Człowiek prawy, dbający o prawdę w życiu naukowym i codziennym, oddany uniwersytetowi - tak najkrócej można scharakteryzować osobę Profesora. Podobnie w pożegnalnej homilii wypowiadał się ks. prof. Edward Zieliński z katedry historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej KUL. Kaznodzieja stwierdził, że prof. Jan Czerkawski był „człowiekiem uniwersytetu”. - Często odnoszę wrażenie, że dla wielu obecnych studentów i absolwentów uniwersytet podobny jest do sklepu, do którego wchodzi się na moment bez „dzień dobry” i wychodzi bez „do widzenia”, by coś w nim załatwiać i wraca się zaraz do swojego prawdziwego życia - mówił ks. Zieliński. - Nie tak było ze zmarłym Janem. Uniwersytet był jego życiem. On z uniwersytetem i z jego katolickim profilem się utożsamiał. Kaznodzieja podkreślił, że śp. prof. Czerkawski był lojalny wobec uczelni i wierny jej szczytnym ideałom. - Od niego możemy się uczyć sposobu życia w perspektywie śmierci - mówił. - W ostatnich latach ocierał się o nią wielokrotnie. Przy tak intensywnym doświadczeniu inaczej patrzy się na hierarchię ważności wielu spraw. On cenił życie.
Z wielkim szacunkiem o zmarłym Profesorze wypowiadał się były rektor uczelni bp Jan Śrutwa. - Klepsydry piszą: wielki uczony - mówił. - Ja dodam: wielki Polak, wielki obywatel, wielki chrześcijanin. Ze zgromadzonymi na uroczystości żałobnej Ksiądz Biskup podzielił się wspomnieniami z czasów przygotowań do spotkania z Janem Pawłem II w Lublinie, gdy szefował komitetowi kościelnemu, odpowiedzialnemu za papieską wizytę. - Byłem wówczas całkowicie spokojny, jeśli chodzi o KUL - mówił - bo prorektorem był właśnie prof. Jan Czerkawski. Obecny rektor KUL-u ks. prof. Stanisław Wilk przypomniał Zmarłego jako wymagającego i sprawiedliwego egzaminatora oraz cierpliwego i wyrozumiałego promotora. - Dziękujemy Bogu za jego dorobek naukowy, książki i artykuły, którymi przysparzał chwały naszej uczelni. Dziękujemy za czas i trud poświęcony na pracę organizacyjną - mówił Ksiądz Rektor. - Dzisiejszy wygląd uniwersytetu to także jego zasługa, co widać w budynkach na Poczekajce: drukarni, domu akademickim, stołówce studenckiej. W nich pozostawił kawałek swojego serca. Dziekan Wydziału Filozofii prof. Stanisław Kiczuk podkreślił, że prof. Jan Czerkawski był człowiekiem „nieposzlakowanej prawości”, walczącym zawsze o prawdę. Po nabożeństwie żałobnym trumna z ciałem Zmarłego została złożona na cmentarzu przy ul. Lipowej.
Prof. Jan Czerkawski urodził się 24 kwietnia 1939 r. w Kaliszu. Z Lublinem związał się od 1959 r., od czasu rozpoczęcia studiów filozoficznych na KUL. Studia ukończył w 1963 r., doktoryzował się w 1968 r., a przewód habilitacyjny zakończył w 1975 r. W 1991 r. otrzymał tytuł profesora. Jest autorem wielu naukowych prac z zakresu filozofii i historii filozofii. W swoich rozległych badaniach zajmował się m.in. polską filozofią okresu Renesansu i Oświecenia, europejską filozofią XVI i XVII wieku oraz filozofią francuską I poł. XX wieku. Był kuratorem Koła Naukowego Studentów Filozofii (1971-80), prodziekanem Wydziału Filozofii (1980-83) i prorektorem uczelni (1983-89). Wiele lat kierował Katedrą Historii Filozofii Nowożytnej i Współczesnej. Uczestniczył m.in. w pracach komitetu redakcyjnego „Roczników Filozoficznych”; należał do wielu towarzystw naukowych, m.in. Polskiego Towarzystwa Tomasza z Akwinu.
(buk/KAI)
Pomóż w rozwoju naszego portalu