Kościół ewangelicko-augsburski Świętej Trójcy na pl. Małachowskiego jest jedną z najbardziej papieskich świątyń w Warszawie. Chociaż ewangelicy nie uznają papieskiego zwierzchnictwa, to jednak ich parafialny kościół miał okazję gościć w swoich progach już dwóch Papieży - Jana Pawła II w 1991 r. i Benedykta XVI w 2006 r.
Patriotyczna historia
Reklama
Jan Paweł II podkreślił, że kościół Świętej Trójcy jest miejscem o „głębokiej wymowie”. Chciał w ten sposób zwrócić uwagę na patriotyczne zasługi polskich ewangelików. Luteranizm w Polsce był bowiem postrzegany jedynie jako wyznanie mniejszości niemieckiej. „Jednak ta luterańska świątynia dzieliła los innych kościołów Warszawy w roku 1939 i 1944. Okupanci nie traktowali jej lepiej dlatego, że była luterańska” - podkreślił Ojciec Święty podczas wizyty w kościele Świętej Trójcy w 1991 r.
W tej świątyni pracowało wielu ewangelików, którzy zasłużyli się dla Polski i Warszawy. W kościele Świętej Trójcy od 1898 r. jako proboszcz służył ks. Juliusz Bursche, późniejszy biskup i zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce. „Ten wielki chrześcijanin i wielki polski patriota wolał oddać życie w niemieckim więzieniu, niż wyrzec się polskości” - mówił Jan Paweł II. Innym zasłużonym dla naszego kraju był biskup adiunkt Zygmunt Michelis, który za obronę Warszawy w 1939 r. otrzymał wysokie odznaczenie. Duchowni służący w tej świątyni zaprzeczyli niejako rozpowszechnionemu przekonaniu, że luteranin to Niemiec, a Polak to katolik. - Kiedy Niemcy weszli do Warszawy, wszyscy księża naszej parafii zostali aresztowani - mówi ks. dr Włodzimierz Nast, proboszcz parafii Świętej Trójcy. Przed wojną luteranie byli postrzegani głównie jako Niemcy. - Wówczas nasza parafia liczyła ok. 12 tys. wiernych, z czego dwie trzecie czuło się Polakami. Również wszystkie nabożeństwa były odprawiane w języku polskim - podkreśla ks. Nast.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Luteranie w Warszawie
Reklama
W Warszawie są dwie parafie Kościoła ewangelicko-augsburskiego: Świętej Trójcy i Wniebowstąpienia Pańskiego na ul. Puławskiej. W stolicy i okolicach żyje około trzech tysięcy wiernych tego wyznania. - Mamy parafian np. w Otwocku, w Grodzisku Mazowieckim, w Białej Podlaskiej - mówi ks. Włodzimierz Nast. Do parafii przynależą również dwie kaplice filialne w Konstancinie i we Włochach. - Jednak trzeba powiedzieć, że nasze parafie nie mają w Warszawie ścisłych granic terytorialnych. Wierni sami wybierają kościół - tłumaczy ks. Nast. W parafii pracuje trzech duchownych: proboszcz, proboszcz pomocniczy i wikariusz.
Trudności duszpasterskie są spowodowane dużym rozproszeniem wśród wiernych. - My żyjemy w diasporze - podkreśla ks. Nast. Podobnie jest na terenie całego kraju. Skupiska luterańskie są tylko na Śląsku Cieszyńskim. Tam ewangelicy stanowią znaczący procent wszystkich mieszkańców.
Niebawem w tej warszawskiej parafii będzie zmiana na stanowisku proboszcza, ponieważ ks. Włodzimierz Nast osiągnął już wiek emerytalny. Ciekawostką jest, że u ewangelików proboszcza nie mianuje biskup. Jest on wybierany przez parafian. W momencie, kiedy jest wakat na stanowisku proboszcza, zostaje ogłoszony wakans, czyli czas, w którym można zgłaszać kandydatury na to stanowisko. Kandydat musi mieć pięcioletni staż po ordynacji (odpowiednik katolickich święceń), zdany drugi egzamin kościelny oraz musi być zatwierdzony przez konsystorz. Wówczas kandydujący księża odprawiają nabożeństwa, spotykają się z parafianami i radą parafialną. Jest to czas przypominający trochę kampanie wyborczą, po której parafianie dokonują wyboru swojego proboszcza.
Najwyższa świątynia w XVIII wieku
Kościół pw. Świętej Trójcy w XVIII-wiecznej Warszawie był najwyższą świątynią: wysokość - 58 m, średnica rotundy - 33, 4 m! W 1777 r. ewangelicy warszawscy otrzymali przywilej królewski, który zezwolił im na budowę kościoła. Król Stanisław August osobiście wybrał projekt świątyni. 30 grudnia 1781 r. odbyło się uroczyste otwarcie i poświęcenie kościoła Świętej Trójcy.
Przed drugą wojną światową luterańska parafia prowadziła szeroką działalność kulturalną, oświatową i charytatywną: szpital, szkoły, domy starców, domy sierot oraz żłobek. Przez czasy komunizmu przetrwał jedynie dom opieki „Tabita” w Konstancinie-Jeziornie, do którego przyjmowani są pensjonariusze bez względu na wyznanie. Obecnie ok. 100 osób może tam korzystać z całodobowej opieki medycznej lekarzy różnych specjalności, opieki pielęgniarskiej i psychologicznej.
Ks. dr Włodzimierz Nast
proboszcz ewangelickiej parafii Świętej Trójcy, wykładowca Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej
Swoja pracę w Kościele zaczynałem w Krakowie. Wówczas poznałem abp. Karola Wojtyłę, który nie był jeszcze nawet kardynałem. Pamiętam nasze spotkania u dominikanów na ekumenicznych nabożeństwach. Pamiętam, że stosunki ekumeniczne juz wówczas układały się bardzo dobrze. W maju zeszłego roku miałem okazję poznać i gościć jego następcę Benedykta XVI.