W niedzielny, przedwigilijny dzień pragnę, jak co roku, podzielić
się z Wami radością z przeżywanego na nowo Przyjścia Pana. Próbuję
pamiętać o Waszych troskach, ale i pokrzepić siebie i Wszystkich
radością dzisiejszego dnia. Wprawdzie dopiero jutro zasiądziemy do
wigilijnego stołu, aby dzieląc się opłatkiem, obdarować się także
tym duchowym darem życzeń, które swoje uzasadnienie mają w tajemnicy
Betlejemskiej Nocy. Wiara sprawia, że szczere, proste słowo zaczerpnie
treść radosną ze świątecznej Tajemnicy Bożego Narodzenia.
W wielu domach już rozbrzmiewa radosny gwar. Korzystając
z dodatkowego jakby dnia, pojawili się pewnie świąteczni goście -
dzieci, krewni, może samotni przyjaciele. Wszystkim przesyłam moje
najserdeczniejsze pozdrowienia i życzenia.
Jutro zasiądziemy przy wigilijnym stole. Nieodłącznym
jego elementem będzie wolne miejsce, gościnnie czekające na tych,
którzy nie mają z kim, a może i gdzie cieszyć się radością przychodzącego
Pana. To do nich kieruję najpierw moje życzenia. Brzemienni smutkiem,
jak Maryja niepokojem zbliżającego się Macierzyństwa, są w swoim
smutku najbardziej do tych dwojga poszukujących gospody podobni.
Ich ogołocenie może stać się otwarciem na przyjęcie jedynej nadziei,
której nie będą pozbawieni - Jezusa. Przyjmijmy ich do naszych domów.
W samotnych, bezdomnych i smutnych, odrzuconych i wzgardzonych, przychodzi
Chrystus.
To puste miejsce przy stole w wielu naszych domach będzie
bolesnym doświadczeniem cierpienia kogoś bliskiego, kogoś, kto nie
mógł zasiąść z nami przy stole, bo w tajemniczej miłości Boga został
wcześniej wezwany do uczestniczenia w Krzyżu Chrystusa. Jakże chciałbym
zagościć w tych domach z orędziem nadziei i ufności, a jednocześnie
pochylić się nad każdym szpitalnym łóżkiem, uchwycić rękę zmagającą
się z bólem i tak trwać w nadziei pociechy. Moje myśli kieruję w
stronę Domu Księży Emerytów i wielu Domów Seniora z terenu diecezji,
gdzie jesień życia przeżywają utrudzeni żniwiarze Bożej niwy. Bóg
zapłać wam za Wasze utrudzenie i ofiarę cierpienia i modlitwy.
Już pewnie dziś na okrytym bielą wigilijnym stole spoczywają
świąteczne kartki, symbol duchowej łączności z tymi, którzy nie będą
mogli fizycznie zasiąść jutro przy nim. Cieszy nas ta ludzka pamięć,
łakniemy słów zawartych na tym skrawku papieru, z przesłanym opłatkiem,
wyrażającym niewypowiedzianą prawdę serca.
Jutro dzieląc biały opłatek i posilając się darami stołu
wspominać będziemy miniony rok, cieszyć się spełnionymi życzeniami.
Wszystko jest darem i łaską Pana.
Chciałbym przeto wyrazić swoją wdzięczność za współpracę
i tegoroczny trud, który zaowocował w diecezji wielorakim dobrem.
Jutro w wielu domach naszej archidiecezji na wigilijnym
stole zagości Pismo Święte. Idąc za myślą Ojca Świętego zainicjowaliśmy
od początku zeszłorocznego Adwentu Intronizację Pisma Świętego w
rodzinach. Z tego, co wiem spotkała się ta prośba z powszechnym zrozumieniem.
Wyrażam moją wielką wdzięczność duszpasterzom i zespołom kapłanów,
którzy podjęli trud rekolekcji biblijnych. Dziękuję rodzinom, które
przyjęły zadanie dzielenia się w swoich rodzinach tym listem Boga
skierowanym przed wiekami do człowieka. Słowo Pana trwa na wieki,
nie traci nigdy swej świeżości. Niech to Słowo staje się dla was
mocą w codziennych, trudnych wyborach.
Wolne miejsce przy stole nie pozwala nam zapomnieć, że
ciągle rośnie liczba ludzi pozbawionych elementarnych środków do
życia. To, jak pamiętacie, była nasza wspólna troska wyrażona w minionym
roku. Dzięki łasce Bożej i ludzkiemu zaangażowaniu możemy łamiąc
opłatek mieć ufność, że w geście tym zawiera się prawda o naszej
trosce o dostatek chleba, dla tych, którzy go nie mają. Cieszę się,
że w mijającym roku powstały w wielu parafiach i szkołach nowe koła
Caritas. Często o ich pracy słyszę podczas odwiedzin parafialnych.
Dzięki wysiłkowi diecezjalnej Caritas i życzliwości kapłanów, ale
także władz samorządowych i wielu ludzi świeckich to dzieło rozwija
się i nabiera nowych wymiarów. Doraźna troska zmierza ku pełni, jaką
jest strukturalne zapewnienie godnego życia ludziom biednym. Ich
także trzeba włączać w różne, nawet skromne inicjatywy lokalne.
Bóg zapłać za te i inne świadectwa zrozumienia. Z wiarą
przyjęte Słowo i chrześcijańskie miłosierdzie realizowane na co dzień,
to najdoskonalsza droga nowej ewangelizacji, o której pisałem przed
rokiem w programie duszpasterskim. Obecny rok duszpasterski jest
przygotowaniem do Peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej,
którą rozpoczniemy w sierpniu. Kontynuujmy lekturę Biblii.
Z serca dziękuję wszystkim katechetom, którzy nieraz
w bardzo trudnych warunkach postępującej laicyzacji głoszą swoją
wiedzą, ale także cierpieniem niezrozumienia, że Bóg jest miłością.
Pragnę w duchowy sposób połamać się opłatkiem z całą
rodziną archidiecezjalną i życzyć wszystkim, aby wbrew pesymizmowi,
który chce zagarnąć świat w swoją niewolę nie tracili ducha.
Bóg się rodzi - Witać się go godzi!
Niech nasze twarze zajaśnieją radością płynącą z przekonania,
że Bóg, który jest Panem dziejów, i który z miłości do człowieka
Syna swego dał, abyśmy życie mieli i mieli je w obfitości pozwoli
tym, którzy to Życie z wiarą przyjmą cieszyć się obfitością wszelkich
darów.
Niech te Święta upływają Wam w radości i pokoju, a przyjęty
z wiarą Jezus przyniesie spełnienie także i ludzkich, godnych pragnień.
Dobrych i błogosławionych Świąt wszystkim czytającym te słowa życzę
całym sercem.
24.12.2001 RP
Pomóż w rozwoju naszego portalu