Reklama

Miał serce na dłoni

Niedziela częstochowska 7/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W moich oczach był on niekwestionowanym autorytetem, ale przede wszystkim wspaniałym człowiekiem, wrażliwym zwłaszcza na sprawy ludzi słabych, samotnych i odrzuconych
Bogusława Pilarska

Zaraził mnie działalnością we Wspólnocie. Jest dla mnie wzorem, a jego praca była na wskroś pożyteczna. Nasz wiek emerytalny nie przeszkadza nam bowiem być aktywnymi, wspierać się wzajemnie, podtrzymywać na duchu. Tego właśnie uczył nas pan Franciszek
Maria Lesińska

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Moje relacje z Franciszkiem były bardzo osobiste. Był on dla mnie jak ojciec, często również jak zwykły kumpel. To niezwykłe. Przede wszystkim chcę mu podziękować za przyjaźń
Andrzej Kalinowski

Kiedy myślę o Franciszku przychodzą mi na myśl słowa ks. Jana Twardowskiego: „Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą”. Tak żył Franciszek - kochał ludzi i ludzie kochali Jego.
Franciszek Kasprzak urodził się 25 stycznia 1928 r. w Iwanowicach Dużych. Przyszedł na świat jako dziesiąte dziecko, najmłodsze z rodzeństwa. Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne. Byli również aktywnymi społecznikami. Z pewnością od nich właśnie przejął zmysł organizacyjny i po nich również odziedziczył miłujące spojrzenie na potrzebujących, które w przyszłości tak pięknie zaowocowało licznymi działaniami społecznymi. Młody Franciszek swój intelekt szlifował w Liceum Ogólnokształcącym im. Henryka Sienkiewicza w Częstochowie, w klasie o profilu przyrodniczym, a następnie na Uniwersytecie Poznańskim, na Wydziale Leśnym. Przez ponad 40 lat był związany z Ligą Ochrony Przyrody, gdzie przez długi okres pełnił funkcję wiceprezesa. Wśród 35 lat przepracowanych w swoim zawodzie, przez ponad 25 lat Franciszek pełnił kierownicze stanowisko w przemyśle drzewnym i leśnictwie. W wieku 62 lat odszedł na rentę. Za swą działalność otrzymał wiele odznaczeń i wyróżnień, m.in. został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski, a także w 2002 r. otrzymał z rąk abp. Stanisława Nowaka wyróżnienie „Ecce Homo” za działalność dobroczynną.
Franciszek Kasprzak kojarzony był przede wszystkim ze światem osób niepełnosprawnych, starszych wiekiem, słabych i ubogich. A wszystko zaczęło się w 1995 r., kiedy poznał „Betel”, a rok później wyjechał wraz z niepełnosprawnymi i ich opiekunami na turnus integracyjny nad morze, gdzie zawiązał pierwszą wspólnotę dla osób starszych wiekiem. W 1997 r. współorganizował Dom dla niepełnosprawnych sierot społecznych we Władysławowie. W 2003 r. zorganizował biuro Federacji Wspólnot Życia w Częstochowie, a także świetlicę, bibliotekę i archiwum. Był jednym z filarów międzynarodowego katolickiego ruchu dobroczynnego „Betel”. Ostatnio Franciszek Kasprzak pełnił funkcję przewodniczącego Wspólnoty Młodych Duchem, która w grudniu ub.r. obchodziła jubileusz 10-lecia. Można powiedzieć, że podsumowaniem życia Franciszka Kasprzaka stała się książka „Jesień życia” wydana tuż przed śmiercią. Jest ona drogowskazem dla ludzi starszych w dojrzałym przeżywaniu trudnego okresu życia, a dla młodych czytelników - materiałem formującym ich do otwartej postawy wobec starego człowieka.
Ks. Jacek Marciniec, duszpasterz Ruchu „Betel” tak go wspomina: „Złota jesień Jego życia nie wzięła się znikąd. Trzeba pięknie żyć, by spokojnie umierać. Zawsze starał się być dla, nigdy przeciw komuś. Jego słowa i czyny budowały mosty między ludźmi a nie mury”.
Franciszek Kasprzak dla wielu znających go osób był wielkim organizatorem, człowiekiem czynu; niektórzy mówili o nim „dyrektor z urodzenia”. Był przede wszystkim serdecznym przyjacielem, zawsze uśmiechnięty, wyrozumiały. „Nie byłoby Wspólnoty Młodych Duchem, wielu spotkań, pielgrzymek, turnusów - przypominał ks. Jacek Marciniec podczas ostatniego pożegnania. - Jednak dziś nie chcemy dziękować za to, ile zrobiłeś, ale kim byłeś dla nas”.
Warto poznawać ludzi z Osobowością. Franciszek na pewno do takich należał. Zamiast być zmęczonym tragarzem życiowych doświadczeń, On pielęgnował mobilizujące przekonanie, że tyle jeszcze do zrobienia, że „najlepsze wciąż czeka nas”.
Wspominam go jako niezwykłego, wspaniałego człowieka, nie czułam przy nim różnicy wieku. Spotkanie z nim zawsze napawało mnie radością, dobrym samopoczuciem. Dlaczego? Bo miał serce na dłoni, był pogodny i troskliwy. To, co mnie w nim zadziwiało, to jego aktywność i energia. Był dla mnie przykładem na to, iż nie można stać w miejscu - bez względu na wiek. Doświadczyłam od Niego prawdziwej Przyjaźni, a przecież pod tym słowem kryje się tak wiele... Pięknie i aktywnie żył do końca, dało się to odczuć nawet dzień przed Jego odejściem. Ponownie przytoczę słowa ks. Jana Twardowskiego, w którego rocznicę śmierci odszedł do Pana Franciszek Kasprzak: „Śmierć miłości potrzebna jak sól ją utrwala, ukochani umarli są z nami już blisko, w śnie na palcach podchodzą, dopiero po rozstaniu pamięta się wszystko... (..) życie miłość umniejsza, śmierć ocala na zawsze i teraz”. Odszedł ktoś dla mnie bliski, ale miłość się utrwala i nadzieja mimo smutku tak po ludzku.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak mieszkańcy Stanowic odbudowali symbole wiary

2024-08-30 09:23

[ TEMATY ]

krzyż

diecezja świdnicka

Stanowice

ks. Sławomir Marek

Sołectwo Stanowice

Krzyż na wieży kościoła i wyremontowana kapliczka przez mieszkańców wsi

Krzyż na wieży kościoła i wyremontowana kapliczka przez mieszkańców wsi

Każdego miesiąca tysiące kierowców podróżują drogą wojewódzką nr 382 łączącą Strzegom ze Świdnicą. Na tej trasie znajduje się charakterystyczny punkt, który przykuwa uwagę - krzyż na wieży miejscowego kościoła.

W 2020 roku, gdy trąba powietrzna w zaledwie kilka minut wyrwała z korzeniami drzewa i zniszczyła wieżę kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, wielu przejeżdżających ze smutkiem spoglądało na zdewastowaną budowlę pozbawioną krzyża. Pytania o to, kiedy krzyż powróci na swoje miejsce, pojawiały się coraz częściej.
CZYTAJ DALEJ

Jakie dary odkryłem, otrzymałem w ostatnim czasie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 25, 14-15.19-21.

Sobota, 31 sierpnia. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę
CZYTAJ DALEJ

Dziś Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego

2024-09-01 06:44

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Laudato si

Pixabay

Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego

Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego

W Kościele katolickim 1 września obchodzony jest jako Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego. W orędziu na ten dzień papież Franciszek ostrzegł, że roszczenie prawa do posiadania i panowania nad przyrodą i manipulowania nią, jak się podoba, jest formą bałwochwalstwa.

Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego otwiera okres ekumeniczny nazywany "Czasem dla Stworzenia", który zakończy się 4 października w liturgiczne wspomnienie św. Franciszka z Asyżu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję