Papieska Rada ds. Rodziny zaprzeczyła, jakoby papież Franciszek polecił tej dykasterii przygotować dokument na temat możliwości przystępowania osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach do Komunii Świętej.
Takie sensacyjne doniesienia pojawiły się dziś na łamach włoskiego dziennika "La Repubblica”. Jak wiadomo stanowisko Kościoła w tej kwestii wyraża "List do biskupów Kościoła katolickiego na temat przyjmowania Komunii św. przez wiernych rozwiedzionych żyjących w nowych związkach" Kongregacji Nauki Wiary z 14 września 1994 r., podpisany przez jej ówczesnego prefekta kard. Josepha Ratzingera. Przewidziano w nim, że możliwe jest przystępowanie przez takie osoby do Komunii św. jedynie w przypadku, gdy mężczyzna i kobieta, którzy z ważnych powodów - jak na przykład wychowanie dzieci - nie mogą uczynić zadość zobowiązaniu separacji, «postanawiają żyć w pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują jedynie małżonkom». Trzeba jednak przestrzegać obowiązek uniknięcia zgorszenia. Natomiast wierny, który żyje stale na sposób małżeński (more uxorio) z osobą, która nie jest prawowitą małżonką albo prawowitym mężem, nie może przystępować do Komunii św.
W starożytności uczty były nie tylko okazją do posilenia się, ale miały przede wszystkim charakter ceremonialny. Wspólne zasiadanie przy stole różnych osób wskazywało na to, że podzielają one te same wartości i idee oraz że osoby te znajdują się na tym samym poziomie, jeśli chodzi o ich status społeczny. Nie zasiadano zatem do stołu z wrogami, jak również z osobami traktowanymi jako niższe w hierarchii społecznej. W kulturze żydowskiej czasów współczesnych Jezusowi wspólnota stołu oznaczała tworzenie więzi między osobami, które się tam gromadziły. W tym kontekście nie dziwi nas, że Judasz z Ostatniej Wieczerzy wyszedł (por. J 13, 30). Wiedział, że sprzymierzenie się z wrogami Jezusa oznacza zerwanie wszelkich więzów z Jezusem i Jego wspólnotą uczniów. Dla takich ludzi miejsca przy stole nie było. Podczas uczty Żydzi zwracali uwagę także na kwestię czystości rytualnej, nie praktykowano zatem zazwyczaj zapraszania na nią osób, które ową czystość mogły naruszać (tę kategorię ludzi określano jako tzw. lud ziemi). Jeśli natomiast zdarzyło się zaproszenie takiej osoby do domu, domagano się od niej odpowiedniego przygotowania, które obejmowało rytualne oczyszczenie i założenie czystej szaty, przygotowanej przez gospodarza.
Edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym, o udziale w nim będą decydować rodzice - poinformował w niedzielę wicepremier i minister obrony narodowej, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Według wcześniejszych zapowiedzi MEN przedmiot miał być obowiązkowy.
Kosiniak-Kamysz został zapytany podczas konferencji prasowej w Szczecinie o protesty przeciwko wprowadzeniu obowiązkowego przedmiotu edukacja zdrowotna w szkołach, jakie odbyły się w sobotę w tym mieście, a w niedzielę - w Krakowie i Radomiu. Dziennikarz TV Republika wskazał, że protestujący sprzeciwiają się seksualizacji dzieci i odbieraniu rodzicom prawa do decydowania o ich wychowaniu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.