kanonikiem Kapituły Katedralnej w Gorzowie Wielkopolskim. Bp Józef Michalik, w marcu 1991 r., za wierną służbę w konfesjonale, uzyskał dla ks. Władysława godność Prałata Honorowego u Papieża Jana Pawła II.
Pomóż w rozwoju naszego portalu