Reklama

Przełom w prawie własnościowym

Niedziela płocka 7/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecny rok będzie przełomowym w zmianach środowisk spółdzielczych. Oto posłowie wspólnie z przedstawicielami rządu i spółdzielców w nadzwyczajnej sejmowej podkomisji zmienili „zardzewiałe” już przepisy w postkomunistycznych spółdzielniach. Zmiany zasadniczej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (a w konsekwencji: prawa spółdzielczego i o pomocy państwa w spłacie kredytów), zmieniają rolę zarządów oraz status podmiotów w spółdzielni (czyli jej członków) i generują wręcz zmianę ustroju spółdzielczego. Ma to uzdrowić polskie spółdzielnie.
Trzeba było czterech lat wytężonej pracy, by wreszcie w demokratycznej od 17 lat Polsce znikła forma własnościowa (nadana dekretem Bolesława Bieruta - bez własności rzeczowej) i zginęły ceny rynkowe dla tych, za których pieniądze budowano. Zatem w ustawie wykreślono prawo własnościowe (ginie instytucja prawa „własnościowego”, a zastąpi ją prawo własności rzeczy w każdej nieruchomości, które ma być wyodrębnione do końca 2007 r.) oraz wyeliminowano ceny rynkowe w spółdzielczych rozliczeniach (jest to ochrona wkładów pieniężnych „starego portfela” - zastąpią je rozliczenia kwotowe nominalne wg kosztów księgowych).
Tekst ustawy jest gotowy i w styczniu trafił do drugiego czytania w sejmie. Prawo własności wprowadzane ustawą jest prawem indywidualnym i ma trwałość ponadczasową. Całkowicie uniezależni ono właściciela od dzisiejszej „spółdzielni”, choć właściciel pozostanie członkiem spółdzielni rozumianej jako zrzeszenie właścicieli (lokali, gruntu i infrastruktury w nieruchomości).
Skąd tak duża determinacja w potrzebie zmian i jakie będą tego koszty? Z końcem systemu nakazowo-rozdzielczego początek transformacji od 1989 r. wymagał wewnątrzspółdzielczego rozliczenia kosztów. Wraz z cedowaniem spłat kredytów na członków spółdzielnie pozbawiły się prawa do tytułów własności. Po spłacie spółdzielcom skredytowanych w całości budów osiedli (po zwrocie do budżetu państwa umorzonych kwot kredytu, spłaconych bankowi przez rząd RP) pozostało tylko nadanie wszystkim aktów własności. Niestety, spółdzielnie za zgodą poprzednich rządów stały się „osobą prawną” i zaczęły działania developerskie, pozostające w sprzeczności z konstytucją, bo koszt całego majątku ponieśli prywatnie spółdzielcy (i to z nadmiarem) w oparciu o sprzeczny z Konstytucją przepis uchwalonej od 1995 r. ustawy o pomocy państwa w spłacie kredytów. W skali kraju bank kredytował budowy np. kwotą 1 mld zł, budżet państwa w myśl ustawowej pomocy wykupił od banku rosnące tzw. „przejściowe” odsetki za około 9 mld zł i w ramach rozliczeń obciążał nimi spółdzielnie, czyli jej członków pod hasłem umorzenia 70% normatywu, a wszystko to bez wiedzy członków - kredytobiorców (historię tego można znaleźć w internecie na stronach www.sosplock.kylos.pl). W 2001 r. ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych spółdzielcy mieli dostać swój majątek na własność (odrębną), ale wprowadzono ceny rynkowe w dopłatach pod różnymi tytułami uzupełnień wkładów budowlanych! Stąd konieczność zmian! Dzięki wprowadzeniu kwot nominalnych w rozliczeniach koszty są małe, a dzięki uchwale Rady Miasta w Płocku spółdzielcy i wspólnoty grunt kupują za 1%. Ustawa zmniejsza też opłaty notarialne. Jest to koszt blisko kilkuset zł, a ów proces to nie tyle „uwłaszczenie”, ile zwrot własności właścicielom. Nowa ustawa może ograniczyć bezprawie, ale skutek zależy od wiedzy i postawy spółdzielców, jak choćby oceny matactw zarządów i półprawd w prasie krajowej o „rozdawaniu majątku za grosze”, podczas gdy spółdzielnia nigdy nie wnosiła środków własnych i nie ma prawa do uwłaszczenia.
Jak ma to wszystko wyglądać według nowych przepisów ustawy? Spółdzielca musi złożyć do spółdzielni wniosek o wyodrębnienie własności w oparciu o prawo rzeczowe w trybie przewidzianym ustawą (wzór wniosku dla mieszkań lokatorskich N-1, a dla mieszkań własnościowych N-4). Następnie zarząd jest zobowiązany wykupić grunt oraz podjąć uchwałę w tej sprawie dla wszystkich lokali w danej nieruchomości i powiadomić pisemnie o jej wyłożeniu. Należy ją przeanalizować, czy obejmuje wszystko, co należy do własności odrębnej (spółdzielnia nie powinna sobie przywłaszczać żadnych pomieszczeń w bloku - np. węzła c.o. ani innej części nieruchomości, spółdzielnia bowiem nie ma swojej własności i nie ma prawa do uwłaszczenia), wykupiony grunt z bonifikatą musi być dzielony geodezyjnie na nieruchomości jednobudynkowe - właściciel nie może mieć bowiem rozproszonej współwłasności w kilku budynkach.
Porządkowanie praw własności może nieść wiele kłopotów. Płockie SOS złożyło do Prezydenta Miasta również projekt powołania Biura Rzecznika Praw Lokatorów i Spółdzielców. Ta pomoc, wobec nagminnego łamania prawa przez większość spółdzielni, była, jest i będzie potrzebna. Pomoc prawna ze strony władz miasta należy się mieszkańcom w trybie formalnej ochrony praw konsumenta. Stowarzyszenie Obrony Spółdzielców „Nasza Własność” w Płocku, zyskawszy przez 4 lata wiedzę i cenne doświadczenie, współpracowałoby z biurem rzecznika, pozostawiając sobie rolę integracji środowisk spółdzielczych i wspólnotowych oraz propagując prawa członków.
Spotkania SOS „Nasza Własność” odbywają się w Miejskim Centrum Rozwiązywania Problemów Społecznych przy ul. Misjonarskiej 22 w czwartki w godz. 17-19, indywidualne porady w umówionych terminach. Kontakt: (0-602) 681-913.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Tęskniąca, módl się za nami...

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Jak pokazuje historia, kult Madonny Powsińskiej rodził się szybko, choć początkowo miał charakter tylko lokalny. Ale rósł wraz z rozbudową świątyni, a świadectwem cudów i łask, jakich za Jej pośred­nictwem doświadczali wierni, były wota gromadzone co najmniej od połowy XVII w.

Rozważanie 15

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Nasz diecezjanin na Międzynarodowej Konferencji Liturgicznej w Rzymie

2024-05-15 10:37

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Z pasji do liturgii

Dawid Makowski

Archiwum Dawida Makowskiego

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

Dawid Makowski jest członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pochodzi z Zielonej Góry

W dniach od 8 do 10 maja 2024 r. w murach Papieskiego Instytutu Liturgicznego w Rzymie odbywała się międzynarodowa konferencja liturgiczna pt. „Sobory, Synody i Liturgia”. W wydarzeniu uczestniczył nasz młody pasjonat liturgii zielonogórzanin Dawid Makowski.

Konferencja była okazją do usłyszenia wielu referatów obejmujących swoją tematyką zagadnienia: synodalności, soboru w Nicei, związku liturgii z synodami diecezjalnymi, inkulturacji liturgicznej, architektury sakralnej, eklezjologii i współczesnych aspektów pastoralnych liturgii. Sympozjum było organizowane ze względu na przypadającą za rok siedemsetną rocznicę zgromadzenia Soboru w Nicei – wyjaśnia Dawid Makowski. - Był to czas bardzo cenny nie tylko naukowo, ale duchowo. Można było doświadczyć powszechności (czyli katolickości) Kościoła, poprzez rozmowę i spotkania z ludźmi z całego świata. Szczególnie interesujące było tu wystąpienie benedyktyńskiego opata dr Oliviera-Marii Sarr OSB, który wygłosił referat na temat inkulturacji liturgicznej w krajach afrykańskich. Pozwolił on słuchaczom dostrzec, w jaki sposób tamtejsze narody rozumieją i praktykują wiarę – dodaje.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję