Reklama

Niedziela Częstochowska

Ostatnie pożegnanie ks. Przemysława Wesołowskiego w Wieluniu

Msza Święta pogrzebowa ks. Przemysława Wesołowskiego, koncelebrowana, sprawowana pod przewodnictwem Księdza Arcybiskupa Wacława DEPO, Metropolity Częstochowskiego, odbyła się 11 stycznia 2020 roku w kościele parafialnym p.w. św. Barbary w Wieluniu.

[ TEMATY ]

kapłan

pogrzeb

kapłan

Zofia Białas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

8 Stycznia odszedł do Pana ks. Przemysław Wesołowski (31 V 1979 – 8 I 2020), wielunianin, członek parafii św. Barbary, dla kolegów, sąsiadów po prostu Przemek.

Wszyscy pamiętamy, że swoje powołanie rozeznał wtedy, gdy obecna parafia św. Barbary stanowiła integralną część parafii Nawiedzenia NMP. Stało się to w 1998 roku, kiedy ukończył Liceum Ogólnokształcące. W chwili, kiedy odbierał święcenia z rąk bpa Stanisława Nowaka w roku 2004 parafia św. Barbary już istniała. Została erygowana we wrześniu 2000r..

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

To tu, w małym szesnastowiecznym kościele św. Barbary umacniał się w swoim kapłańskim powołaniu, powie proboszcz parafii św. Barbary ks. Jarosław Boral. Dziś ksiądz Przemek już na wiecznej warcie i ogląda Boga twarzą w twarz. Jego śmierć przyszła nagle i zasmuciła wielu.

Podziel się cytatem

Pożegnanie ks. Przemysława odbyło się najpierw w kościele p.w. św. Jana Chrzciciela w Nowej Brzeźnicy, gdzie od prawie czterech lat pełnił posługę wikariusza, katechety i gdzie w roku 2016 był nominowany na duszpasterza służby liturgicznej dekanatu Gorzkowickiego. Tu pożegnali go wierni parafii wraz z ks. biskupem Andrzejem Przybylskim.

Zofia Białas

Na Mszę św. pogrzebową przybyli wierni z parafii, w których posługiwał ks. Przemysław, proboszczowie tych parafii, wśród nich ks. Wiesław Sochański, proboszcz parafii p.w. św. Jana Chrzciciela w Nowej Brzeźnicy, poczty sztandarowe OSP z Nowej Brzeźnicy i Dubidzy, orkiestra dęta z Nowej Brzeźnicy i Dubidzy, poczet sztandarowy Publicznej Szkoły Podstawowej w Nowej Brzeźnicy, Elżbieta Sterczewska, przewodnicząca Rady Gminy w Nowej Brzeźnicy, koledzy kursowi z ks. Radosławem Rychlikiem, koledzy ze szkoły podstawowej i z liceum w Wieluniu, sąsiedzi i wierni z parafii św. Barbary.

Reklama

Słowo – okolicznościową refleksję do wiernych skierował ks. abp Wacław Depo, w której m.in. powiedział: Droga człowieka przebiega między narodzeniem i śmiercią. Taką samą drogę przeszedł narodzony w Betlejem Jednorodzony Syn Boży, który przyszedł na świat po to, by przez swoją śmierć na Krzyżu dać nam życie. Adorujmy żłobek, patrzmy na Krzyż i żyjmy Eucharystią. Pomagają nam w tej pielgrzymce kapłani, którzy są naszymi pośrednikami w drodze do Boga, bo „kapłaństwo to miłość Serca Jezusowego” mówił święty kapłan Jan Maria Vianney, dodał.

Podziel się cytatem

Księdza Przemka pożegnali: ks. Wiesław Sochański, ks. Jarosław Boral, ks. Radosław Rychlik, przewodnicząca Rady Gminy Nowa Brzeźnica, Elżbieta Sterczewska.

Przed błogosławieństwem ks. abp zaapelował do wiernych o modlitwę w intencji nowych powołań kapłańskich, by za stołem ołtarza nie zostało puste miejsce.

Po Mszy Świętej kondukt pogrzebowy przeszedł na wieluński cmentarz Rzymskokatolicki gdzie ciało zmarłego księdza złożono w grobie rodzinnym.

2020-01-11 21:38

Ocena: +10 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan biegnie samotnie na Jasną Górę w intencji pieszej pielgrzymki arch. gnieźnieńskiej

[ TEMATY ]

kapłan

bieg

kapłan

Giorgio Pulcini/Fotolia.com

Jeden za wszystkich! MMK, czyli „Miłość Mierzona Kilometrami” to 273 kilometry trudu i modlitwy za pątników, którzy pod koniec lipca wyruszą pieszo z archidiecezji gnieźnieńskiej na Jasną Górę. Trasę taką biegiem przemierza teraz ks. Tomasz Niedbalski z parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie w Inowrocławiu. Ze swojej parafii wybiegł 26 czerwca, do częstochowskiego sanktuarium ma dotrzeć w czwartek, 29 czerwca. Kapłan w tym roku jeszcze raz wyruszy latem na Jasną Górę, tym razem pieszo, bo poprowadzi grupę "promienistą" z Inowrocławia.

Ideę swojego pielgrzymowania ks. Tomasz nazwał: „Miłość Mierzona Kilometrami”. To wyraz miłości do Matki Bożej, do ludzi, bo kapłan z zamiłowania jest biegaczem amatorem i jak przyznaje, podczas biegania modli się na różańcu za wiernych w parafii, w których posługiwał czy za ludzi, których spotyka, a którzy modlitwy potrzebują. Teraz biegnie na Jasną Górę, by też w duchu pokuty prosić w intencji uczestników pieszej pielgrzymki gnieźnieńskiej, też za ludzi, którzy gościnnie przyjmują pątników na noclegi.
CZYTAJ DALEJ

Od niekatoliczki do założycielki pierwszego katolickiego klasztoru w Etiopii

2024-11-08 13:16

[ TEMATY ]

klasztor

Etiopia

Karol Porwich/Niedziela

Miała 16 lat, gdy po raz pierwszy uczestniczyła w Eucharystii. Fascynacja pięknem liturgii doprowadziła ją do Kościoła katolickiego. Serce Haregeweine było jednak niespokojne. Marzyła o stworzeniu w swej rodzinnej Etiopii wspólnoty, która modliłaby się w lokalnym języku i służyła miejscowej ludności. Po latach modlitwy i zbierania środków, otworzyła benedyktyński klasztor w stołecznej Addis Abbebie. Zakonnice z tej wspólnoty otrzymały tytuł „emahoy”, co po amharsku znaczy „moja matka”.

Matka Haregeweine jest pionierką w tworzeniu rodowitego katolickiego życia zakonnego w Etiopii. Podkreśla, że od początku jej pragnienie wykraczało jedynie poza bycie katolicką zakonnicą. To udało jej się zrealizować wstępując do międzynarodowej wspólnoty Małych Sióstr Jezusa (założonych przez św. Karola de Foucaulda). Jak wyznała czuła się w niej szczęśliwa i kontynuowała swą formację zakonną w kilku krajach, m.in. w Nigerii, Kenii, Egipcie, Francji i Włoszech, nieustannie poszukując odpowiedzi na swoje duchowe pytania. Nadszedł rok 2007. Uczestniczyła w seminarium na temat etiopskich tradycji monastycznych i wtedy poczuła, że znalazła odpowiedzi, których od lat szukała. Ten moment zapoczątkował i ukierunkował jej misję: założenia katolickiego klasztoru, który odzwierciedlałby wyjątkową duchową i kulturową tożsamość Etiopii.
CZYTAJ DALEJ

Wolna Wigilia. O empatii w polityce

2024-11-09 07:58

[ TEMATY ]

polityka

Samuel Pereira

wolna Wigilia

empatia

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Gdy spoglądamy na decyzję, którą większość sejmowa podjęła w sprawie dnia wolnego na Wigilię Bożego Narodzenia, łatwo dostrzec głębszy problem niż tylko kalendarzowe ustalenia. Ona unaocznia, że polityka – ta, której zadaniem jest reprezentować ludzi, ich potrzeby i wartości – teraz coraz bardziej oddala się od obywateli, pozostawiając za sobą nie tylko niezrealizowane obietnice, ale i zaufanie społeczne. Warto przyjrzeć się temu bliżej.

Niestety to nie pierwszy raz, gdy polityczna deklaracja wolności nie służy temu, czemu powinna: tworzeniu przestrzeni dla obywatela. Decyzja, by nie ustanowić Wigilii dniem wolnym, nie wynikała z braku społecznego poparcia. Jak wynika z badań, aż 74% Polaków było za, ponieważ Wigilia to dla nich dzień o szczególnym znaczeniu – symboliczny czas rodzinnych spotkań, oddania się bliskim, wiary i celebracji tradycji. I o ile ci z wyższym statusem zawodowym lub finansowym mogą pozwolić sobie na dzień wolny, o tyle większość społeczeństwa – w tym zwłaszcza kobiety, które najczęściej podejmują obowiązki świąteczne – jest zmuszona balansować pomiędzy pracą, a przygotowaniami. To uderza w tych, którzy najmniej mogą sobie pozwolić na luksus „wolności”, a jednak to w ich imieniu głosi się wolnościowe idee, które wytoczyły szlak do upragnionej władzy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję