W zorganizowanej z tej okazji uroczystości uczestniczyli m.in. metropolita wrocławski abp. Marian Gołębiewski wraz z wybitnym polskim znawcą tych zagadnień, dyrektorem Archiwum Archidiecezjalnego ks. prof. dr hab. Józefem Paterem. Przybyli także: minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski, wojewoda Krzysztof Grzelczyk, marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Wróblewski, przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Stopiński i prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
Witając wszystkich gości zastępca naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych prof. dr hab. Władysław Stępniak podkreślił m. in., że reprezentowana przez niego instytucja od wielu lat utrzymuje ścisłe kontakty z polonijnymi i zagranicznymi organizacjami, stowarzyszeniami przechowującymi i gromadzącymi dokumenty dotyczące Polski i Polaków. Czasami poszukiwania utraconych dóbr dziedzictwa narodowego kończą się zwrotem wywiezionych kiedyś z naszego kraju dokumentów. Tak też się stało właśnie i teraz; do swojego macierzystego archiwum powróciło 11 manuskryptów, z których aż osiem powstało w XIII w. Nigdy do tej pory nie udało się odzyskać równocześnie tak wielkiej ilości materiałów - akcentuje prof. Stępniak.
Historia tych manuskryptów jest jak z sensacyjnego filmu.
Na początku 1945r. Niemcy wywieźli je z Wrocławia w głąb III Rzeszy. Na jeden z wagonów spadła bomba. Rozsypane średniowieczne manuskrypty znalazł amerykański lotnik. W 1998r. zostawił je w spadku swojemu synowi Philipowi Gavinowi, a ten z kolei przekazał je do Archiwum Archidiecezjalnego w Milwaukee. Dziś powróciły do Wrocławia dzięki dyrektorowi tej placówki Thimoty D. Caryemu oraz Ewie Barczyk, kierującej biblioteką archiwum uniwersyteckiego w tym mieście.
Odzyskane manuskrypty pochodzą z zespołów poklasztornych z Wrocławia i okolic. Najstarszy z nich, zatwierdzający przez księcia Henryka I Brodatego fundację klasztoru cysterek w Trzebnicy łącznie z wykazem miejscowości nadanych przez niego temu zakonowi powstał w 1208r. Jest wśród nich również manuskrypt bulli papieża Aleksandra IV z 1258 r. regulujący statuty zakonu dominikanów. Ma on jedyną w całości zachowaną ołowianą pieczęć. Została ona napisana gęsim piórem i atramentem z czernidła z pieca, barwników i wody. Warto też zwrócić uwagę na dokument z 1282 r. dotyczący układu zawartego między biskupem wrocławskim Tomaszem II, opatem klasztoru w Lubiążu Hartlibem a prepozytem klasztoru w Czarnowąsach o dziesięciny. Niezwykle cenny jest także manuskrypt rycerza śląskiego Szymona Galla z 1296 r. nadający klasztorowi św. Macieja we Wrocławiu prawa używania należących do niego rzek i stawów.
Wśród przekazanych materiałów jest również jeden falsyfikat; dokument księcia Henryka I Brodatego z 1214r. nadający klasztorowi św. Wincentego we Wrocławiu targ w Oleśnicy. Ten przykład świadczy o tym, że już w XIII w. wykonywano znakomite falsyfikaty - uważa sprawujący we wrocławskim Archiwum Państwowym opiekę nad tymi dokumentami dr Roman Stelmach.
Obecnie odzyskane manuskrypty z ostaną poddane szczegółowym zabiegom konserwatorskim.
Warto dodać, że wrocławskie Archiwum Państwowe dysponuje największymi zasobami w Polsce. Wśród nich najcenniejsze są trzy dokumenty: manuskrypt z 1175 r. księcia Bolesława Wysokiego, potwierdzający prawa cystersów w Lubiążu, dokument lokacyjny z 1261r. o prawach miejskich Wrocławia i dokument papieża Klemensa IV z 1267 r. dotyczący kanonizacji św. Jadwigi Śląskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu