Reklama

Zapomniane sanktuarium

Miejscowość Babice posiada starą średniowieczną metrykę. W 1481 r. w miejscowości istniała już kaplica pod wezwaniem św. Katarzyny, która była dobrze uposażona. Funkcję kapelana pełnił wówczas ks. Wawrzyniec. W 1508 r. przeniesiono parafię z sąsiedniej Stupnicy (dzisiaj część Bachowa) do Babic. Pierwszym proboszczem nowej parafii został ks. Klemens wikary z Przemyśla, który rozpoczął swoją posługę 15 lutego 1508 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od wieków w babickim kościele znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Babickiej namalowany na płótnie. Według tradycji przeniesiony został wraz z godnością parafialną ze Stupnicy. W notce o obrazie z 1887 r. wspomina się, że obraz ma blisko cztery wieki. Wysoki na 56 cali (142 cm), a szeroki na 49 cali (124 cm) obraz przedstawia Matkę Bożą w półpostaci w szacie haftowanej, trzymającą Dzieciątko Jezus na ręku. Matka Boża łagodnie pochyla głowę ku Dzieciątku, które, trzymając w ręku kulę ziemską, prawą błogosławi wiernemu ludowi. Głowy obojga są ozdobione koronami. Matka Boża w lewej ręce trzyma berło królewskie, a na dolnym krańcu obrazu jest namalowane pasmo róż. Cera Matki Bożej jest śniada, wyraz twarzy, szczególnie u Niej, tchnie nadzwyczajną łagodnością i słodyczą.
Najstarsza pisana wzmianka o tym obrazie pochodzi z wizytacji generalnej bp. Szembeka z 29 sierpnia 1722 r. W dekrecie reformacyjnym wizytator wymienia 27 wotów, 31 diamentów, perły między nimi również czarne, serca, krzyże, nogi srebrne i złote, kilka szat na obraz Matki Bożej, 12 srebrnych gwiazd nad głową, srebrne korony na czerwonym atłasie. Opisano także kosztowności, jakie ofiarowała Marcjanna Humniska z Piątkowej, jako wotum za otrzymane łaski. Wota zawierały: pierścień srebrny i drugi z diamentem, obrazek srebrny, medalik ze św. Janem Nepomucenem z rubinem w materii i wiele innych. Jak wspomina wizytator, wykaz kosztowności był zapisany na obrazie. Wielość i różnorodność wotów jednoznacznie świadczą o tym, iż kult obrazu trwał już wiele lat.
Następna wizytacja, bp. Wacława Hieronima Sierakowskiego z 1744 r., nazywa obraz cudownym i ubolewa, że nie ma spisu odebranych łask, co na przyszłość nakazano skrzętnie notować. Wspomina się również o cudzie z 1743 r. Wtedy to Pazia Steciusiowa obrządku greckokatolickiego będąc ociemniałą, a oddając się pod Opiekę Najświętszej Panny i będąc na Mszy św. odprawianej przed tym obrazem odzyskała wzrok. Wymienia się ponad 30 wotów, w tym najnowsze przekazane przez panie Siarczyńską i Ulaniecką (okoliczne szlachcianki). Biskup zaznacza, że lud z bliższych i dalszych stron gromadzi się w Babicach, aby czcić Najświętszą Pannę i wyjednywać sobie łaski. Pod koniec XIX wieku zanotowano, iż hrabina Wanda Dembińska z Nienadowej uciekając się pod Opiekę Najświętszej Maryi Panny w Babicach doznała ustania swoich cierpień i w dowód wdzięczności ofiarowała wotum - krzyż ametystowy na złotym łańcuchu, który jako naszyjnik włożono za koszulkę.
17 kwietnia 1886 r. w miejscowości wybuchł wielki pożar, który dotknął również kościół. W momencie, gdy ogień ogarnął kościół, ludzie nie zważając na niebezpieczeństwo przystawili drabiny do ołtarza i próbowali zdjąć obraz. Jednak to się nie udało. Wtedy, jak się wspomina, z płaczem opuścili kościół. Po stłumieniu pożaru okazało się, że obraz i ołtarz cudem ocalał. Zważywszy na to, iż ogień zniszczył dach, okna, organy, dzwony, spadły sklepienia i facjaty, również okno na szczycie absydy, które prawie dotyka ołtarza spłonęło, trudno nie mówić o wielkim cudzie. Obraz i ołtarz ocalał, ale kościół był zniszczony. Wtedy to wydrukowano cegiełki z prośbą o jałmużnę na odbudowę kościoła, które zawierały grafiki przedstawiające obraz i kościół przed pożarem. Zamieszczono tam również modlitwę zanoszoną przed cudownym obrazem: „I my niegodni słudzy Twoi, Najświętsza Panno, pokornie prosimy Cię, do stóp Twych ze czcią padając, uproś u Syna Twego dla nas nędzarzy tę łaskę, byśmy nie mogąc sami, z pomocą i ofiarnością braci, mogli odbudować to miłe Tobie mieszkanie - zniszczony kościół Babicki”.
Cegiełka ta przyczyniła się do rozszerzenia kultu na całą Polskę. Przewodnik chrześcijanina rzymskokatolickiego z 1905 r. wymienia 77 najsłynniejszych obrazów i miejsc z cudownymi obrazami Matki Bożej Polski Przedrozbiorowej. Wśród tego elitarnego grona wymienia się również Babice. Z terenu obecnej archidiecezji przemyskiej wylicza się cudowne obrazy w Kalwarii Pacławskiej, Przemyślu, Łańcucie, Brzozowie, Leżajsku, Jarosławiu i Babicach.
Na cześć cudownego ocalenia obrazu Matki Bożej ufundowano obraz św. Floriana, którym można zasuwać cudowny wizerunek. Na obrazie tym przedstawiony jest św. Florian, który wylewa dzban z wodą na płonący kościół i wieże dzwonnic.
Po pożarze kościół szybko odbudowano, a kult obrazu wzmógł się jeszcze bardziej. Wyrazem tego były wielkie odpusty w święto Trójcy Przenajświętszej oraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wtedy do miejscowości ściągały tłumy wiernych: z całej parafii Krzywcza, Huciska, Nienadowej, Dubiecka, Piątkowej, Iskani i wielu innych miejsc. Z Tarnawki na odpust św. Trójcy ksiądz proboszcz organizował pieszą pielgrzymkę do babickiego sanktuarium. Tradycja wielkich babickich odpustów, oraz kultu wiernych spoza parafii, zachowała się do lat 70. XX wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przedstawiono cud, który przyczynił się do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego

2024-12-17 12:40

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

Luciana Frassati, domena publiczna

bł. Pier Giorgio Frassati

bł. Pier Giorgio Frassati

Niewytłumaczalne medycznie uleczenie zerwanego ścięgna Achillesa u ówczesnego kleryka, a dziś kapłana, ks. Juana Gutierreza zostało uznane przez Stolicę Apostolską za cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego - poinformowano podczas wczorajszej konferencji prasowej w Los Angeles.

Liczący obecnie 38 lat ks. Juan Gutierrez podczas gry w koszykówkę w 2017 roku doznał kontuzji. Przeszedł rezonans magnetyczny i wkrótce dowiedział się, że ma zerwane ścięgno Achillesa. Zaniepokojony długą i bolesną rekonwalescencją oraz wydatkami, Gutierrez udał się następnego dnia do kaplicy seminaryjnej „z ciężkim sercem”. Modląc się poczuł potrzebę odprawienia nowenny do Frassatiego. Kilka dni po jej rozpoczęciu poszedł do kaplicy, aby się pomodlić, gdy nikogo tam nie było. Przypomniał sobie wówczas, że poczuł niezwykłe uczucie wokół zranionej stopy. „Modliłem się i zacząłem odczuwać ciepło w okolicy mojej kontuzji. I szczerze pomyślałem, że może coś się zapaliło pod ławkami” - wspominał ks. Gutierrez na poniedziałkowej konferencji prasowej w parafii św. Jana Chrzciciela w hrabstwie Los Angeles, gdzie obecnie pełni funkcję wikariusza. Sprawdził, czy nie ma ognia, ale nic nie zobaczył, mimo że wciąż czuł ciepło w swojej ranie. Pamiętał ze swoich doświadczeń z ruchem Odnowy Charyzmatycznej, że ciepło może być związane z uzdrowieniem od Boga. Zaczął wpatrywać się w tabernakulum i płakać. Został nie tylko dotknięty duchowo, ale także uzdrowiony fizycznie. W niewiarygodny sposób był w stanie znów normalnie chodzić i nie potrzebował już ortezy. Kiedy ks. Gutierrez odwiedził chirurga ortopedę, ten potwierdził, że nie potrzebuje operacji. Rozdarcie, które kiedyś pojawiło się na skanie rezonansu magnetycznego, zniknęło, co jest niespotykane w tego typu urazach, powiedział chirurg. Jego opinia była początkiem watykańskiego dochodzenia w sprawie cudu, które ostatecznie doprowadziło do kanonizacji Frassatiego.
CZYTAJ DALEJ

Czy staram się wcielać Słowo Boże w życie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

adobe.stock.pl

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 18-24.

Środa, 18 grudnia. Adwent
CZYTAJ DALEJ

Najmroczniejsze scenariusze

2024-12-18 09:04

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polacy są odporni. Gdy przejmowano bezprawnie media publiczne, skupili się na dyskusji o tym, czy były dobre, czy złe, przyjmując do wiadomości sam fakt, bo to przecież naturalne, że gdy zmienia się władza w kraju, to zmienia się i w mediach publicznych. A to, że się wszystko odbyło wbrew prawu, ustawom medialnym i orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego? Nieważne. Jako doświadczony dziennikarz TVP wiem, że to, kto nią rządzi nie spędza snu z powiek obywatelom.

Podobnie rzecz się miała przy przejęciu prokuratury. Nowa władza, niczym gangus napadający na czyjś dom, najpierw wyłączyła monitoring, zatkała usta domownikom, a dopiero w następnym kroku wzięła się za plądrowanie. Podobnie stało się i w naszym kraju. Prokuratura Krajowa została bezprawnie przejęta, a miejsce szefa obsadzone człowiekiem uległym władzy, który tam – z racji braku wymaganej w ustawie zgody – jest nielegalnie. To jednak nie wzbudziło wielkiego poruszenia. Zatrzymanie dwóch posłów opozycji tak, tysiące ludzi w ubiegłą zimę wyszło na ulicę i to zrobiło wrażenie. Jak się okazuje był to jednorazowy zryw i tu nie mam żalu do ludzi, jak już do największej partii opozycyjnej, że od tamtej pory nie zaplanowała kolejnej takiej demonstracji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję