Reklama

Renesans Vratislavii Cantans

Niedziela wrocławska 42/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Arkadiusz Cichosz: - Tegoroczny Festiwal Vratislavia Cantans dobiegł końca. Pierwszy bilans dyrektora?

Andrzej Kosendiak: - To prawda, zakończyliśmy 41. edycję Festiwalu Wratislavia Cantans, który ma wspaniałą historię. Ale te dni, w których gościliśmy artystów najwyższej światowej klasy we Wrocławiu, pokazały, że Festiwal przeżywa prawdziwy renesans. Chciałem wyrazić radość z tego, że publiczność doceniła nasze wysiłki - moje i nowego szefa artystycznego, Paula McCreesh’a - i tłumnie przybywała na koncerty festiwalowe. Chcę także wyrazić swoje uznanie dla mediów, które bardzo ciepło, entuzjastycznie wręcz, przyjęły występy artystów na tegorocznym Festiwalu. Ewenementem jest bardzo duże zaangażowanie Telewizji Polskiej, II Programu Polskiego Radia - 4 koncerty były transmitowane lub retransmitowane w Telewizji, Radio wyemitowało 8 koncertów. Ukaże się też audycja z koncertami festiwalowymi w Radiu Maryja.

- Najważniejsi artyści Festiwalu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- W tegorocznej edycji wrocławskiej, bo Festiwal został podzielony na edycję wrocławską i dolnośląską, wystąpiło wielu artystów światowej sławy. To przede wszystkim Paul McCreesh i jego zespół Gabrieli Consort & Players wykonali niezwykle pięknie najpierw Mszę C-mol Mozarta, później Stworzenie świata Haydna. Gdybyśmy chcieli wymieniać wykonawców to właściwie same sławy: Emma Kirkby, z zespołem Fretwork, Hilliard Ensemble, Rosamunde Quartet, to wreszcie polskie zespoły: nasza Filharmonia Wrocławska im. Witolda Lutosławskiego, Sinfonia Varsovia, Narodowa Orkiestra Symfoniczna w Katowicach, sami znakomici wykonawcy.

- Wiele uwagi poświęcano nie tylko gwiazdom, ale też programowi. Mówiono o powrocie do korzeni...

- Mieliśmy na festiwalu wielkie gwiazdy, ale program, który zaproponowaliśmy był chyba równie interesującym dla słuchaczy. W jakiś sposób nawiązywał do źródeł festiwalu, do czasów, gdy w latach 60. Andrzej Markowski powoływał festiwal do życia. Jego głównym nurtem miało być wykonywanie muzyki oratoryjno-kantatowej, muzyki sakralnej, i w tym roku główny trzon stanowiły utwory wokalne i instrumentalne poświęcone muzyce sakralnej. Chcieliśmy tutaj pokazać arcydzieła, takie jak: Stworzenie świata Haydna, Mszę C-mol Mozarta, wreszcie przepiękne dzieła Szymanowskiego Stabat Mater, i Litanię do Marii Panny. To te utwory, które niesłychanie żywo odwołują się do tradycji, do założeń festiwalu.

- Wrocławska edycja ma swoją festiwalową tradycję, a jak Festiwal przyjął się w terenie?

- Rzeczywiście, warto na chwilę zatrzymać się przy koncertach dolnośląskich. 17 października odbyły się pierwsze koncerty. Wiem, że w Bardzie Śląskim światowej sławy zespół Hilliard Ensemble został znakomicie przyjęty przez wielu ludzi. Myślę, że zorganizowanie koncertu w miejscu szczególnym - świątynia w Bardzie Śląskim jest jednym z kościołów dziedzictwa cysterskiego na Dolnym Śląsku - to jest to, co chcemy Państwu proponować. Zapraszaliśmy do wielu miast Dolnego Śląska: Kamieńca Ząbkowickiego, Krzeszowa i Lubiąża, ale także do Świdnicy, Wałbrzycha, Milicza, Głogowa, Szczawna, Polkowic, Kliczkowa. W sumie odbyły się 24 koncerty w miastach Dolnego Śląska. Ostatni koncert odbył się 1 października w Bolesławcu, w którym Orkiestra Filharmonii Wrocławskiej i Chór wykonał genialne dzieło Mozarta Requiem D-mol.

- Bardzo dziękuję za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PILNE: Ważna zmiana w polskim Kościele. Warszawa ma nowego Arcybiskupa

2024-11-04 12:00

[ TEMATY ]

Warszawa

pallotyni

Archidiecezja Warszawska

Abp Adrian Galbas

nowy metropolita

BP KEP

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Powiedzieć, że przewodniczenie tej archidiecezji ma swój szczególny wymiar, to jak nic nie powiedzieć. Na tym urzędzie zasiadali prymasi Królestwa Polskiego i Polski, kardynałowie, a także późniejsi błogosławieni i święci Kościoła Katolickiego.

Mowa oczywiście o diecezji, która swoją stolicę ma w Warszawie. To tutaj urzędowali m.in. św. Zygmunt Szczęsny Feliński, prymasi kard. August Hlond, bł. kard. Stefan Wyszyński, czy kard. Józef Glemp.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Uwagi do rozporządzenia ws. organizacji lekcji religii: uderzają w prawa rodziców

2024-11-04 17:33

[ TEMATY ]

katecheza

religia

Karol Porwich/Niedziela

Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt rozporządzenia Ministra Edukacji dotyczący organizacji lekcji religii i etyki od września 2025 r. Instytut Ordo Iuris przesłał do MEN uwagi do projektu rozporządzenia.

Eksperci wskazali, że zapisy dotyczące marginalizacji lekcji religii i etyki zawarte w projekcie, budzą wątpliwości pod względem zgodności z artykułami Konstytucji oraz Konkordatu, a także uderzają w prawa rodziców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję