Spotkanie poprzedziła Msza święta, którą w łódzkiej katedrze dla organizatorów, sponsorów i wolontariuszy tegorocznego Orszaku celebrował metropolita łódzki ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś.
Ks. Paweł Kłys
W homilii łódzki pasterz odnosząc się do liturgii słowa powiedział między innymi, że nie zawsze w życiu są same sukcesy, jak Orszak Trzech Króli. - Wszyscy się cieszymy tym przepięknym wydarzeniem. Jest pokusa policzyć ludzi, poprzeglądać zdjęcia i pozachwycać się tym, jakie to piękne wydarzenie. Chwała Bogu za takie dobre momenty. Ale Jezus nas przygotowuje także na inne sytuacje. Takie, kiedy nic nie jest proste. My w tych sytuacjach, które nie są proste, gubimy świadomość co do tego, jakie pytanie w życiu jest najważniejsze. A pytanie, kiedy się zmierzasz z trudnościami nie brzmi: jak wysoka jest fala? Najważniejsze pytanie to: „kim On jest, że nawet wicher i jezioro są mu posłuszne?” - To jest pytanie, które przeprowadza człowieka na drugą stronę wzburzonego jeziora. Co mnie z Nim łączy? Jaka jest z Nim moja relacja - pytał arcybiskup.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Paweł Kłys
Po liturgii zebrani przeszli do auli Instytutu Europejskiego, gdzie miała miejsce uroczysta gala, podczas której krótko przypomniano tegoroczny Orszak Trzech Króli oraz przekazano podziękowania wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób zaangażowali się w przygotowanie i przebieg tegorocznych łódzkich jasełek.
- Podczas dzisiejszej Gali po raz pierwszy spotkali się: wolontariusze, darczyńcy, sponsorzy i partnerzy, patroni honorowi oraz ci, którzy pomagali nam w organizacji tegorocznego Orszaku Trzech Króli. - tłumaczy ks. Grzegorz Matynia – organizator łódzkich jasełek. - W Orszaku udział wzięło ponad tysiąc małych aktorów, a ponad 20 tyś. łodzian, wędrowało za światłem gwiazdy betlejemskiej. Dziś mogliśmy wszystkim za tę wielką pracę i ewangelizację na ulicy Piotrkowskiej podziękować. – podkreślił ks. Matynia.
Po części oficjalnej był czas na wspólne kolędowanie oraz tort.