ELŻBIETA GROCHAL: - Księże Redaktorze, XV Światowe Dni Młodzieży, które miały miejsce w Rzymie, wywołują w nas ogromne zamyślenie. Czy możemy powiedzieć, że jest to jakiś znak dzisiejszych czasów?
KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Każdy dzień i
każdy czas przynoszą wiele nowych tematów, nowe materiały do zamyślenia.
Tak właśnie postrzegamy niektóre wypowiedzi na łamach Niedzieli,
zwłaszcza zaś wypowiedzi abp. Józefa Michalika z Przemyśla. Wiele
z nich stanowi rzeczywiście znaki czasu. Postrzeganie tych znaków
sprawia, że otwieramy szeroko oczy na działanie Świętej Opatrzności.
XV Światowe Dni Młodzieży w Rzymie wyzwalają w nas rzeczywiście
ogromne zamyślenie, radosne zamyślenie. Oto na wezwanie Ojca Świętego
przybywa do stolicy chrześcijaństwa ponad 2 mln młodzieży z całego
świata. Młodzi ludzie szukający autorytetu, szukający ojca, szukający
prawdy. Przybyła do Rzymu młodzież mądra, piękna, radosna, ale jednocześnie
pragnąca podjąć odpowiedzialność za wiek, który nadchodzi, i rzucić
światło na nowe tysiąclecie.
Dobrze się stało, że bardzo wiele polskiej młodzieży
znalazło się w Rzymie. Młodzież ta głębiej zrozumiała powszechność
Kościoła i doświadczyła potrzeby jedności rodziny ludzkiej, solidarności,
miłości, prawdy - wszystkiego, co łączy ludzi ze sobą.
Przełom stuleci i tysiącleci daje okazję do jeszcze głębszego
spojrzenia na treści religijne, chrześcijańskie. Są one bardzo bliskie
treściom ogólnoludzkim, ale jednocześnie pogłębiają spojrzenie na
człowieka, który jest osadzony w myśli Bożej, w wielkich Bożych planach.
Nie można człowieka traktować jako wędrujący w przestrzeni, świadomy
byt, lecz jako dziecko Boże, jak kogoś, kim Bóg się interesuje i
którego dobra pragnie. Jest bardzo ważne w Roku Jubileuszu 2000-lecia
przyjścia Chrystusa na świat, żeby pokazywać człowiekowi, że nie
jest sam; że Bogu tak bardzo na nim zależy, że Syna swojego dał,
aby wskazać mu drogę do zbawienia.
Światowe Dni Młodzieży ukazują nam tę wielką prawdę,
że każdy człowiek jest ważny w oczach Boga, a skoro tak, to każdy
winien być otoczony miłością. Mamy więc przed sobą ogromne pole do
zagospodarowania, także w duszpasterstwie polskim. Dobrze, że nasi
biskupi będą zajmowali się sprawami młodzieży na Konferencjach Episkopatu.
Jest to temat priorytetowy, bo to pokolenie Polaków będzie kształtowało
XXI wiek, również w Polsce. Duszpasterstwo polskie musi pochylić
się nad młodym człowiekiem, by uświadomić mu jego rolę w historii
świata i sens ludzkiej egzystencji. Trzeba nam bardzo mocno kształtować
postawy wewnętrzne, pogłębiające przynależność człowieka do Boga,
do Chrystusa, a jednocześnie budować pięknego człowieka, człowieka
z charakterem. Trzeba też podejmować ogromną pracę nad świadomością
nauczycieli, bo oni przecież są wychowawcami młodego pokolenia. Odpowiedzialnymi
za wychowanie młodych muszą się poczuć również księża - a więc rola
duszpasterza w parafii, w organizacji katolickiej, w różnych sytuacjach
- to jest wielkie zadanie, które stawia nam Chrystus.
Młodzież czeka, jest otwarta. Zauważyliśmy to podczas
spotkań z Ojcem Świętym. Oni wszyscy lgnęli do Papieża. Przybyli
z najdalszych zakątków ziemi, żeby zobaczyć Piotra naszych czasów.
Wszyscy zauważyliśmy, że Ojciec Święty czuł się dobrze z młodymi.
I żartując: "Z kim przestajesz, takim się stajesz", ukazał życiową
prawdziwość tych słów - poczuł się młody.
Cały Kościół także musi poczuć się młody młodością swoich
członków, żeby mógł odmładzać ludzkie pokolenia. To jest ogromne
i piękne zadanie, które stoi w tej chwili przed duszpasterstwem polskim,
zadanie niezwykle emocjonujące, które powinno dać dużo radości i
zapału wszystkim kapłanom, a młodzieży polskiej - tej, która była
w Rzymie, i tej, która została w kraju - dać okazję do jeszcze bardziej
dynamicznego rozwoju, do jakże bardzo pożądanej i sensownej ucieczki
od życiowej nudy.
Ojciec Święty ofiarował swoim młodym gościom Księgę Ewangelii
- skarb dla każdego chrześcijanina. Nasza Niedziela ma tę radość,
że wydała kieszonkową wersję Ewangelii czterech Ewangelistów. Ta
wersja Pisma Świętego - wydaje nam się - może odpowiadać swoistej
nadpobudliwości dzisiejszego życia: zabieganiu, czytaniu w tzw. międzyczasie,
potrzebie krótkiej formy itd. Oby ta piękna i ponadczasowa "lektura
obowiązkowa" trafiła do jak najszerszego odbiorcy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu