Instytut Pamięci Narodowej przyznał 27 lutego status pokrzywdzonego hierarchom archidiecezji wrocławskiej: abp. Marianowi Gołębiewskiemu, bp. Edwardowi Janiakowi oraz bp. Andrzejowi Siemieniewskiemu. Wręczając dokumenty, dyrektor wrocławskiego IPN, prof. Włodzimierz Suleja powiedział, że cieszy go możliwość nadania statusu biskupom wrocławskim. - Z dokumentów przez nas odnalezionych wynika, że byli w sposób tajny inwigilowani przez służby - tłumaczył prof. Suleja. Abp Marian Gołębiewski wyraził wdzięczność pracownikom IPN za pracę, jaką wykonali, aby zgromadzić wszystkie akta archiwalne dotyczące arcybiskupa oraz jego biskupów pomocniczych. Przypomniał, że z Wrocławiem związany jest od niedawna, od ingresu 24 kwietnia 2004 r. Dokumentów dotyczących arcybiskupa archiwiści IPN szukali więc w całym kraju. Metropolita Wrocławski powiedział również, że ten akt oznacza dla niego, iż każdemu może spojrzeć w twarz, nie wstydzi się swojej przeszłości i nikt nie potrzebuje go pouczać na temat patriotyzmu. - Nie uważam się za bohatera, spełniałem tylko swoje obowiązki. Lekcję z cichego patriotyzmu trzeba było zdawać codziennie - podkreślał Ksiądz Arcybiskup.
Po uroczystości odbyła się konferencja prasowa, na której Metropolita Wrocławski przedstawił wyniki prac Kościelnej Komisji Historycznej, która już od dwóch lat bada inwigilację Kościoła. Na razie przejrzała dokumenty z lat 50. i 60. i tylko z części archidiecezji wrocławskiej. Na obecnym etapie nie można podać dokładniejszych informacji, takich jak nazwiska współpracujących kapłanów. Ks. Alojzy Ślósarczyk, przewodniczący Komisji, poprosił, aby na razie ujawnione informacje traktować bardzo szczątkowo, jako wnioski początkowe. Nie wiadomo, kiedy Komisja zakończy swoje prace - do końca tego roku zajmie się sprawami najbardziej aktualnymi i kontrowersyjnymi.
Nie po raz pierwszy hierarchowie archidiecezji wrocławskiej odbierali status pokrzywdzonego. 6 lutego status taki otrzymał kard. Henryk Gulbinowicz, 26 lutego wręczono go biskupowi greckokatolickiemu Włodzimierzowi Juszczakowi i ks. Mirosławowi Drzewieckiemu. Były to jedne z ostatnich takich dokumentów - 28 lutego weszła w życie nowa ustawa o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów, która nie uwzględnia przyznawania statusu pokrzywdzonego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu