Teolog duchowości, profesor zwyczajny, wykładowca PWT we Wrocławiu
Co jest cezara, oddajcie cezarowi, a co Boga - Bogu oddajcie. Cały kłopot w tym, jak odróżnić jedno od drugiego. Do Boga przecież należy… wszystko. „Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia” (Ps 24, 1); „wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje” (1 Krn 29, 11).
Oddać cezarowi to, co do cezara należy, to między innymi pamiętać o tym, że jeszcze nie mieszkamy w niebie. Że chociaż jesteśmy uczniami Jezusa, to równocześnie jesteśmy na ziemi sąsiadami i współobywatelami ludzi, którzy mają całkiem inne pojęcie o sensie i celu życia. Obok nas żyją niechrześcijanie - ludzie niepodzielający naszej wiary, czasem nie rozumiejący jej, niekiedy nawet jej niechętni.
Nie tylko z konieczności, ale także z chrześcijańskiego obowiązku powinniśmy z nimi współpracować. „Nikomu złem za zło nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi. Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, starajcie się żyć w zgodzie ze wszystkimi ludźmi” (Rz 12, 17-18). W Liście Apostoła Pawła ten apel odnosił się zapewne głównie do sąsiadów z podwórka, do kolegów z pracy, do sprzedawców w sklepie, słowem - do wszystkich, których garstka rzymskich chrześcijan w połowie I wieku spotykała na co dzień na ulicach i placach Wiecznego Miasta. Dziś i nam do podobnych osób wypada odnieść słowa św. Pawła. We współczesnych warunkach dotyczą one także sąsiadów w szerszym znaczeniu: mieszkańców całej kuli ziemskiej, z którymi procesy postępującej globalizacji wiążą nas coraz silniej. Człowiek wierzący wpisany jest równocześnie w porządek prawny, polityczny i społeczny. Ten świat jest współczesnym cezarem. Oddajemy mu, co do niego należy, ale zawsze na drugim miejscu: bo na miejscu pierwszym i tak wszystko oddajemy Bogu: świat bowiem należy do Niego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu